Data: 2010-05-26 13:15:04
Temat: Swiadomosc stolu part II
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Byl sobie kiedys, niedawno, w telewizorni film na ktoryms discovery (or
compatible). Padlo tam stwierdzenie, ze badania mozgu pod rezonansem (or
compatible) osoby obserwujacej dana czynnosc, wykonywana przez innego
osobnika, aktywuje te same fragmenty naszego hardware. Bylby to fizyczny
slad istnienia czegos takiego jak empatia. Byc moze zatem ona decyduje o
tym, ze przydzielamy innym ludziom prawo do posiadania jazni na nasz wzor i
podobienstwo?
Kiedys tez widzialem program o tresurze psow - ponoc szczeniaki zbyt
wczesnie zabrane od rodzenstwa, w pozniejszym wieku sa mniej "czule" w
sensie takim, ze latwiej krzywdza inne zwierzeta, ludzi (co by sie zgadzalo
na przykladzie psa mojego sasiada). Wyjasnienie bylo takie, ze mlody umysl
(ten ktory chlonie najwiecej) dowiaduje sie od rodzenstwa kiedy przekraczana
jest granica nieakceptowalnego bolu. Czyzby owa empatia byla umiejetnoscia
nabyta?
Aby ja nabyc konieczna jest komunikacja. Czy zatem szkalnce nie
przyznajemy prawa do posiadania jazni bo nie komunikuje sie ona z nami
nalezycie?
|