| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-03-13 08:49:32
Temat: Re: StekIn article <dv1q9t$ih2$1@nemesis.news.tpi.pl>,
richo nazca <n...@n...nospam.com.pl> wrote:
> Wladyslaw Los napisał(a):
>
> >>>>>>>Czy dla ciebie kotlet i eskalopka to to samo?
> >>>>>>
> >>>>>>Ewa chyba wszystko należycie wyjaśniła i ja jej wierzę.
> >>>>>
> >>>>>Pisałeś przecież, że nie do końca. I, że wyprowadzasz ją z błędu.
> >>>>
> >>>>Nie przeczytałeś dokładnie albo odrabiasz jakieś ćwiczenia z erystyki.
> >>>>:-)))
> >>>
> >>>Przeczytałem starannie powtórnie całą dyskusję.
> >>
> >>No wreszcie! Czyli możemy już zakończyć?
> >
> > Przeczytałem ją byłem wcześniej. Gdzie Ewa popełniła błąd i czemu to co
> > napisała było ?nie do końca"?
>
> Mądrej głowie dość dwie słowie.
Dwie sensowne słowie.
>
> >>>>>Źródła podają tak i tak. Forma męska wydaje się wynikać z niezrozumienia
> >>>>>etymologii.
> >>>>
> >>>>Trudno nazwać klacz Eskalopek ;-)
> >>>
> >>>Co ty bredzisz? Jaką klacz?
> >>
> >>Eskalopkę.
> >
> > A to co znowu takiego? Co ona ma do naszej dyskusji?
>
> Klacz Eskalopka? Przykład występowania esklopka rodzaju żeńskiego.
> Przyznałem Ci rację ;-)
Nie mówimy o klaczach, lecz o potrawie.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-03-13 11:07:50
Temat: Re: StekWladyslaw Los napisał(a):
>>>>>Przeczytałem starannie powtórnie całą dyskusję.
>>>>
>>>>No wreszcie! Czyli możemy już zakończyć?
>>>
>>>Przeczytałem ją byłem wcześniej. Gdzie Ewa popełniła błąd i czemu to co
>>>napisała było ?nie do końca"?
>>
>>Mądrej głowie dość dwie słowie.
>
> Dwie sensowne słowie.
Przysłowie też chcesz poprawiać?
Ale OK. Jeszcze raz. Będę pisał wolno ;-)
Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc (tak, to
Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż eskalopki."
Teraz postaram się podać łatwiejszy przykład z kuchni (bo na geometrii
się nie znasz :-P). Tylko proszę skup się, bo prościej nie potrafię.
On:
- Zupa i sos to raczej forma niż treść.
Ona:
- *Nie do końca*, bo majonez to co innego niż sos.
I teraz możemy się spierać, czy majonez to sos ;-)
>>>>>>>Źródła podają tak i tak. Forma męska wydaje się wynikać z niezrozumienia
>>>>>>>etymologii.
>>>>>>
>>>>>>Trudno nazwać klacz Eskalopek ;-)
>>>>>
>>>>>Co ty bredzisz? Jaką klacz?
>>>>
>>>>Eskalopkę.
>>>
>>>A to co znowu takiego? Co ona ma do naszej dyskusji?
>>
>>Klacz Eskalopka? Przykład występowania esklopka rodzaju żeńskiego.
>>Przyznałem Ci rację ;-)
>
> Nie mówimy o klaczach, lecz o potrawie.
Racja. O przepisie na męską formę eskalopki z etymologicznej kuchni.
"Nie bądź zbyt sprawiedliwy ani mądry więcej, niźli potrzeba..." czy
jakoś tak.
(Poszukam żródła :-))
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-03-13 21:06:00
Temat: Re: StekLe lundi 13 mars 2006 ŕ 12:07:50, dans
<dv3jt8$fmk$1@nemesis.news.tpi.pl> vous écriviez :
> Ale OK. Jeszcze raz. Będę pisał wolno ;-)
> Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
> formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc (tak, to
> Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż eskalopki."
Przepraszam ze sie wtracam, ale nie masz czasem problemow
z czytaniem ?
Moze mi wytlumaczysz gdzie napisalam ze kotlety to co innego niz
eskalopki. I ze kon jest klacza, i slon chomikiem.
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-03-13 21:16:34
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. wrote:
> Le lundi 13 mars 2006 ŕ 12:07:50, dans
> <dv3jt8$fmk$1@nemesis.news.tpi.pl> vous écriviez :
>
> > Ale OK. Jeszcze raz. Będę pisał wolno ;-)
> > Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
> > formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc (tak, to
> > Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż eskalopki."
>
> Przepraszam ze sie wtracam, ale nie masz czasem problemow
> z czytaniem ?
>
>
> Moze mi wytlumaczysz gdzie napisalam ze kotlety to co innego niz
> eskalopki. I ze kon jest klacza, i slon chomikiem.
koń może być klaczą, ale chomikowi brakuje trąby. Nie kłóccie się
proszę, bo znów się wtrącę i będzie dłuuuga dyskusja.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-03-13 21:23:45
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Przepraszam ze sie wtracam, ale nie masz czasem problemow
> z czytaniem ?
Czasem mam, jak czytam tekst bez polskich znaków :-P
> Moze mi wytlumaczysz gdzie napisalam ze kotlety to co innego niz
> eskalopki.
">Bo zarówno stek, jak i kotlet odnosi się do formy raczej niż treści.
Nie do konca... Slowo "kotlet" pochodzi od francuskigo "côtelette"
ktore oznacza kawalek miesa do zmazenia z kostka (od fr. "côte",
zebro). Dlatego dawniej istnialo odroznienie miedzy "kotletem" a
"eskalopka" (fr. "escalope"), to ostatnie slowo dzisiaj wychodzi z
uzycia (albo ma nieco inny sens), i ktore oznaczalo kawalek miesa do
smazenia bez zadnej kosci."
> I ze kon jest klacza, i slon chomikiem.
Teraz to Ty masz problem.
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-03-13 21:24:38
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. a écrit :
> Le lundi 13 mars 2006 ŕ 12:07:50, dans
> <dv3jt8$fmk$1@nemesis.news.tpi.pl> vous écriviez :
>
> > Ale OK. Jeszcze raz. Będę pisał wolno ;-)
To napisz jeszcze wolniej. No i czytaj to na co odpisujesz :)
> > Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
> > formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc (tak, to
> > Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż eskalopki."
>
> Przepraszam ze sie wtracam, ale nie masz czasem problemow
> z czytaniem ?
Tak przy okazji, to nie ja probowalam zaprzeczyc twojemu stwierdzeniu
"stek jak i kotlet odnoszą się do formy raczej niż treści".
Owo zdanie bylo akurat twoja odpowiedzia na *moj* post zaczynajacy sie
od : "Nie do konca".
Czyli nie mieszajmy skarpetek...
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-03-13 21:46:26
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Ewa (siostra Ani) N. a écrit :
>
>> Le lundi 13 mars 2006 ŕ 12:07:50, dans
>> <dv3jt8$fmk$1@nemesis.news.tpi.pl> vous écriviez :
>>
>> > Ale OK. Jeszcze raz. Będę pisał wolno ;-)
>
> To napisz jeszcze wolniej. No i czytaj to na co odpisujesz :)
>
>> > Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
>> > formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc
>> (tak, to
>> > Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż eskalopki."
>>
>> Przepraszam ze sie wtracam, ale nie masz czasem problemow
>> z czytaniem ?
>
> Tak przy okazji, to nie ja probowalam zaprzeczyc twojemu stwierdzeniu
> "stek jak i kotlet odnoszą się do formy raczej niż treści".
Przecież napisałaś "Nie do konca..." itd. To nie zaprzeczenie lub
chociaż podważenie?
> Owo zdanie bylo akurat twoja odpowiedzia na *moj* post zaczynajacy sie
> od : "Nie do konca".
Powtórzyłem tylko z przekąsem Twoje zdanie.
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-03-13 22:00:39
Temat: Re: Stek
Le lundi 13 mars 2006 ŕ 22:46:26, dans
<dv4pal$c23$1@nemesis.news.tpi.pl> vous écriviez :
>>> Przepraszam ze sie wtracam, ale nie masz czasem problemow
>>> z czytaniem ?
>>
>> Tak przy okazji, to nie ja probowalam zaprzeczyc twojemu stwierdzeniu
>> "stek jak i kotlet odnoszą się do formy raczej niż treści".
> Przecież napisałaś "Nie do konca..." itd.
Napisalam, moj drogi : "Nie do konca".
Nastepnie to uzadnilam.
> To nie zaprzeczenie lub
> chociaż podważenie?
Z powodu tego typu zastanawian sie twoich zaczynam zastanawiac sie czy
ulmiesz czytac. Na razie dowodzisz ze cala dyskusja dotyczy mojej
odpowiedzi na twoje pytania, kiedy jest dokladnie na odwrot.
>> Owo zdanie bylo akurat twoja odpowiedzia na *moj* post zaczynajacy sie
>> od : "Nie do konca".
> Powtórzyłem tylko z przekąsem Twoje zdanie.
Najwyrazniej masz rowniez problem z pisaniem :
">> Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
>> > formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc
>> (tak, to Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż
eskalopki
Cholera. Juz mi starczy twojego przekrecania rzeczywistosci.
Jakies glupie szczescie do plonkownicy mam ostanio. Bye.
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-03-13 22:43:27
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> >> Tak przy okazji, to nie ja probowalam zaprzeczyc twojemu stwierdzeniu
> >> "stek jak i kotlet odnoszą się do formy raczej niż treści".
>
> > Przecież napisałaś "Nie do konca..." itd.
>
> Napisalam, moj drogi : "Nie do konca".
Chodzi Ci o trzy kropki? Były i są Twoje.
> Nastepnie to uzadnilam.
Jak cholera i z całą pewnościa ;-)
> > To nie zaprzeczenie lub
> > chociaż podważenie?
>
> Z powodu tego typu zastanawian sie twoich zaczynam zastanawiac sie czy
> ulmiesz czytac. Na razie dowodzisz ze cala dyskusja dotyczy mojej
> odpowiedzi na twoje pytania, kiedy jest dokladnie na odwrot.
Rozmawiałem sobie z mafem o stekach oraz kotletach i to był temat
dyskusji. Po tym nastąpiła jakaś abberacja tematu, bo Ty ni z tego ni z
owego wyskoczyłaś z eskalopkami "nie do konca...".
> >> Owo zdanie bylo akurat twoja odpowiedzia na *moj* post zaczynajacy sie
> >> od : "Nie do konca".
>
> > Powtórzyłem tylko z przekąsem Twoje zdanie.
>
> Najwyrazniej masz rowniez problem z pisaniem :
>
> ">> Stwierdziłem, że zarówno określenie stek jak i kotlet odnoszą się do
> >> > formy raczej niż treści, czemu Ewa próbowała zaprzeczyć pisząc
> >> (tak, to Ewa napisała) "*Nie do końca*, bo kotlety to co innego niż
> eskalopki
>
> Cholera. Juz mi starczy twojego przekrecania rzeczywistosci.
Wszystko jest zapisane, więc to wykaż.
> Jakies glupie szczescie do plonkownicy mam ostanio. Bye.
O masz! Nie mogłaś od tego zacząć?
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-03-14 07:48:42
Temat: Re: Stek
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-DE6E6C.22550811032006@news.gazeta.pl...
(ciach)
>
> Czy dla ciebie kotlet i eskalopka to to samo?
>
A co to eskalopka?
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=13963
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |