| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-20 18:46:41
Temat: Studia podyplomoweWitam,
chcialabym rozpoczac studia podyplomowe na kierunku psychologia kliniczna
ewentualnie psychologia ogólna.
Przeszukalam na rózne sposoby internet ale nic nie znalazlam. Moze ktos z
Was wie na jakiej uczelni istnieje taki kierunek czy wydzial. Mieszkam w
pólnocno-wschodniej Polsce wiec idealnie byloby cos w tamtym rejonie, ale
nie koniecznie.
pozdrawiam,
Dorota
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-21 13:08:44
Temat: Re: Studia podyplomowe
Użytkownik "BS" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:c15kjm$2kpm$1@mamut.aster.pl...
> Witam,
> chcialabym rozpoczac studia podyplomowe na kierunku psychologia kliniczna
> ewentualnie psychologia ogólna.
> Przeszukalam na rózne sposoby internet ale nic nie znalazlam. Moze ktos z
> Was wie na jakiej uczelni istnieje taki kierunek czy wydzial.
obawiam się, ze nie ma czegos takiego . tez szukałam, dzwoniłąm po
dziekanatach kilku wydziałów psychologii i jedyne, co mogli mi zaproponować,
to odbycie "pełnowymiarowych" studiów na wydziale psychologii - z jedynymi
ułatwieniami w postaci zaliczenia cześci zajęć, głownie z pierwszego roku-
na podstawie zaliczeń z mojego podstawowego kierunku studiów. a na to nie
mam ani czasu ani pieniędzy (oczywiscie, to kosztuje, poza tym to są studia
wieczorowe- nie ma zaocznych, a kto zarabiałby na moje fanaberie dyzurując i
pracujac w gabinecie?)
Zastanów się, po co ci takie studia? co chcesz przez nie osiagnąć? bo mnie
przydałaby się mozliwosc posługiwania się tytułem psychologa.
pozdrawiam
mema
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-22 12:17:07
Temat: Re: Studia podyplomoweOn Sat, 21 Feb 2004 14:08:44 +0100, mema wrotein <c17kmi$mt9$1@inews.gazeta.pl>:
> obawiam się, ze nie ma czegos takiego . tez szukałam, dzwoniłąm po
> dziekanatach kilku wydziałów psychologii i jedyne, co mogli mi zaproponować,
> to odbycie "pełnowymiarowych" studiów na wydziale psychologii - z jedynymi
> ułatwieniami w postaci zaliczenia cześci zajęć, głownie z pierwszego roku-
> na podstawie zaliczeń z mojego podstawowego kierunku studiów. a na to nie
> mam ani czasu ani pieniędzy (oczywiscie, to kosztuje, poza tym to są studia
> wieczorowe- nie ma zaocznych, a kto zarabiałby na moje fanaberie dyzurując i
> pracujac w gabinecie?)
Są zaoczne, na jednej uczelni. Co do podyplomowych to u nas jest zdaje
się cóś ala kliniczna dziecka, dla pracujących z dzieciakami. Studia
dedykowane dla psychologów, nauczycieli, lekarzy. Fakt faktem
psychologiem się nie zostaje bo te studia mają być dokształcaniem
się.
> Zastanów się, po co ci takie studia? co chcesz przez nie osiagnąć?
> bo mnie przydałaby się mozliwosc posługiwania się tytułem
> psychologa.
No to niestety czeka cię pełna siatka godzinowa.
Sprawa wygląda tak. Znam lekarza któryc pracuej i uczy się. Fakt
faktem zaczynała psychologię jeszcze na medycynie ale kończy w trakcie
pracy. Jakoś się jej udaje łączyć. Nie może chodzić na coś to
mówi prowadzącym co i jak z reguły nie ma problemu i zalicza
indywidualnie albo w innej formie. A że może to być problematyczne to
wiem bo miłem na roku kumpla kończącego medycynę on się nie wyrobił.
Pozdrawiam.
--
Paweł Zioło http://www.fotozielsko.prv.pl
My geometry teacher was sometimes acute, and sometimes obtuse, but always,
always, he was right.
[That's an interesting angle. I wonder if there are any parallels?]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-22 17:10:44
Temat: Re: Studia podyplomoweUżytkownik "zielsko" <zielsko_p@eat_me_tlen.pl> napisał w wiadomości
news:pan.2004.02.22.10.02.34.435333@zielony...
> > Zastanów się, po co ci takie studia? co chcesz przez nie osiagnąć?
> > bo mnie przydałaby się mozliwosc posługiwania się tytułem
> > psychologa.
A po co, memo? Masz inne uprawnienia i tytuły, dzięki którym możesz
w pełni legalnie wykonywać swój zawód. Nie mówiąc już o wiedzy.
Ale jeśli chodzi o dokształt psychologiczny, to przypomniałam sobie,
że w szkole psychoterapii u Aleksandrowicza jest roczny kurs podstaw
psychologii dla lekarzy (i podstaw medycyny dla psychologów)
- bo b.rozsądnie uważają, że nie można zajmować się terapią
przynajmniej bez takich podstaw...
pozdrawiam
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |