Data: 2010-03-09 22:34:15
Temat: Systemu cień
Od: "AW" <o...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Człowiek przychodzi na świat tak wyekwipowany przez naturę, aby stworzyć sobie
własne odzwierciedlenie rzeczywistości, w odniesieniu do siebie samego.
Dlatego ostatecznie liczy się dlań jego własny odbiór wymowy świata,
przejawiający się w ramach posiadanego przezeń aparatu poznawczego.
Jest to jak najbardziej w porządku, bo jedynie tak zorientowana istota jest w
stanie dokonywać niezależne oceny, wyrażać niezawisłe sądy i ustosunkowywać się
w sposób naturalny do przejawów rzeczywistości.
Jednakże, powstały na przestrzeni dziejów kolektyw (cywilizacja), odmawia
jednostkom niezawisłej interpretacji świata i narzuca im zbiór
niekwestionowanych dogmatów, w świetle których mają ujmować rzeczywistość.
Przyswajając dogmaty narzucone, a więc nie wynikające bezpośrednio z własnych
doznań i doświadczeń, jednostki dokonują samonegacji na rzecz kolektywu, który w
ten sposób utwierdza własną zasadność i dokonuje ich kosztem samoafirmacji.
Jednakże, nieskończonej rzeczywistości w sposób całościowy i obiektywny
określić się nie da i tak. Kolektywna interpretacja bytu jest ostatecznie
równie subiektywna, wybiórcza, arbitralna i niepełna jak i wszelkie indywidualne
interpretacje.
To fakt, że hołdowanie ustanowionym poprzez kolektyw zasadom ułatwia nam
funkcjonowanie wewnątrz kokonu cywilizacji pod praktycznymi względami.
Niemniej, odbywa się to za cenę porażenia naszej niezależnej relacji z szerszą
rzeczywistością.
Przechwytując i uziemiając nasze indywidualne relacje ze WSZECHBYTEM, lokalnie
dominujący nas kolektyw odczłowiecza nas i ubezwłasnowolnia. Utrąca w ten
sposób wagę naszego poznania i naszych wewnętrznych doznań. Odmawia nam
podmiotowości oraz redukuje do rangi przedmiotów.
AW
.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|