« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-25 06:05:28
Temat: TamaryszekSerdecznie witam i pytam!
Moj tamaryszek tej zimy po obfitych opadach mokrego sniegu nie wytrzymal
ciezaru i sie zlamal. A ze jest w formie drzewka i zlamala sie glowna
jego galazka postanowilem to uratowac - mocno zwiazalem rafia i
zasmarowalem mascia (jeszcze tego samego dnia w ktorym sie zlamal
oczywiscie). Efekt jest taki, ze galaz zyje, ma paki kwiatowe i swa
kondycja nie odbiega od reszty tamaryszka.
Teraz pytanie: kiedy moge rozciac rafie. Boje sie, ze w miare wzrostu (a
raczej grubniecia) rosliny bedzie za mocno go sciskac. A boje sie tez
zdjac opatrunek przedwczesnie.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Krzysiek Koterba
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-04-25 19:24:13
Temat: Re: Tamaryszek> Moj tamaryszek tej zimy po obfitych opadach mokrego sniegu nie wytrzymal
> ciezaru i sie zlamal. A ze jest w formie drzewka i zlamala sie glowna
> jego galazka postanowilem to uratowac - mocno zwiazalem rafia i
> zasmarowalem mascia (jeszcze tego samego dnia w ktorym sie zlamal
> oczywiscie). Efekt jest taki, ze galaz zyje, ma paki kwiatowe i swa
> kondycja nie odbiega od reszty tamaryszka.
> Teraz pytanie: kiedy moge rozciac rafie. Boje sie, ze w miare wzrostu (a
> raczej grubniecia) rosliny bedzie za mocno go sciskac. A boje sie tez
> zdjac opatrunek przedwczesnie.
Krzysztofie, ja bym obłożył to jeszcze trzema gałązkami w miarę długimi [ok.
30 cm] i obwiazał na ich końcach. Jak "wyczujesz", że rafia wrasta zacznij
ją stopniowo przecinać w kierunku środka wiązania. Resztę sam będziesz
wiedział, bo jesteś zaawansowany.
Serdecznie pozdrawiam Jerzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-04-26 07:50:19
Temat: Re: TamaryszekJerzy wrote:
> Krzysztofie, ja bym obłożył to jeszcze trzema gałązkami w miarę długimi [ok.
> 30 cm] i obwiazał na ich końcach.
Sadze, ze to akurat jest niepotrzebne, calosc trzyma sie bez tego bardzo
dobrze. Zlamanie poszlo po skosie i jest dlugie na jakies 6cm wiec ma
sie jak trzymac.
> Jak "wyczujesz", że rafia wrasta zacznij
> ją stopniowo przecinać w kierunku środka wiązania.
Chodzilo mi raczej o informacje czy ktos wie jak dlugo taka rana sie
"zalewa". Bo jesli jest przeplyw sokow to zalac sie musi.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Krzysiek Koterba
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-04-26 09:47:59
Temat: Re: Tamaryszek> Chodzilo mi raczej o informacje czy ktos wie jak dlugo taka rana sie
> "zalewa". Bo jesli jest przeplyw sokow to zalac sie musi.
przy szczepieniu wiosennym, Pieniążek podaje, że rafię zdejmować latem.
Trochę to enigmatyczne ale jako podpowiedź chyba się nadaje.
Pozdrawiam serdecznie Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-04-26 16:20:22
Temat: Odp: Tamaryszek
Użytkownik "Krzysztof Koterba" <k...@r...pl> napisał w wiadomości
news:39069FBB.5EFB8C5F@rsw.pl...
...................
> Chodziło mi raczej o informacje czy ktoś wie jak długo taka rana sie
> "zalewa". Bo jesli jest przeplyw sokow to zalac sie musi.
W przypadku szczepienia przyjmuje się że różnie ale w czasie kilku tygodni.
Tym jednak
nie kieruj się. Nawet po zrośnięciu, może wyłamać się powtórnie przez wiatr.
Rada Jerzego w sprawie wrzynania się oplotu jest dobra.
Nie spotkałem się z taka formą tamaryszka. Jest ona wyprowadzona na pień czy
szczepiona? Jak się ją przycina bo normalnie krzak jest przecież wielki? Czy
w takiej formie sprzedają czy sam to wyprowadziłeś?
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-04-26 23:42:29
Temat: Re: Tamaryszek>Chodzilo mi raczej o informacje czy ktos wie jak dlugo taka rana sie
>"zalewa". Bo jesli jest przeplyw sokow to zalac sie musi.
Ja zmieniałbym rafię kilkukrotnie w ciągu sezonu - dwóch sezonów (ostrożnie
oczywiście).
Może lepsze od rafii będą paski okulizacyjne, obwiązane gumkami?
(gumkami recepturkami, żeby ktoś nie "skojarzył")
Pozdrowienia
p...@r...pl
--
Wysoka jakość, niskie ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-04-27 11:18:05
Temat: Re: Odp: Tamaryszek"Krzysztof Marusiński" wrote:
> Nie spotkałem się z taka formą tamaryszka. Jest ona wyprowadzona na pień czy
> szczepiona? Jak się ją przycina bo normalnie krzak jest przecież wielki? Czy
> w takiej formie sprzedają czy sam to wyprowadziłeś?
Sam sie wyprowadzil. Kupil i zasadzil jeszcze tata. Rosl normalnie w
krzak z jedna galazka mocniejsza. Zima wszystkie wymarzly z wyjatkiem
tej mocniejszej, ktora potem zaczela sie krzewic na wysokosci ok. 1m. Od
dolu zadne pedy nie bija. Zrobilo sie wiec drzewko tamaryszkowe samo.
Jak zakwitnie sprobuje zrobic zdjecie i Ci podesle.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Krzysiek Koterba
--
Przyznajemy się do niskich cen - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2000-04-27 19:15:30
Temat: Re: Tamaryszek> Sadze, ze to akurat jest niepotrzebne, calosc trzyma sie bez tego bardzo
> dobrze. Zlamanie poszlo po skosie i jest dlugie na jakies 6cm wiec ma
> sie jak trzymac.
to daj palik i zawiąż dwie ósemki, powyżej i poniżej złamania.
pozdrawiam Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |