Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal

Grupy

Szukaj w grupach

 

Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-21 12:01:52

Temat: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora

Sssss...... alez wrocilam zniessssmaczona od koleżanki, co sobie
wlasnie kupila wsssstrętnego salad spinnera. Sssskandal, proszę
Państwa. Sam szczyt lenistwa. Otóz...

Bardzo prosze wstukac Googlowi "salad spinner", zeby zobaczyc to cudo:
- genetycznie zmodyfikowany garnek z wkladka odsączająca,
- przykrywka, zeby kuchni i gosposi nie opryskac i odzienia zamoczyc,
- korbka, nooo.... korbka do kręcenia

No i potem trzeba toto umyc i wytrzec.
A ile miejsca toto w szafce zajmuje?
I okazuje sie, ze jest tez bezczelna wersja turbo.

No przeciez nie mowie, zeby kazdy listek suszyc ręcznikiem lub
serwetką. W ogóle nie mówię, zeby suszyć. Takie mokre, wytrzęsione
jedynie i porwane listka salaty wrzucam. Czy Wy salate wycieracie?


Pozdrawiam,
eM wstrząśnieta, rozsądna, pracowita, niezazdrosna

PS. Jakby co, to zwykly wyciskacz do czosnku mam, a to po to, zeby mi
palce brzydko nie pachnialy, jak lece pazurami wydrapywać wrogom oczy
;-)



























› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-07-21 12:06:41

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"eM" <...@...c> wrote in message news:cdllva$srt$1@news.onet.pl...
> Sssss...... alez wrocilam zniessssmaczona od koleżanki, co sobie
> wlasnie kupila wsssstrętnego salad spinnera. Sssskandal, proszę
> Państwa. Sam szczyt lenistwa. Otóz...

mialam to, dostalam od kolezanki z Fracji.
rzeczywiscie sprytnie odsaczalo wode z salty, ale
psiakosc potem z myciem, i miejsce zajomowalo.
teraz tego nie mam, nieraz wspominam, ale teraz to tylko
plucze salate, ztrzepuje i chyc do salatki:)

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 12:15:21

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> szukaj wiadomości tego autora

eM napisal(a):

>No przeciez nie mowie, zeby kazdy listek suszyc ręcznikiem lub
>serwetką. W ogóle nie mówię, zeby suszyć. Takie mokre, wytrzęsione
>jedynie i porwane listka salaty wrzucam. Czy Wy salate wycieracie?

Ja tez wrzucam mokre.

>Pozdrawiam,
>eM wstrząśnieta, rozsądna, pracowita, niezazdrosna

Ja w ogole unikam uzywania robotow, itd - za duzo jest potem mycia.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Płoń, płoń, płoń parlamencie, spali Cię ogień na historii zakręcie."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 12:41:06

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: "Leo" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeśli sałata już koniecznie musi być sucha (bo np. dodaję do niej
jakiś sos i nie chcę, by się ów sos rozwodnił) to wkładam listki do
ścierki i kręcę nią młynka :)
Poza tym - mam w nosie, że jest mokra.
A "spinner" do sałaty dla skretyniałych amerykańskich gospodyń
domowych mnie nie jest w stanie zadziwić, odkąd zobaczyłem inne
urządzenie: obcinaczkę do "piętek" porów. Mam na myśli warzywo, a nie
wielkie portki, oczywiście :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 12:56:14

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: "Basia" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No i potem trzeba toto umyc i wytrzec.
> A ile miejsca toto w szafce zajmuje?
> I okazuje sie, ze jest tez bezczelna wersja turbo.
>
nie wiem jak wyglada ustrojstwo Twojej kolezanki, ale ja mam miske z
koszykiem wkladanym do srodka, na to pokrywka z korbką, kosztowalo to raptem
12 zł, miejsca zajmuje malo a bardzo skraca czas obrobki sałaty. Jak ktos
kupuje jedną sałatę na kilka dni to mu bez roznicy, ale jak ja przynosilam z
ogrodka ze 3 sztuki kazdego dnia (chyba kroliki mam w domu a nie dzieci;-) i
po umyciu suszylam w scierkach, to bylo to dosc zniechecające a teraz mokre
liscie wkladam do "wirowki" i za kazdym razem dziwie się ze tyle wody sie
zmiescilo na kilku lisciach;-)

pozdrawiam
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 15:04:22

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: "Agusia \(Lublin\)" <N...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eM" <...@...c> napisał w wiadomości news:cdllva$srt$1@news.onet.pl...
> Bardzo prosze wstukac Googlowi "salad spinner", zeby zobaczyc to cudo:
> - genetycznie zmodyfikowany garnek z wkladka odsączająca,
> - przykrywka, zeby kuchni i gosposi nie opryskac i odzienia zamoczyc,

Witam!
A ja mam takie coś tylko z korbką na górze. Kosztowało toto z 10 złotych, miejsca
dużo nie zajmuje (na szczęście na brak miejsca nie narzekam). Wsadzam sałatę,
zakręcam korbką, wyjmuję sałatę, wylewam wodę. Pojemnik tylko spłukuję, nie myję,
nie wycieram. Myślę, że jak ktoś ma miejsce w kuchni to nie jest to głupie
rozwiązanie.
Pozdrawiam!
Agnieszka i Złota Rybka :-)

--
____________________________
Radio - to cudowny wynalazek!
Jeden ruch ręki - i nic nie słychać.
J. Tuwim

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 15:36:44

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora

Taaa..... Kwestie tę można jeszcze bardziej skomplikowac algorytmem ;-)

Czy nalezy salate suszyc? Tak - Nie

Jak nie, to nie. To po co wymyslac taki aparat?
Jak tak, to czy do wszystkiego potrzebny jest aparat?


Kwestia, czy salate suszyc, jest akurat nieszkodliwa, w pelni zalezy od
genetycznych upodoban kucharzy. Ja nie susze :-)

Kwestia druga - mechanika pojazdowa w kuchni - wydaje mi sie
interesująca, stąd temat poddalam publicznej rozprawie :-)

Juz pislam, ze akurat w przypadku zastosowania wyciskacza do czosnku
koszt (szukanie, mycie i wydlubywanie resztek z oczek) w jakis tam
sposob jest niwelowany brakiem śmierdzących paluchów. Stąd byc może nie
jest to grzech rozpusty, chociaż mozna przeciez czosnek po prostu
pokroic i zmiażdżyć wieloużytkowym nożem.

Idąc dalej tym torem, można rownież zaryzykować (qrde, ale mi sie
dostanie!) takie twierdzenie, ze po co ekspres do kawy, skoro jest kawa
rozpuszczalna. Wtedy na moment okaze sie, ze kawa z ekspresu smakuje
jak kawa, w przeciwienstwie do rozpuszczalnej, az do chwili gdy lba nie
wychyli posiadacz drewnianego mlynka z korbka, co wrzasnie, ze swieżo
mielona i zaparzana to dopiero jeszcze lepiej smakuje i pachnie. Tylko
ze pomijając smak (oj, będą baty!) rozpuszczalną kawę zrobie w 1
minutę, z ekspresu niby tez szybko - jak sama nazwa wskazuje- ale
dlużej i ile potem zmywania. O byle jakiej ekonomii mlynka
elektrycznego czy nie, to nawet nie wspomne.

Tu sobie jeszcze przypomnialam, ze mozna kupic pralko-suszarkę i Ci,
ktorzy nie mają ogródka lub balkonu, zeby czyste brudy (majtki i
biustonosze zwlaszcza) powywieszac i suszyc publicznie, mogą to uczynic
intymnie przy uzyciu zmechanizowanego bębna i kilku kilowatów prądu :-)

Tu sobie znowu przypomnialam :-) jeszcze cieply wątek o drylowaniu
wiśni, gdy aparat drulujący sie zepsuje. I okazalo sie, ze mozna
drylować inaczej, bez drylowej drylownicy drylującej ;-)


Czyli -
wychodzi, ze jestem za cywilizowaniem kuchni.
Ale sądzę, że są jakies granice.


Pozdrawiam,
eM, w charakterze prowokatora :-)




















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 16:57:29

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <cdllva$srt$1@news.onet.pl>, "eM" <...@...c> wrote:

Wirówki do sałaty wcześniej nie widziałaś? Ja używam takiej od lat,
kupionej jezszcze za Gierka z jakiegoś odrzutu z eksportu. Nie
wyobrażam sobie przygotowania słaty bez niej. Jestem zbyt leniwy, żeby
sałatę suszyć ręcznie, a nie lubię kranówki w moim winegrecie.

Władysław

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 16:59:04

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 21 Jul 2004 13:01:52 +0100, "eM" <...@...c> wrote:

>No przeciez nie mowie, zeby kazdy listek suszyc ręcznikiem lub
>serwetką. W ogóle nie mówię, zeby suszyć. Takie mokre, wytrzęsione
>jedynie i porwane listka salaty wrzucam. Czy Wy salate wycieracie?

Podobno dobre wysuszenie salaty wplywa korzystnie na ich smak. Moze
sos wtedy lepiej przylega do lisci? Chyba Maklowicz powiedzial w swoim
programie, ze "to Francuzi nas nauczyli suszenia salaty". Mnie
nauczyli Wlosi - tam tez sie takie "ustrojstwa" z korbka uzywa. W
koncu i ja to nabylam za pare zl. Jedyny problem to to, ze to troche
miejsca zajmuje. Ale uzyteczne jest, np. dobrze sie w tym salate w
lodowce przechowuje po umyciu. Co do mycia to to po uzyciu wyplukac
wystarczy.

Jeszcze co do suszenia roznych rzeczy, to w pewnej ksiazce dzis
przeczytalam: "Chociaz soczewica i polowki grochu nie musza byc
namaczane przez noc, ugotuja sie szybciej, gdy wrzuci sie je do
wrzatku na 15-30 minut. Przed gotowaniem trzeba je dokladnie
wysuszyc." I zachodze w glowe po co to suszenie :) I to dokladne :)

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)

www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-21 18:27:09

Temat: Re: Suszenie Salaty - Salad Spinner Skandal
Od: Magdalena Bassett <m...@o...com> szukaj wiadomości tego autora



eM wrote:Czyli -

> wychodzi, ze jestem za cywilizowaniem kuchni.
> Ale sądzę, że są jakies granice.

Granice narzucaj sobie sama, a miej troche wiecej tolerancji dla tych,
ktorzy kochaja kuchenne "pomocniki" - ja nie dam sobie zadnych granic
narzucic:)))
Cale zycie mialam problemy z dlonmi, wiec dla mnie te maszynki sa
niezbedne - nie zrobie 10 kilo kielbasy czy dwa bochenki chleba recznie,
bo nie dam rady z powodu bolacych dloni. Nie obiore 25 kg jablek na mus
jablkowy bez pomocy obieraczki do jablek z tego samego powodu, jak rowniez
nie zrobie porzadnie biszkoptu, bo mi sie nie chce walic ubijaczka w misce
przez 20 minut, co moge zrobic mikserem w trzy. I tak dalej, itp. Gdy
dostalam wirowke do salaty, skonczyl sie problem zgrzytajacego piachu i
wodnistego sosu. Jak rowniez kilku mokrych scierek wiszacych w kuchni.

W ogole uwazam, ze wszelkie usprawnienia sa doskonale, szczegolnie w
przygotowaniu jedzenia, bo pozwala mi to jesc warzywa bez chemikalii z
wlasnego ogrodu w srodku zimy (zamrazarka), czy zaprawic owoce, ktore
inaczej by sie zmarnowaly, czy nawet przerobic swiniaka, bo mam dobra
elektryczna maszynke do miesa.

Czy uwazasz, ze jedzenie bylo lepsze, gdy gotowalo sie je na angielce na
drewno i wode nosilo sie kublami ze studni? Ja mialam przyjemnosc
doswiadczyc kuchni z obu koncow i widzialam, jak moja Babcia ciezko
pracowala na te same wyniki, ktore ja osiagam w nowoczesnej kuchni z
minimum wysilku i mam czas na radowanie sie innymi przyjemnosciami w
zyciu.

Magdalena Bassett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ciasto na pizzę
bitki wolowe
syrop z cukru i alkohol ( 40 %)
Mulkikapsad = estońska potrawa jednogarnkowa czyli bigos z pęcakiem
przyrządzenie wołowiny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »