| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-03 12:16:16
Temat: Szumy uszne - zdesperowanyOd jakies 4, 5 tygodni dokuczają mi szumy uszne, a właściwie to szumy w
jednym uchu. Jest to bardzo dyskomfortowe dla mnie uczucie. Byłem z tym u
lekarza dał skierowanie do laryngologa oraz receptę na vicebrol. Laryngolog
przyjmie mnie w styczniu :) Więc poszedłem dzisiaj prywatnie, no i szczerze
powiem, że szkoda mi teraz tych 90-ciu złotych, bo dowiedziałem się mniej
niż u internisty. Dostałem nieważnie skierowanie na prześwietlenie, bo tam
gdzie miało być nie przyjmują spoza przychodni. Oraz propozycję zrobienia
badania słuchu za drobną łapówką w publicznym oddziale. Jednak z tego co się
do tej pory dowiedziałem z uchem jest wszystko ok (oglądane przez
laryngologa), prawdopodobnie to cos z nerwem słuchowym ale co z nim jest nie
dowiem się nawet w styczniu bo wtedy dopiero dostanę jakieś ważne
skierowanie ;) Jednak do tej pory nie za bardzo wiem jak sobie z tym radzić,
biorę przeróżne płyny do higieny uszu i valeriny ale i to z poziomem moich
stresów związanych z tym szumem sobie kiepsko radzi. Próbuję się czymś zająć
i ignorować ten szum, ale nie da rady. Może ktoś miał podobny problem i
sobie z szymem poradził? Albo chociaż zna kogoś z okolic Łodzi, kto mógłby
mi pomóc - oczywiście medycyna konwencjonalna ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-11-03 23:41:16
Temat: Re: Szumy uszne - zdesperowanyW dniu 2008-11-03 13:16 Me again napisał/a:
> Od jakies 4, 5 tygodni dokuczają mi szumy uszne, a właściwie to szumy w
> jednym uchu. Jest to bardzo dyskomfortowe dla mnie uczucie. Byłem z tym u
> lekarza dał skierowanie do laryngologa oraz receptę na vicebrol. Laryngolog
> przyjmie mnie w styczniu :) Więc poszedłem dzisiaj prywatnie, no i szczerze
> powiem, że szkoda mi teraz tych 90-ciu złotych, bo dowiedziałem się mniej
> niż u internisty. Dostałem nieważnie skierowanie na prześwietlenie, bo tam
> gdzie miało być nie przyjmują spoza przychodni. Oraz propozycję zrobienia
> badania słuchu za drobną łapówką w publicznym oddziale. Jednak z tego co się
> do tej pory dowiedziałem z uchem jest wszystko ok (oglądane przez
> laryngologa), prawdopodobnie to cos z nerwem słuchowym ale co z nim jest nie
> dowiem się nawet w styczniu bo wtedy dopiero dostanę jakieś ważne
> skierowanie ;) Jednak do tej pory nie za bardzo wiem jak sobie z tym radzić,
> biorę przeróżne płyny do higieny uszu i valeriny ale i to z poziomem moich
> stresów związanych z tym szumem sobie kiepsko radzi. Próbuję się czymś zająć
> i ignorować ten szum, ale nie da rady. Może ktoś miał podobny problem i
> sobie z szymem poradził? Albo chociaż zna kogoś z okolic Łodzi, kto mógłby
> mi pomóc - oczywiście medycyna konwencjonalna ;)
Ja oststnio tez miałam zapalenie ucha środkowego i mnie zatykało w nosie
i uchu. Głupie uczucie, bo przygłuchłam i miałam szum w głowie nie do
aniesienia. Byłam na ostrym dyżurze laryngologicznym, była dobra doktór.
Potem brałam 7 dni antybiotyki Auqmentin i krople go nosa Sulfarinol i
proszki Cirrus. Dzisiaj już ok. Miałam jechać na kontrolę po 7 dniach,
ale nie miałam narazie czasu.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-11-04 00:08:48
Temat: Re: Szumy uszne - zdesperowanyMe again wrote:
> Od jakies 4, 5 tygodni dokuczają mi szumy uszne, a właściwie to szumy w
> jednym uchu. Jest to bardzo dyskomfortowe dla mnie uczucie. Byłem z tym u
> lekarza dał skierowanie do laryngologa oraz receptę na vicebrol.
> Laryngolog przyjmie mnie w styczniu :) Więc poszedłem dzisiaj prywatnie,
> no i szczerze powiem, że szkoda mi teraz tych 90-ciu złotych, bo
> dowiedziałem się mniej niż u internisty. Dostałem nieważnie skierowanie na
> prześwietlenie, bo tam gdzie miało być nie przyjmują spoza przychodni.
> Oraz propozycję zrobienia badania słuchu za drobną łapówką w publicznym
> oddziale. Jednak z tego co się do tej pory dowiedziałem z uchem jest
> wszystko ok (oglądane przez laryngologa), prawdopodobnie to cos z nerwem
> słuchowym ale co z nim jest nie dowiem się nawet w styczniu bo wtedy
> dopiero dostanę jakieś ważne skierowanie ;) Jednak do tej pory nie za
> bardzo wiem jak sobie z tym radzić, biorę przeróżne płyny do higieny uszu
> i valeriny ale i to z poziomem moich stresów związanych z tym szumem sobie
> kiepsko radzi. Próbuję się czymś zająć i ignorować ten szum, ale nie da
> rady. Może ktoś miał podobny problem i sobie z szymem poradził? Albo
> chociaż zna kogoś z okolic Łodzi, kto mógłby mi pomóc - oczywiście
> medycyna konwencjonalna ;)
2 podstawowe badania - TSH i potas we krwi (razem z całym jonogramem).
Czasem zaburzenia tych rzeczy powodują właśnie szumy i piski w uszach -
można wtedy dłuuugo i zawzięcie szukać przyczyny w nerwach usznych.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-11-04 04:18:00
Temat: Re: Szumy uszne - zdesperowanytomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
> 2 podstawowe badania - TSH i potas we krwi (razem z całym jonogramem).
> Czasem zaburzenia tych rzeczy powodują właśnie szumy i piski w uszach -
> można wtedy dłuuugo i zawzięcie szukać przyczyny w nerwach usznych.
Ja mialem problem w lewym uchu: szumy, piski, jakies dudnienie zawsze przed
zasnieciem, bo w dzien bylo OK. Przyczyna okazala sie bardzi prozaiczna, bo
powodowaly te zaburzenia sluchawki, ktore uzywalem do sluchania muzyki z
internegowego radia. Po zaprzestaniu uzywania sluchawek, wszyskto wrocilo do
normy :)
Pozdrawiam Andrzej
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-11-05 13:55:47
Temat: Re: Szumy uszne - zdesperowanyUżytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:genskn$9gv$2@node1.news.atman.pl...
> Ja oststnio tez miałam zapalenie ucha środkowego i mnie zatykało w nosie i
> uchu. Głupie uczucie, bo przygłuchłam i miałam szum w głowie nie do
> aniesienia. Byłam na ostrym dyżurze laryngologicznym, była dobra doktór.
> Potem brałam 7 dni antybiotyki Auqmentin i krople go nosa Sulfarinol i
> proszki Cirrus. Dzisiaj już ok. Miałam jechać na kontrolę po 7 dniach, ale
> nie miałam narazie czasu.
Ale ja nie miałem zapalenia ucha :( Tak to bym chociaż wiedział co jest nie
tak. Ucho drożne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-11-05 13:56:51
Temat: Re: Szumy uszne - zdesperowanyUżytkownik "Andrzej " <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:geoido$gov$1@inews.gazeta.pl...
> tomek wilicki <t...@w...pl> napisał(a):
>> 2 podstawowe badania - TSH i potas we krwi (razem z całym jonogramem).
>> Czasem zaburzenia tych rzeczy powodują właśnie szumy i piski w uszach -
>> można wtedy dłuuugo i zawzięcie szukać przyczyny w nerwach usznych.
> Ja mialem problem w lewym uchu: szumy, piski, jakies dudnienie zawsze
> przed zasnieciem, bo w dzien bylo OK. Przyczyna okazala sie bardzi
> prozaiczna, bo powodowaly te zaburzenia sluchawki, ktore uzywalem do
> sluchania muzyki z internegowego radia. Po zaprzestaniu uzywania
> sluchawek, wszyskto wrocilo do normy :)
Zacząłem słuchać w słuchawkach bo nie mogę tych szumów znieść.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |