Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-24 01:14:29

Temat: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czytalam bardzo uwaznie Wasze wigilijno-swiateczne opowiesci i
powstrzymywalam sie przed dodaniem swojej, bo raz ze nie z tych wesolych i
dwa - nie chcialam zapeszac. Jednak przeznaczenie mnie dopadlo i tak i
zrobilo swoje. Jakos tak sie sklada, ze od kilku lat Boze Narodzenie to dla
mojej rodziny okres klesk zywiolowych i wszelkich niefartow. Jak nie grypa i
lezymy wszyscy pokotem to inne klopoty. Takie najbardziej pamietne niewesole
swieta byly dwa lata temu. Od miesiaca mieszkalismy w swiezo kupionym domu.
Dom jest stary a wtedy jeszcze byl w fatalnym stanie technicznym, przez
szpary w podlodze nawiewalo lodowate powietrze, w kuchni totalna prowizorka,
wszedzie kartony z klamotami i ogolny rozgardiasz. Ja bylam wtedy w czwartym
miesiacu tadziowej ciazy. Dzieci sie pochorowaly na angine, maz polegl na
tegoz wirusa z poslizgiem dwudniowym, ale najgorsze bylo widmo bankructwa,
ktore zawislo nad nami z powodu nieuczciwosci klientow firmy meza. Nie
placili od dlugiego czasu i firma zadluzona byla na bajonskie sumy.
Oczywiscie nie musze dodawac, gdzie urzad skarbowy ma tlumaczenia, ze
podatku zaplacic nie ma z czego, a bank ze rat kredytu bo klient sie nie
wywiazal. Pamietam do dzis to uczucie gdy stalam w sklepie przed polkami z
zabawkami i wiedzialam, ze nie moge dzieciom kupic prezentow pod choinke.
W tym roku zaplanowalismy wyjazd do rodzicow meza. Mieszkaja w gorach, wiec
szykowalismy sie na narciarskie szalenstwo. Tesciowie samotni, starsi
ludzie, nie majacy nikogo bliskiego w poblizu, bardzo sie cieszyli na nasz
przyjazd. Naszykowali wor prezentow, gore wspanialego jadla, a wczoraj
musielismy im zakomunikowac, ze nic z tego. Nasz pierworodny, ktory dwa
tygodnie temu byl jak sie zdawalo lekko przeziebiony, dostal w piatek ataku
dusznosci i okropnego kaszlu. Okazalo sie, ze ma zapalenie pluc. W ciagu
jednego dnia rozlozylo go chorobsko i zamiast uzupelniac wyposazenie na
narciarskiej gieldzie latalismy po lekarzach i aptekach. Od strony
kulinarnej jestesmy tez kompletnie nieprzygotowani. Mam makowce, bo mialam
je i tak zawiezc do tesciow, wlasnie o polnocy skonczylam uszka i barszcz,
jutro moze sie uda dorwac karpia i jakies miesiwo na swiateczne obiady ale
wszystko to bedzie takie na chybcika i na aby-aby. Cale szczescie, ze z
zakupami nie ma tych problemow co dawniej. Ja jestem przyzwyczajona do nie
przesadzania ze swiateczna wyzerka. W komunie zylismy bardzo skromnie, moj
Tato zawsze sie narazal swoimi pogladami i postawa i jakos podwyzki i awanse
go dziwnie omijaly, mama tez zarabiala skromnie, ale chodzilismy zawsze
najedzeni i porzadnie ubrani, w domu byl cieply kat i serdeczna atmosfera.
Nie brakowalo mi niczego, a nawet w pewien sposob bylam zadowolona z
nieposiadania roznych szpanerskich rzeczy, bo by je kupic moi rodzice
musieliby tak jak niektorzy rodzice moich znajomych "poflirtowac z
systemem", pewnie pamietacie o co chodzi. Swieta byly dla nas przezyciem
wielkim, rodzinnym, duchowym i religijnym tez. Mama nie stawiala na stol
dwunastu potraw, robilismy tutaj wylom w tradycji - po prostu zbyt drogo by
takie swieta kosztowaly i nie dalibysmy rady tego zjesc, bo my z tych "mniej
zernych". Ale zelaznym punktem programu byly prezenty pod choinka. Choc byly
bardzo skromne to sprawialy nam wiele radosci. Dzieki mojemu Tatusiowi
powstala tradycja, by kazda, nawet najbardziej banalna rzecz starannie i
ozdobnie pakowac, co w czasach gdy nie bylo tych bajecznych papierow
wymagalo inwencji, a opakowanie zaopatrzyc w stosowna dedykacje. Nie moglo
to byc zwykle "dla Agatki", tylko cos zabawnego, czasem rymowanka. W ten
sposob nawet kalendarzyk kieszonkowy stawal sie droga sercu pamiatka. Chwile
gdy Tato zamykal sie w pokoju, z ktorego dochodzil szelest papieru, byly
chwilami radosnego napiecia, niepowtarzalnego smaku swiat. Gdy mialam kilka
lat Tato przebral mnie za aniolka. Mialam piekne skrzydla i aureole. To byla
fantastyczna zabawa w tajemnice, nie puscilam pary z geby i reszta rodziny
miala opad szczeki gdy wkroczylam ciagnac torbe z prezentami. Powielilam ten
pomysl gdy moj chory dzis biedny synek mial niecale trzy latka. Przyodzialam
go w biala szatke z autentycznymi fin'de'siecle'owymi koronkami, to byla
jakas prabacina bluzka, skrzydla i aureola byly ze zlotej folii, gole nozyny
wystajace spod koronek dopelnialy aniolkowego image'u. Te swieta byly w
czasach przed czarna seria wypadkow. Moze nastepne beda juz weselsze?
Najwazniejsze ze bedziemy razem, choc w waskim gronie, ale jestesmy
kochajaca sie rodzina i nie takie przeciwnosci jestesmy gotowi pokonac!

Agata Solon, naturalna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-12-24 03:16:17

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Zowisia" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agata Solon" <a...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czytalam bardzo uwaznie Wasze wigilijno-swiateczne opowiesci i
> powstrzymywalam sie przed dodaniem swojej, bo raz ze nie z tych
wesolych i
> dwa - nie chcialam zapeszac. Jednak przeznaczenie mnie dopadlo i tak i
> zrobilo swoje. Jakos tak sie sklada, ze od kilku lat Boze Narodzenie
to dla
> mojej rodziny okres klesk zywiolowych i wszelkich niefartow. Jak nie
grypa i
/.../
Agatko, niech wam humory dopisują,
to najważniejsze !
Życzę wyjścia z chorób i przede wszystkim
trzeba się nastawić, że będzie świetnie
- wtedy będzie świetnie.
U ciebie już chyba działa samospełniająca się przepowiednia ....
Spróbuj to przełamać !!!
(Np. przez cały przyszły rok jedzcie czosnek i uodparniajcie się !))

Całuski, nos do góry, do usłyszenia
:)))

--
Zowisia < mailto:z...@p...onet.pl >


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-24 11:34:14

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Paul" <p...@p...ch> szukaj wiadomości tego autora

Moze dobijecie di Tesciow za kilka dni, to i uczta "poczeka" w lodowce?
Wyobrazilem sobie siebie samego w wieku lat kilku przebranego za aniolka....
no tak... dobrze jest posmiac sie

--
Amicalement Paul Urstein



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-25 18:53:12

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Paul <p...@p...ch> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a073p5$kho$...@g...uci.agh.edu.pl...
> Moze dobijecie di Tesciow za kilka dni, to i uczta "poczeka" w lodowce?
> Wyobrazilem sobie siebie samego w wieku lat kilku przebranego za
aniolka....
> no tak... dobrze jest posmiac sie
>
> --
> Amicalement Paul Urstein
>
>
Nic z tego, na Sylwestra mamy plany zwiazane z Warszawa. Lekarz kazal
przyjsc do kontroli.... A w domu zarazy ciag dalszy, cala trojka dzieciakow
polegla, tylko na szczescie nie tak ciezko. Nawet kotka kicha i kaszle, w
Wigilie mowila mi, ze nie chce wyjsc w taka sniezyce i zle sie czuje.
Wygrzewa sie przy kaloryferze. Mimo wszystko mamy niezle humory, ja dostalam
wymarzone perfumy a moja mama staruszka nauczyla sie e'mailowac i dostalam
od niej list.

Pozdrowka, Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-25 19:41:05

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Ewa \(siostra Ani\) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

A jakie perfumy ?

Ewcia

--
Niesz !


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-26 07:07:41

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora



>A jakie perfumy ?
>
>Ewcia

ja dostalam, zupelnie niespodziewanie, od meza, ktory zlamal
reguly niedrogich prezentow, galgan jeden, dostalam Nina Ricci
cos tam...w takiej bardzo dziwnej butelce...

Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-27 08:40:36

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agatko, a jednak z tej niewesolej opowiesci tchnie pogoda, Twoja pogoda.
Maja szczescie, ze Cie maja :)

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-27 17:25:08

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Aleksandra" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a05vh8$du9$2@news.tpi.pl...
> Czytalam bardzo uwaznie Wasze wigilijno-swiateczne opowiesci i
> powstrzymywalam sie przed dodaniem swojej.
Agatko, wszystkiego najlepszego dla calej Rodziny; duzo zdrowia i
radosci! Czytalam z wielkim przejeciem.Al.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-27 20:26:24

Temat: Re: Swieta inaczej niz mialy byc...plus dywagacje wigilijne
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nic z tego, na Sylwestra mamy plany zwiazane z Warszawa. Lekarz kazal
> przyjsc do kontroli.... A w domu zarazy ciag dalszy, cala trojka
dzieciakow
> polegla, tylko na szczescie nie tak ciezko. Nawet kotka kicha i kaszle,
w
> Wigilie mowila mi, ze nie chce wyjsc w taka sniezyce i zle sie czuje.
> Wygrzewa sie przy kaloryferze. Mimo wszystko mamy niezle humory, ja
dostalam
> wymarzone perfumy a moja mama staruszka nauczyla sie e'mailowac i
dostalam
> od niej list.
Nie przejmuj się, to drobiazg, ja przez parę lat właściwie nie spałem, bo
czyż 2-3 godziny snu mozna uznać za przespaną noc? W tej chwili, mój mały
też się pochorował ma 38,5 ale skoro chce iść na Sylwestra? To ma
wyzdrowieć. I zrobi to jak go znam. :-)))
Pozdr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Życzenia
DLA EWY
Wesolych Swiat!
katastrofa kulinarna, ale humor dalej ok! :-)
surrealistyczna choinka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »