Data: 2002-07-06 07:35:36
Temat: Syndrom "oblężonej twierdzy", czyli jak zepsuć wizerunek swojej grupy.
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiele grup (dla przykładu homoseksualiści czy feministki) skarży się na
negatywny wizerunek.
Przyczyn jest multum (media, spisek osób spoza grupy etc.), ale jaka
jest jedną z najważniejszych?
Syndrom "oblężonej twierdzy".
Na czym on polega?
Na tym, że większość przedstawicieli danej grupy stara się bronić
wszystkich jej członków niezależnie od tego, czy uważają tę obronę za
słuszną (ew. nic nie robi).
Po prostu często stosują zasadę "Iksiński to drań, ale jeden z nas, więc
musimy go bronić." ewentualnie "Iksiński to drań, ale jeden z nas, więc
nie wolno go atakować."
Ta strategia powoduje jednak, że broniąca/milcząca większość zostaje
utożsamiona z tą mniejszością i jest postrzegana tak jak ona.
Z początku feministki nie były utożsamiane z radykałkami od Matki Ziemi
(i tym podobnymi idiotkami), homoseksualiści z uczestnikami parad i
homoseksualnymi pedofilami, etc. etc.
Jednak oni nie eliminując ich albo nawet starając się bronić ("Bo to
nasi.") doprowadzili do tego, co jest.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
|