| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-24 11:35:59
Temat: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.Abstrakt jest czymś najistotniejszym dla jego ‘posiadacza’,
bowiem odpowiada/umożliwia/organizuje
za jego ‘motorykę’/funkcjonowanie/oddziaływanie z innymi
‘obiektami’/’strukturami’/&#
8217;układmi funkcjonalnymi’/’konkretami’
innymi słowy ‘życie’/’ruch’. Powyższe dotyczy całej
‘rzeczywistości’, a w szczególności człowiek nie jest tu
‘uprzywilejowany’, choć bardzo by ‘chciał’.
Bajka o abstraktach w kamieniu:
Dawno, dawno temu gdy żadnych ‘sapiensów’ jeszcze
nie było był sobie kamień, niemowa. Doskonale ‘rozumiał’
on jaki jest sens jego ‘życia’, miał doskonałe ‘kontakty’ ze
wszystkimi bliźnimi, nie awanturował się, potrafił odnaleźć
się w każdej sytuacji. Wykazywał doskonały kontakt ze
sobą jak i otoczeniem w każdej sytuacji, zarówno
stojąc mocno na ziemi jak i wtedy gdy tracił grunt pod nogami.
Doskonale akceptował swoją historię w każdym dniu, nie
miał nawet pretensji o to kim jest do swojej matki ani ojca.
Nie miał problemu z tym, że wie lepiej od innych, po prostu
był sobą i pozwalał na to innym.
Zawsze odbierał to co było dla niego w ‘odpowiednim
kontekście’/’rozumiejąc partnera’ i potrafił rewanżować
się tym samym przekazując z powrotem wszystko to
co było zgodne z naturą ‘jego’ i całego wszechświata.
Któż z ‘mądrych’ grupowiczów jest w stanie pochwalić się
tak doskonałą strukturą abstraktów jak ten kamień ?
Proszę ‘porównajmy’/’wysilmy’ swoją inteligencję w
i napiszmy ile razy w życiu udało nam się zachować tak
idealnie zgodnie z ‘rzeczywistością’/’prawidłowo̵
7;, jak
zawsze i bez wysiłku zachowuje się ten kamień.
I jak homo ‘sapiens’, pomielimy jeszcze słówkami ?
pozdrawiam,
puciek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-24 12:21:42
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem."puciek2" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0300.00000ece.3fc1ed1e@newsgate.onet.pl...
> Abstrakt jest czymś najistotniejszym dla jego ‘posiadacza’,
> bowiem odpowiada/umożliwia/organizuje
> za jego ‘motorykę’/
Puciek, napisz to jeszcze raz, tym razem poprawnie.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-25 19:27:46
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.
Użytkownik "puciek2" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0300.00000ece.3fc1ed1e@newsgate.onet.pl...
Nie będę cytował "krzaczków" :-)))
W ramach międlenia słowami:
Człowiek jest wmontowany w wszechświat, tak samo jak
ten Twój kamień. Wszelkie relacje są bardzo podobne.
Człowiek jest tylko śmiesznym sklerotykiem.
I musi każdorazowo 'odkrywać', że jest fragmentem
tej struktury. Mało tego, wzoruje wszelkie swoje wysiłki,
właśnie na niej 'odkrywczo' je nazywając.
Dlatego wielu sądzi, że człowiek, to tylko ewolucyjna pomyłka :-)))
Inni sądzą, że to dar, podpatrzeć i zachować się jak cała reszta przyrody.
I tylko ingerencja z zewnątrz, w głowach się nie mieści.
Ale jej nie widać gałami, to i niema czym się przejmować.
Twój kamień nie posiada pamięci krótkotrwałej, toteż nie będąc sklerotykiem,
może sobie swobodnie funkcjonować :-)))
Coś co potrafi 'odtworzyć' posiada pamięć - skrót regułki :-)
Nie oznacza to, że coś co nie 'odtwarza', pamięci takiej nie posiada.
Zważ, że weryfikujemy 'posiadanie pamięci' poprzez zauważalne
powtórzenia.
Jak wspaniały umysł rodziłby się, gdyby mógł przejąć doświadczenia
rodziców, a nie 'odkrywać' wszystko na nowo?
A może się rodzi, ale wraz z tresurą, zostaje stłamszony?
Gdzie i kiedy powstaje lęk?
Którego to, nie odczuwa kamień (w sposób widoczny),
co nasunęło Ci myśl, o jego 'świetnych' relacjach z otoczeniem.
(być może z powiedzonka - "zimny jak głaz")
pozdry
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-25 20:33:55
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
<bq0afe$9i7$1@news.onet.pl>
>
[...]
> Nie będę cytował "krzaczków" :-)))
Tak, tak już na samym wstępie duża
dawka abstraktów. Porównaj zresztą
tekst Sławka. Nie dziwi Cię podobieństwo
Twojego i tamtego 'wstępu'/'ucieczki'
Oto 'przemawiają' najczystsze abstrakty.
>
> W ramach międlenia słowami:
>
Nie wiem czy mi wybaczysz ale
postąpie zgodnie z Twoją rekomendacją.
Tam niczego o abstraktach nie uświadczysz (IMO).
No może poza obwinianiem kamienia, za to
że ma lepiej.
czyli niestety:
[...]
> Gdzie i kiedy powstaje lęk?
A tu w najczystszej postaci 'się pojawił'
rzeczony abstarakt. Ciekawe dlaczego
akurat ten.
> Którego to, nie odczuwa kamień (w sposób widoczny),
> co nasunęło Ci myśl, o jego 'świetnych' relacjach z otoczeniem.
> (być może z powiedzonka - "zimny jak głaz")
>
Tak po części oficjalnej znów na planie pierwszym.
To co piszesz powinno głównie zaciekawić Ciebie
tzn. skąd to u Ciebie się znalazło w poście bo jest
dość karkołomną konstrukcją. Przeczytaj kilka razy.
Jeśli interesuje Cię moja wersja (w co wątpię),
to w wyciętej z mojego posta (tak przez przypadek)
treści na ten temat jest wiele.
Ale jeśli chcesz więcej to proszę bardzo:
Bo kamień:
- cierpliwy jest, nie zazdrości, nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
- nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego,
nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
- nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz 'współweseli' się z prawdą.
> pozdry
>
> ett
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-25 21:37:05
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.:-)))
Coś się pokiełbasiło,
pewnie dlatego przytaczasz te wyssane z palca:
> Bo kamień:
> - cierpliwy jest, nie zazdrości, nie szuka poklasku,
> nie unosi się pychą;
> - nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego,
> nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
> - nie cieszy się z niesprawiedliwości,
> lecz 'współweseli' się z prawdą.
Nisko cenisz kamienie, prawda?
Tak jak, choćby, mordercę, odbierając mu inne uczucia,
a gloryfikując jego wady jako naganne.
Tak w kamieniu, nie znajdujesz nic poza cierpliwością
(i pewnie twardością), oraz 'radością' istnienia.
Przyczym nijak nie zauważasz, że nadanie możliwości jednego
uczucia, umożliwia nadanie innych.
Żeby czegoś 'nie odczuwać', potrzeba mieć taką zdolność,
a nie jej nie_mieć.
Dziś nie odczuwam bezwstydu.
Czyli posiadam tą zdolność, ale nie emanuję na środowisko.
Żeby coś posiadać, trzeba to nabyć (choćby po to by się pozbyć),
a następnie, stan posiadania można okazać, lub zrobić coś innego.
To, że nie widzisz bezwstydu kamienia, gdy tymczasem on aż płonie,
czując Twoje analizujące, jego gołą strukturę, oczy. To raczej ...
masz coś z oczami :-))
Kamień posiada rzeczy/możliwości, które także posiada człowiek.
W relacji ze środowiskiem, zachowuje się lepiej niż przeciętny
orangutan. (To pewnie cecha wieku :-)))
Kamień świetnie pamięta, swoje tysiące lat doświadczeń :-)
Toteż nie jest dziwne, gdy z sapiensem gadać mu się niechce :-)
Który nie pamięta nic, co przez wieki go kształtowało.
Znasz określenie:
"Zimny staruch, jak kamień"
To tylko porównanie, czy efekt?
Co to za kamienie wkłada się do słoja zwanego życiem?
Czyż skamieliny nie przemawiają?
Nie pamiętam (sklerotyczny homo maniakus), czy pisałem
o moich odczuciach na targu w Paryżu.
W pigułce.
Byłem na stoisku z maskami wojowników afrykańskich.
Dzięki temu są tanie, że są oryginalne. (w większości)
Byłem sam i pomacać mogłem wszystko.
Huk myśli dobywających się z tych, pozornie martwych,
przedmiotów był tak ogromny, że musiałem uciec.
Do swojej wyimaginowanej rzeczywistości (jestem na wycieczce).
Gadającego z maską człowieka, można chyba uznać za chorego.
Wielki to strach, być chorym :-))
Żywię do wszelkiego tworu, uczucia żywe.
Mecz piłkarski.
Jedynastu chłopa, kazdy ze swoimi 'ekstrawagancjami'.
Każdy jest jednym. Choć chcą wygrać jako zespół.
A po bojsku biega 50 mln. dolarów.
Flaszka pepsi to dolar. Po bojsku biega 50 mln. flaszek pepsi.
Kumasz?
Jak traktujemy, opisując, jakąkolwiek rzeczywistość,
to co robimy?
Spłaszczamy.
W efekcie traktujemy, to co widzimy, jako płaskie,
oddające się za pomocą słów. A takie nie jest - uwierz mi :-)))
Ale nie musisz. :-))
Tak jak nie musisz rozumieć czegokolwiek, tak możesz
zrozumieć relacje płaskie:
> - nie cieszy się z niesprawiedliwości,
A może, cieszy się, czekając na nową generację,
bo doszedł do wniosku, że ta jest zbyt płaska
i niema gdzie się toczyć. :-)))
ett
ps:
czy ktoś słyszał o nowych rakietach Buscha,
mam plotki, a nie wiem co i jak?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-26 04:45:07
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.From: "puciek2" <p...@o...pl>
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
> pomielimy jeszcze słówkami ?
a widzisz inne wyjście?
Mań
bardzo będe wdzieczna za wyrwanie mi tego
kamyczka ze splotu słonecznego - wiesz tej emocji
zwiazanej z bezsilnością wobec własnej niewiedzy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-26 05:48:19
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.
<m...@a...pl> wrote in message
news:374a.000003c0.3fc42fd3@newsgate.onet.pl...
> bardzo będe wdzieczna za wyrwanie mi tego
> kamyczka ze splotu słonecznego - wiesz tej emocji
> zwiazanej z bezsilnością wobec własnej niewiedzy
OSWOJ ja.
Pamietasz Lisa z "Malego Ksiecia"?
:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-26 09:12:00
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.From: "Pyzol" <n...@s...ca>
Message-ID: <bq1geu$1u2l9b$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>>
<m...@a...pl> wrote in message
> news:374a.000003c0.3fc42fd3@newsgate.onet.pl...
> > bardzo będe wdzieczna za wyrwanie mi tego
> > kamyczka ze splotu słonecznego - wiesz tej emocji
> > zwiazanej z bezsilnością wobec własnej niewiedzy
>
> OSWOJ ja.
dziękuję Ci bardzo za radę, myślę że podyktowaną troską :o)
gdybyś mi jeszcze tylko powiedziała co własciwie chcesz
żebym oswoiła
> Pamietasz Lisa z "Malego Ksiecia"?
tego gościa co chciał być oswojony?
;)
Mań
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-26 09:25:55
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.m...@a...pl napisał(a):
<3...@n...onet.pl>
[...]
> > pomielimy jeszcze słówkami ?
>
> a widzisz inne wyjście?
Bardziej to 'czuje' niż wiem.
Można jeszcze 'pomielić'.
>
> Mań
>
> bardzo będe wdzieczna za wyrwanie mi tego
> kamyczka ze splotu słonecznego - wiesz tej emocji
> zwiazanej z bezsilnością wobec własnej niewiedzy
Oby Cię Maniu nigdy nie spotkało to nieszczęście,
o które prosisz. Nawet nie wiesz jak trudno jest
zachować ten stan na codzień i funkcjonować zgodnie
z nim. A stan ten jest tym co stanowi o 'byciu'
człowiekiem. Pielęgnuj go i obserwuj. To IMO
''dobra' droga'/'odzwieciedlenie wszechświata'.
puciek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-26 10:07:32
Temat: Re: Szkiełkiem i okiem ponad obłokiem.eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
<bq0i1v$2on$1@news.onet.pl>
> :-)))
>
> Coś się pokiełbasiło,
Dobrze, przynajmniej że to zauważasz.
> pewnie dlatego przytaczasz te wyssane z palca:
>
> > Bo kamień:
> > - cierpliwy jest, nie zazdrości, nie szuka poklasku,
> > nie unosi się pychą;
> > - nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego,
> > nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
> > - nie cieszy się z niesprawiedliwości,
> > lecz 'współweseli' się z prawdą.
>
> Nisko cenisz kamienie, prawda?
A to ciąg dalszy pokiełbaszenia.
Czy aby na pewno to odbierasz z moich
postów. Mam wrażenie że i bez nich
pisałbyś podobnie.
[...]
Tu pogadałeś sam ze sobą.
> Toteż nie jest dziwne, gdy z sapiensem gadać mu się niechce :-)
> Który nie pamięta nic, co przez wieki go kształtowało.
A ja mam wrażenie, że to dalszy ciąg projekcyjek i
że to Tobie się nie chce.
>
> Znasz określenie:
> "Zimny staruch, jak kamień"
>
> To tylko porównanie, czy efekt?
To efekt mielenia słówkami.
>
> Co to za kamienie wkłada się do słoja zwanego życiem?
>
> Czyż skamieliny nie przemawiają?
Przemawiają, ale czyżbyś zazdrościł że tylko do mnie. :o)
>
> Nie pamiętam (sklerotyczny homo maniakus), czy pisałem
> o moich odczuciach na targu w Paryżu.
>
> W pigułce.
>
> Byłem na stoisku z maskami wojowników afrykańskich.
> Dzięki temu są tanie, że są oryginalne. (w większości)
> Byłem sam i pomacać mogłem wszystko.
> Huk myśli dobywających się z tych, pozornie martwych,
> przedmiotów był tak ogromny, że musiałem uciec.
Tak a przed kim tak uciekałeś ?
Odpowiedź znajdziesz w lustrze.
> Do swojej wyimaginowanej rzeczywistości (jestem na wycieczce).
>
> Gadającego z maską człowieka, można chyba uznać za chorego.
> Wielki to strach, być chorym :-))
Wielki strach, poznawać siebie.
>
> Żywię do wszelkiego tworu, uczucia żywe.
To jest pewne bo tylko to umożliwia funkcjonowanie
w świecie, chyba że znasz jeszcze jakieś inne
'nie żywe' uczucia. A wtedy może być że nie kumam.
>
[...]
Tu znowu mam wrażenie rozmawiasz ze sobą.
>
> > - nie cieszy się z niesprawiedliwości,
>
> A może, cieszy się, czekając na nową generację,
> bo doszedł do wniosku, że ta jest zbyt płaska
> i niema gdzie się toczyć. :-)))
A może to następna projekcyjka i to Ty się
cieszysz i czekasz.
>
> ett
>
> ps:
> czy ktoś słyszał o nowych rakietach Buscha,
> mam plotki, a nie wiem co i jak?
>
Nie słyszałem.
puciek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |