| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-10 10:45:10
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT
Użytkownik "j.smith" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9v22rv$mem$1@news2.ipartners.pl...
> Wrazenie na mnie zrobila brawurowa interpreacja utworow Kaczmarskiego w
> wykonaniu Eryka i wiele innych rzeczy, drobnostek, grubostek.
> Szczegolnie chce pozdrowic Agnieszke (nazwana duza Agnieszka). Swietnie
> sie z nia bawilem i chcialbym to powtorzyc ;-)) Niestety nie moglem byc w
> sobote i bardzo tego zaluje.
> To tyle
> j.smith milczek
Gratuluję, j,smith i Wszystkim udanej zabawy :)
Ale za tę długość postu chyba zostaniesz zabity przez Andrzejka i nie tylko...
Eva
ps. Eryku;) czy włączasz jeszcze czasami GG ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-10 10:48:05
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORTj.smith napisał(a) w wiadomości:
>To tyle
>j.smith milczek
Wszystko OK.
tylko... TNIJ CYTATY
--
Rusalka
r...@i...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 11:33:35
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORTAg <...@...com.pl> w artykule news:9v1pf7$bpi$1@news.tpi.pl pisze...
> a moze i DAg, tylko co na to powie Daga?:))
Hmm, ja to może jakoś przeżyję. :)
Pozdrawiam ciepło,
Daga
P.S. Zastanawiam się, kiedy co poniektórzy nieobecni zaczną protestować
i złościć się na 'pospotkaniową słodycz'. Aż mam ochotę jeszcze
dosłodzić. :)))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 12:43:44
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT Daga
> P.S. Zastanawiam się, kiedy co poniektórzy nieobecni zaczną protestować
> i złościć się na 'pospotkaniową słodycz'. Aż mam ochotę jeszcze
> dosłodzić. :)))))
>
Daga
to i tak jest juz marcepan, takze nie obiecuj tylko pudruj cukrem pudrem:)
jakby to powiedzial Marek N. serdecznosci z Wrocławia
Agnieszka:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 13:33:47
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT
Użytkownik "j.smith
> Szczegolnie chce pozdrowic Agnieszke (nazwana duza Agnieszka).
pozdrawiam i ja:)) chyba Rafale, prawda?:)))
Andrzej jesli ,,duza Agnieszka'' sie przyjmie to zacznij trenowac, bo wyzwe
Ciebie na pojedynej, w postaci maratonu tańca:)))
>Swietnie
> sie z nia bawilem i chcialbym to powtorzyc ;-)) Niestety nie moglem byc w
> sobote i bardzo tego zaluje.
wszystko się moze zdarzyc.........:)
pozdrwiam bardzo serdecznie Agnieszka:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 16:47:03
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT> pozdrawiam i ja:)) chyba Rafale, prawda?:)))
Tak Rafal. Zmienie chyba nicka, bo nikt nie pamieta jak mam na imie. Na
pewno nie Jan ;-)...
> Andrzej jesli ,,duza Agnieszka'' sie przyjmie to zacznij trenowac, bo
wyzwe
> Ciebie na pojedynej, w postaci maratonu tańca:)))
>
Powiedzmy "wyzsza Agnieszka": wAga.
>
> >Swietnie
> > sie z nia bawilem i chcialbym to powtorzyc ;-)) Niestety nie moglem byc
w
> > sobote i bardzo tego zaluje.
>
Ale nie dlatego, ze nie moglem ruszyc sie z lozka....
> wszystko się moze zdarzyc.........:)
> pozdrwiam bardzo serdecznie Agnieszka:)
Odpozdrawiam
j.smith
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 17:31:41
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT> Inna sprawa, że jest to poniekąd spowodowane zimnem jakie panowało w wozie
> (czyt. Fiat UNO) Yansa, wymroziło mnie nieźle, bo temperatura pod koniec
> jazdy do Krakowa spadła do jakieś minus 14 stopni!!!
Czemu zimno? Yansen - nie wiem czemu ale wydaje mi sie, ze specjalnie
utrzymywales taka temperature w aucie aby ktos mial na co ponarzekac ;-)) ?
> Na pewno na jakość tego spotkania wpływ miało to, że było ono w domu u Eryka
> co spowodowało, że odbywało się ono w naprawdę rodzinnej atmosferze :|
> Muszę Ci Eryk powiedzieć, że odwaliłeś naprawdę KAWAŁ DOBREJ ROBOTY !!!!
Ja caly czas jestem pod wrazeniem trudu wlozonego zarowno w organzacje
jak i potem doprowadzenie domu do stanu uzywalnosci - tak fizycznej jak
i psychicznej ;-)
> Oj żebyście widzieli Yansa jak chłopak nie mógł sobie znaleźć miejsca i
> prawie wychodził z siebie gdy Poznaniaków jeszcze nie było na miejscu.
> Wydzwaniał do nich non stop, nawet chciał już po nich wyjeżdżać do Piaseczna
> po tym jak oni zapomnieli sobie wyjechać z ronda i krążyli po nimi w koło od
> ponad dobrych 30 minut ;)
Nie po Rondzie tylko identycznie jak Rusalka (opieram sie na relacji Mefisto)
3 razy do tego Ronda i spowrotem - nigdzie tabliczki "Zabiniec" nie ma
(no byla z drugiej strony kolo lasu, tam gdzie sie wybralismy w niedziele)
i dopiero punkty "glazura-la_musica-droga_pod_lasem" pozwolily na dotarcie
do celu :-))
> Zanim go zobaczyłem w realu miałem małe obawy, bo na zdjęciu na stronie
> grupowej z tym łańcuchem na szyi wyglądał mi na jakiegoś szefa mafii he he
> he.
No to wtedy ze spotkaniem do Pruszkowa a nie Piaseczna :-))))))))
> Ale kucharka z niej kiepska ;), bo spieprzyła potrawę przyrządzaną z sera
> żółtego - potrawa w całości zamiast w brzuchach wylądowała....w kibelku
> wylana tam przez kierownika spotkania - Eryka.
No nie... moze konsystencja nie odpowiadala normom Foundue z Sevre ale
potrawa byla jadalna i co wiecej smaczna!
> Agnieszka (Ag) - jak dla mnie od dziś żadna "Ag" tylko po prostu Duża
> Agnieszka :))
Ja bym proponowal po prostu WAg czyli Wysoka Agnieszka ze wzgledu na
poniekad pejoratywne konotacje slowa "duza" :-)
> Pogadać to za wiele nie pogadałem z nią - starałem się tylko do niej ładnie
> uśmiechać :)))))) odwzajemniała często to swoim przeuroczym uśmiechem.
Tak, usmiech wspanialy :-)
> Z samego Poznania to przyjechał cały pluton.
> Było ich tyle, że nie mogłem zliczyć całego towarzystwa.
> A część to w ogóle (Wilczek, Mimir i ich kobieta [nawet nie wiem, którego
> to] blondyneczka
Wszystko pokreciles !!!
Moja przyjaciolka Ewa, fakt faktem ze z Poznania przyjechala ale pomyliles
ja z innym dziewczeciem - niestety z powodow stricte obiektywnych nie potrafie
przywolac imienia - tak czy owak spiewajaca blondyneczka wraz z facetem
pochodzili z Piaseczna - to rzecz pewna.
> Oczywiście nie mogło zabraknąć pierwszych skrzypiec poznańskich czyli
> Agnieszki - Guńka.
> Jakby się tam nie pojawiła to dla mnie było by już po spotkaniu :|
> Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem tej kobiety.
> Jak to się mówi "W małym ciele wielki duch"
> I znowu ubolewam nad faktem, że prawie nic z Nią nie porozmawiałem :(
Nie trzeba bylo tyle spac i/lub narzekac :-)))))
> Wad nie stwierdziłem z wyjątkiem jednej.....pali nałogowo papierosy
> buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(((((((((((((((((((((((
Papierosy SUX 4EVER !
> Położył się człowiek i ładnie już zasypiał w śpiworku a tu za chwilkę drzwi
> się otwierają, zapala się światło i "posuńcie się jeszcze trochę, bo ja też
> się tu chcę zmieścić" i za naście minut światło gasło aby za kolejne naście
> kolejny śpiący lub śpiąca przychodziła i cały scenariusz się powtarzał od
> nowa i trwało to tak do 4 godziny.
Do 5 conajmniej :-))))))))))))))))))
Tez sie przesuwalem z 3 razy :-)
> Pozdrawiam wszystkich uczestników spotkania gorrrrrrrrrrrrrrrrrrąco w ten
> przeraźliwe mroźny wieczór.
Tez Cie pozdrawiam goroco mimo umiarkowanego mrozu (jednak Krakow to juz
bardziej Azja... klimat kontynentalny... te sprawy ;-)))))))
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 17:32:20
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT> ......ja tylko na moment aby sprostowac ze zobilam salatke a nie faunde ktorym
zajela sie Rusalka
Salatka byla pyszna! Choc foundue tez dobre.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 17:35:18
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT> Ludzi bylo duzo i do tej pory nie spamietalem kto jest kim. Spotkalem
> krajana, czlowieka z Chelma o nicku Nimir (blagam wybaczcie mi pomylki),
> okazalo sie ze mieszkalismy kilka krokow od siebie. Porozmawialem takze z
> Wilczkiem (nomen-omen jego czterokolosckowa ukladanka niezle zamieszala
> niektorym w glowach)
4 klocki i tyle glowkowania :-)))
Shame yourself everybody ;-) !!!
> Wrazenie na mnie zrobila brawurowa interpreacja utworow Kaczmarskiego w
> wykonaniu Eryka i wiele innych rzeczy, drobnostek, grubostek.
Faktycznie - nikt o tym wczesniej nie wpspomnial, ze Eryk jest niezlym
muzykiem, lub bardzo dobrym muzykiem-psychologiem lub jeszcze inaczej
fenomenalnym muzykiem-informatykiem :-)
> Szczegolnie chce pozdrowic Agnieszke (nazwana duza Agnieszka). Swietnie
> sie z nia bawilem i chcialbym to powtorzyc ;-)) Niestety nie moglem byc w
> sobote i bardzo tego zaluje.
Ja rowniez :-)
> To tyle
> j.smith milczek
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-10 20:08:16
Temat: Re: Spotkanie WARSZAWA 07.12 -9.12 2001 RAPORT
Użytkownik "Wilczek"
> Czemu zimno? Yansen - nie wiem czemu ale wydaje mi sie, ze specjalnie
> utrzymywales taka temperature w aucie aby ktos mial na co ponarzekac ;-))
?
Rację masz oczywiście, ale Mefista było mi autentycznie żal.
Yansen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |