Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!szmaragd.futuro.pl!
not-for-mail
From: "Szczesiu" <s...@p...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Sterydy a zarost i włosy na klacie :-)
Date: Mon, 2 Sep 2002 12:10:51 +0200
Organization: ProFuturo
Lines: 44
Message-ID: <akvdtt$hb3$1@szmaragd.futuro.pl>
NNTP-Posting-Host: sun.smsnet.pl
X-Trace: szmaragd.futuro.pl 1030961920 17763 62.233.159.26 (2 Sep 2002 10:18:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Sep 2002 10:18:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:80879
Ukryj nagłówki
Mam 25 lat i denerwuje mnie ubogi zarost na twarzy i w ogóle praktycznie
nieobecne owłosienie górnej części tułowia (od pępka wzwyż). Fajnie byłoby
zapuścić sobie bródkę, pokazać włosy na klacie, czy podrapać dziewczynę
zarostem... Poza tym nie narzekam ani na popęd, ani brzmienie głosu, ani
umięśnienie.
Mam pytanie:
Czy można użyć pochodnych testosteronu, takich jak Metylestosteron lub
Fluoxymesteron aby wzmocnić sobie zarost? Wybrałem te środki, bo mają
najsilniejsze działanie androgenne.
I w związku z tym:
1. Czy którykolwiek lekarz pójdzie na coś takiego (i tu - czy raczej z braku
wiedzy, czy też z powodu rzetelnej wiedzy o szkodach, jakie można sobie
wyrządzić)? Jeżeli już iść do jakiegoś, to chyba raczej od razu do
endokrynologa, a może lekarza sportowego?
2. Wiem, że zadaniem lekarza jest doprowadzić organizm pacjenta do
równowagi - podawanie hormonów z zewnątrz na pewno ją w jakiś sposób
zakłóci. Krótko mówiąc - czy skórka warta jest wyprawki?
3. Czy skutki w postaci większej ilości włosów tu i tam pozostaną?
4. Czy przy umiejętnym dawkowaniu (lekarz) jest duża szansa wystąpienia
TRWAŁYCH skutków ubocznych (wzrost ciśnienia, ginekomastia, łysienie - to to
akurat mniej ważne)?
5. Czy to prawda, że wbrew obiegowej opinii, jeżeli nie przekroczy się
pewnej dawki, można uzyskać trwałe ZWIĘKSZENIE ilości hormonów (np.
testosteronu) we krwi?
Wiem, że zadaniem lekarza jest doprowadzić organizm pacjenta do równowagi -
podawanie hormonów z zewnątrz na pewno ją w jakiś sposób zakłóci. Krótko
mówiąc - czy skórka warta jest wyprawki?
Z góry uprzedzam, żeby darować sobie ewentualne insynuacje odnośnie mojej
chęci "napędzania" sobie masy mięśniowej czy siły - do tego są po pierwsze
skuteczniejsze środki, a po drugie nie narzekam na słabe umięśnienie
(zresztą i tak zależy mi bardziej na kondycji i ogólnej sprawności).
Prosiłbym o wypowiedzi osoby, które znają temat od strony praktycznej
(najchętniej lekarzy) i nie będą "błyskać" wiadomościami wyczytanymi przed
chwilą na jakiejś stronie www o kulturystyce, zasłyszanymi od znajomych na
imprezce, czy wyczytanymi z khem... "fachowej" gazety (Wyborcza, Polityka,
Wprost, Super Ekspress - o zgrozo!) itp. Rower Błażeja raczej też odpada,
hehe... :-P
|