« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-19 22:26:23
Temat: Temperatura pieczenia PizzyCzesc
Kolega dostal ostatnio prace w pizzerni i powiedzial mi, ze pieka
pizze w temp. 340 C. Dla mnie jest to troche egzotyczne,
ponieweaz jestem nauczony, ze pizze (ciasto najczesciej
drozdzowe) pieczemy w ok. 200 C. Tak dla scislosci powiem wam, ze
uzywaja zwyklych prasowanych drozdzy.
Co o tym myslicie?
Pozdrawiam
Szymko
"Człowiek mądry umie uczyć się od wrogów" Arystofanes
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-20 00:05:53
Temat: Re: Temperatura pieczenia Pizzy> Kolega dostal ostatnio prace w pizzerni i powiedzial mi, ze pieka
> pizze w temp. 340 C. Dla mnie jest to troche egzotyczne,
> ponieweaz jestem nauczony, ze pizze (ciasto najczesciej
> drozdzowe) pieczemy w ok. 200 C.
I dlatego nigdy nie wyjdzie w domu taka jak w pizzerii. Pieczenie pizzy
polega na wysokiej temperaturze i w miare krotkim czasie. mozna piec nawet w
400 C. Podobnie wszystkie inne wloskie "al forno" : krotko ale konkretnie. I
najlepiej powinien byc piec opalany drewnem, w dodatku odpowiedniego gatunku
:))
Tak dla scislosci powiem wam, ze
> uzywaja zwyklych prasowanych drozdzy.
> Co o tym myslicie?
>
A jakich maja uzywac ???? Przeciez nie "sztucznych". Pomijam 4-krotna
roznice w cenie, ale nigdy ciasto z proszkowych drozdzy nie wychodzi tak
puszyste jak ze swiezych.
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-20 09:14:54
Temat: Re: Temperatura pieczenia Pizzy
Szymko napisał(a) w wiadomości: <865ek7$1ii$1@druid.ceti.com.pl>...
>Czesc
>Kolega dostal ostatnio prace w pizzerni i powiedzial mi, ze pieka
>pizze w temp. 340 C. Dla mnie jest to troche egzotyczne,
>ponieweaz jestem nauczony, ze pizze (ciasto najczesciej
>drozdzowe) pieczemy w ok. 200 C. Tak dla scislosci powiem wam, ze
>uzywaja zwyklych prasowanych drozdzy.
>Co o tym myslicie?
We wloskiej ksiazce wg ktorej robie pizze tez pisza o 340C. Ja pieke w temp
240 C, bo, niestety, moj piekarnik ma skale tylko do 240 C:(
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-20 09:40:27
Temat: Re: Temperatura pieczenia PizzySzymko <S...@p...fm> wrote:
> Kolega dostal ostatnio prace w pizzerni i powiedzial mi, ze pieka
> pizze w temp. 340 C.
Powinno być nawet więcej. Znajomy Włoch, który jest aż tak wielkim
wielbicielem pizzy, że sam buduje piece do jej pieczenia, mówi, że
temperatura w takim piecu opalanym drewnem dochodzi i do 600 st.C.
> Dla mnie jest to troche egzotyczne, ponieweaz jestem nauczony, ze pizze
> (ciasto najczesciej drozdzowe) pieczemy w ok. 200 C.
To za mało. Ja zawsze piekę pizzę w najwyższej temperaturze, jaką mogę
osiągnąć - w przypadku mojego piekarnika jest to 280 stopni. Też mało,
ale cóż zrobić...
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 12:18:08
Temat: Re: Temperatura pieczenia PizzyJa piekę pizzę w temperaturze 200/220 C - 10 min. Wszyscy którzy jedli mówią , że
jest pyszna
Kally
Szymko napisał(a) w wiadomości: <865ek7$1ii$1@druid.ceti.com.pl>...
>Czesc
>Kolega dostal ostatnio prace w pizzerni i powiedzial mi, ze pieka
>pizze w temp. 340 C. Dla mnie jest to troche egzotyczne,
>ponieweaz jestem nauczony, ze pizze (ciasto najczesciej
>drozdzowe) pieczemy w ok. 200 C. Tak dla scislosci powiem wam, ze
>uzywaja zwyklych prasowanych drozdzy.
>Co o tym myslicie?
>
> Pozdrawiam
> Szymko
>
>
>"Człowiek mądry umie uczyć się od wrogów" Arystofanes
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-21 13:23:50
Temat: Re: Temperatura pieczenia Pizzy
Pozdrawiam. Też piekę w temp. najwyższej jaka mogę osiągnąć w
piekarniku /ok. 250 st./, ale kiedyś ekserymentując z grilem, który
nakryłem od góry cienką blachą
udało mi się osiągnąć całkiem coś niezłego / pizza a'la podpłomyk -
polecam/
a póżniej /idąc dalej w eksperymentach/ użyłem siatki z grila do
pieczenia pizzy w piekarniku /jest ona od spodu prawie jak pieczona w
piecu/ i teraz zawsze tak robię
- polecam i smacznego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-23 22:37:10
Temat: Re: Temperatura pieczenia Pizzy
Przemyslaw Koziarski <p...@k...net.pl> tako powiada:
.../ciach/...
> Tak dla scislosci powiem wam, ze
> > uzywaja zwyklych prasowanych drozdzy.
> > Co o tym myslicie?
> >
> A jakich maja uzywac ???? Przeciez nie "sztucznych". Pomijam
4-krotna
> roznice w cenie, ale nigdy ciasto z proszkowych drozdzy nie
wychodzi tak
> puszyste jak ze swiezych.
>
Co do drozdzy to troche dziwie sie twoim "????" Wiadomo, ze
sztucznych nie ma ale mialem na mysli np. mozliwosc korzystania z
drozdzy suszonych. Poltora roku temu, mialem okazje poprzygladac
sie troche produkcji wyrobow do sieci cukierni (piekarni?)
francuskich "Fleury Michon" i tam korzystali wlasnie z drozdzy
suszonych (przynajmniej w postaci sproszkowanej). Trzeba
przyznac, ze ich wyroby sa dobrze wyrosniete. NAtomiast w 'New
York City Pizza" ciasto robi sie na zwyklych drozdzach i
pozostawia do rosniecia ok. kilkunastu godzin (jezeli dobrze
pamietam z opowiadania kolegi), a ich wyroby wedlug mnie sa
srednio wyrosniete.
Dlatego tez pytanie odnosnie drozdzy.
Ja osobiscie uzywam zwyklych prasowanych i jestem jak najbardziej
zadowolony, ale czlowiek zawsze ciekaw nowych rzeczy :)
Pozdrawiam
Szymko
PS Dzienki wszystkim za opine odnosnie temperatury pieczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-23 23:49:49
Temat: Re: Temperatura pieczenia Pizzy> Co do drozdzy to troche dziwie sie twoim "????" Wiadomo, ze
> sztucznych nie ma ale mialem na mysli np. mozliwosc korzystania z
> drozdzy suszonych.
Sam z nich czasami korzystam, ale niestety, nigdy ciasto nie jest tak
puszyste i delikatne jak na DOBRYCH swiezych.
Poltora roku temu, mialem okazje poprzygladac
> sie troche produkcji wyrobow do sieci cukierni (piekarni?)
> francuskich "Fleury Michon" i tam korzystali wlasnie z drozdzy
> suszonych (przynajmniej w postaci sproszkowanej). Trzeba
> przyznac, ze ich wyroby sa dobrze wyrosniete.
A co jeszcze oprocz drozdzy sypia do swoich wyrobow? Bo przeciez surowe
uformowane zamrazaja, transporuja do swoich "piekarni" gdzie sa niby
pieczone. Bagieki i brioszka mi nawet smakuja, ale reszta jest raczej slaba.
NAtomiast w 'New
> York City Pizza" ciasto robi sie na zwyklych drozdzach i
> pozostawia do rosniecia ok. kilkunastu godzin (jezeli dobrze
> pamietam z opowiadania kolegi), a ich wyroby wedlug mnie sa
> srednio wyrosniete.
Wszystko mozna zepsuc. O kuchni angielskiej mowia, ze z najlepszych
skladnikow robia najgorsze jedzenie. I pewnie tu jest podobnie. W NYCP
jadlem raz i drugiej szansy nigdy wiecej nie dostana. Tego raczej nie mozna
nazwac pizza. W rankingu najgorszych pizzerii w Polsce sa w scislej
czolowce, choc konkurencja jest spora :)))
A co do drozdzy : uzywaj dalej swiezych. Naprawde warto. Czasami mozna kupic
francuskie. Sa o wiele lepsze od naszych i ciasto nie ma takiego zapachu.
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-24 01:02:11
Temat: Re: Temperatura pieczenia Pizzy
Przemyslaw Koziarski <p...@k...net.pl> wrote in message
news:86g43g$hpc$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Co do drozdzy to troche dziwie sie twoim "????" Wiadomo, ze
> > sztucznych nie ma ale mialem na mysli np. mozliwosc korzystania z
> > drozdzy suszonych.
>
> Sam z nich czasami korzystam, ale niestety, nigdy ciasto nie jest tak
> puszyste i delikatne jak na DOBRYCH swiezych.
>
> Poltora roku temu, mialem okazje poprzygladac
> > sie troche produkcji wyrobow do sieci cukierni (piekarni?)
> > francuskich "Fleury Michon" i tam korzystali wlasnie z drozdzy
> > suszonych (przynajmniej w postaci sproszkowanej). Trzeba
> > przyznac, ze ich wyroby sa dobrze wyrosniete.
>
> A co jeszcze oprocz drozdzy sypia do swoich wyrobow? Bo przeciez surowe
> uformowane zamrazaja, transporuja do swoich "piekarni" gdzie sa niby
> pieczone. Bagieki i brioszka mi nawet smakuja, ale reszta jest raczej
slaba.
>
> NAtomiast w 'New
> > York City Pizza" ciasto robi sie na zwyklych drozdzach i
> > pozostawia do rosniecia ok. kilkunastu godzin (jezeli dobrze
> > pamietam z opowiadania kolegi), a ich wyroby wedlug mnie sa
> > srednio wyrosniete.
>
> Wszystko mozna zepsuc. O kuchni angielskiej mowia, ze z najlepszych
> skladnikow robia najgorsze jedzenie.
Mowia, ze w piekle sa niemieccy policjanci, angielskie jedzenie i
amerykanskie zony...
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-24 08:43:33
Temat: Re: Temperatura pieczenia PizzyUżytkownik Przemyslaw Koziarski <p...@k...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:86g43g$hpc$...@s...icm.edu.pl...
> Sam z nich czasami korzystam, ale niestety, nigdy ciasto nie jest tak
> puszyste i delikatne jak na DOBRYCH swiezych.
A ja wczoraj zrobilem z normalnych i wyroslo to ciasto prawie jak w PH (no
moze bez przesady), a lubie cienkie. Jak sie robi, zeby nie wyrastalo? Mniej
drozdzy, czy co?
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |