Data: 2008-02-01 06:23:25
Temat: TUSKLE NIEBO
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
TUSKŁE NIEBO
I Bóg wychyliwszy się z mojżeszowego krzaka
Słysząc wrzaski niebotyczne: wygrana, wygrana
Spytał, kryjąc w brodzie szyderstwo: ale jaka?
Spojrzeli po sobie, ucichli, zaczęli się rozchodzić
Boże, twoja prawda, nie trzeba było przychodzić
Ani progamu, ani myśli żadnej, komu tu wygodzić.
Ich fürer chciał Bogu swoją wersję opowiedzieć
Wlazł na wysoki komin by być bliżej nieba i Boga
Spojrzał z wysoka, strach go ogarnął i odpadl,
Lecąc prawdę sobie przypomniał znaną jedną
Kto sam wysoko wchodzi bardzo nisko spada,
Wrzasnął zdrada, zdrada i nadal w dół upada.
Bóg usłyszał znowu krzyki, powiedział te słowa
Zdrada twoja była, niemiecka, a nie polska
Nie pomoże ci o.Rydzyk ani Matka Boska.
|