Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Teocentryzm vs Antropocentryzm [było Re: Starość- Eutanazja czy życie? *****]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Teocentryzm vs Antropocentryzm [było Re: Starość- Eutanazja czy życie? *****]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-15 11:30:23

Temat: Teocentryzm vs Antropocentryzm [było Re: Starość- Eutanazja czy życie? *****]
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bf0m79$2t1$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Tak sobie jeszcze mysla nad podzialem na Antropocentryzm i Teocentryzm.
> Po prostu teocentrym z gory okresla co jest dobre co zle, pokazuje Zasady
i
> koniec dyskusji.
> Prawdopodobnie zarzucilbys im zbytnia sztywnosc i zbyt gorliwe i slepe ich
> wypelnianie.
> Antropocentrym - traktujesz jako elastyczny, przystosowany pod czlowieka,
> wiec bardziej luzny, nie powodujacy stresow :)


Widzisz, odrzućmy krytykę i wartościowanie tych procesów. Na sam początek
wyjasnijmy skąd one się biora. Możemy uznać że zgodnie z Marksistowską
zasadą że środowisko kształtuje człowieka. Wraz z postępem cywilizacyjnym
kontrola człowieka nad otoczeniem rosła, a przekonanie o tym zaczęło
sprawiać że człowiek kształtował w sobie inne podejście do świata
zewnętrznego i do praw moralnych. Stara ideologia: teocentryzm, zaczęła
powoli chylić się ku upadkowi i została zastąpiona przez antropocentrym. Ale
pamiętajmy że takie ideologie nie docierają do wszystkich. Przykłady o tym
jak ludzie lekceważą prawa innych są oczywiście faktyczne, ale chodzi o to
że idee docierają przede wszystkim do elit intelektualnych. To na tym
poziomie toczą boje przez wiele wiele wieków, dopóki któraś wyraźnie nei
zdominuje drugiej. Elita intelektualna zaczyna wywierać wpływ na czarne masy
i na prawodawstwo które kieruje w stronę zwycięskiej idei. Elity ochodzą od
Teocentryzmu na rzecz Antropocentryzmu. W ramach antropocentryzmu zachodzą
też zmiany w rozumieniu Boga, których ofiarą jesteś pewnie także ty. Nie
przyjmujesz idei narzuconej z gory ale sam weryfikujesz prawdy i budujesz
swój światopogląd. To nie jest tak że wyrzuca się idee Boga poza nawias ale
buduje się swoje "ecclesia" we własnym wnętrzu. Takie małe kościoły. Każdy
człowiek podejmuje własny wysiłek zbudowania systemu wartości według którego
postepuje. Ten kto nie jest w stanie tego zrobić, czuje wątpliwość i strach,
odwraca się spowrotem w kierunku idei teocentrycznej.

Teocentryzm to zestaw zasad narzuconych odgórnie. Mówi co jest dobre a co
złe. Wolność jednostki nie jest nadreprezentowana, a może nawet
niedoreprezentowana: przede wszystkim liczy się nadrzedna idea, a człowiek
przyjmuje wobec niej funkcję służebną. tendencję tą odwraca antropocentryzm
który wskazuje tylko na jedną zasadę: nie krzywdź innego człowieka. Masz
prawo czynić co chcesz, ale musisz pamiętać że inny czlowiek jest tobie
równorzędny i musisz respektować jego prawo. Nie każdy je przyjmuje do
siebie, tak jak kiedyś shizmatycy odrzucali naukę papistów. Z tego też
powodu naruszenie owej zasady występuje, tak jak kiedyś występowało
naruszenie doktryny dominujacych papistów.

Myślę że oczywiście zwrot nastąpi, dlatego że istnieje potrzeba buntu: jak
to zauważyłeś. Ale myślę że jeszcze to nei nastąpiło, jeszcze mamy
doczynienia ze wzrostem atropocentryzmu. W jakim kierunku nastąpi zwrot:
doprawdy nie mam pojęcia.

> Problem w tym ze trend Ant.-cetryzm ktory teraz dominuje nie przynosi
> polepszenia.
> Rozmawialismy (pamietas? kolega byla na rybach i ...) : jest wiecej
> chamstwa, agresji, dresow, bezwzglednosci.
> Wiec zdziwiony bylem gdy napisales ze Ant. :
> "
> Sam ustanawia
> prawa których potem przestrzega. Główną zasadą jest uszanowanie wolności
> drugiego człowieka do samostanowienia, Rządzi zasada: czyń co chcesz ale
nie
> krzywdź w żaden sposób innych. Stan idealny istnieje wtedy gdy każdy czyni
> co chce, akceptując i przestrzegając zasdy o prawie do wolności drugiego
> człowieka.
> "
>
> - nic takiego sie nie dzieje! WM to marzenia, trend Atropocentryzmu (jak
> sobie to nazwalizsmy)
> powoduje zachowania wrecz PRZECIWNIE

Po pierwsze to doły intelektualne, idioci, sfrustrowane psy nie potrafiące
znaleźć się w tej rzeczywistości, ebz perspektyw, zasad i rozumu. To nie są
ludzie którzy są antropocentrystami. W świecie gdzie nastepuje walka idei
musi następować także zagubienie jednostki. Owszem teocentryzm by cih pewnie
zagospodarował, ale w takiej mierze jak jedego z generałów św. joanny d'Arc
który został spalony na stosie bo okazało się że w jego zamku katowano w
tajnych komnatach dzieci, dręczono je i gwałcono. Debile będą zawsze i
wszędzie. Chodzi o to że antropocentryzm nie daje nikomu władzy nadrzednej
nad innymi. ów bliski towarzysz Joanny wymykał się sprawiedliwości bo był
bogaty i wszechpotężny. Złapano go tylko dlatego że miał wrogów
politycznych. W piwnicach czyniono straszne rzeczy:nadpalano dzieci,
wyrywano im kończyny, gwałcono, wycinano usta. zasem dla zabawy dawali
dziecku kilka minut w spokoju, de Gilles (o własnie, chyba tak się nazywał)
przytulał je, zapewnieł że będzie bezpieczne, a zaraz potem wysyłał na koło.
każdy system rodzi dewiantów bo dewianci są i będą. Ci o których wspominasz
to tacy w mniejszej skali.

> Wada Antropo.-stow jest to ze lubia krytykowac, w ten sposob pokazuja sie
> w lepszym swietle, ale na tym polega wlasnie zludzenie.
> A tak naprawde nie maja nic do zaoferowania (oprocz marzen).
> Analogicznie - Jac.B. wprowadzilby by eutanazje a potem inni
"Teocentrysci",
> jakies organizacje musialyby prostowac okres "bledow i wypaczen",
> zreszta zobacz na ktorys post: ponad 80% dziadkow jest w przeciw.

Ty krytykujesz ale trendu nie powstrzymasz, jeszcze za wcześnie. ten system
proponuje po prostu coś innego, ty go krytykujesz a priori.

> > Powiedz mi dlaczego sprzeciw wobec aborcji, eutanazji i planowaniu
rodziny
> > jest tak silny w kościele katolickim? Czemu papież mówi o tym tak
często?
> Bo
> > to właśnie pogląd na świat w którym wszystko ejst wolą Boga, a wszelkei
> > działania tego typu to torpedowanie jego planu. To ma gigantyczne
> znaczenie.
>
> Oczywicie, taka jest Tradycja ale co z tego wynika?
> Czy "postepowy" Antropoc.-sta Jac.B. jest lepszy mimo ze skonstruowal
> taka Piekna Wizje? On nie wie nic, powtarza TV, ulegal zludzeniu
> bo wydaje mu sie ze Obala Tyrana, w rzeczywistosci to szukanie jakiejs
idei.
> Dlatego Tradycja sie przydaje: jest przeciwaga dla takich Pieknych Wizji
> (ktore tez sa potrzebne! :) )

I jest przeciwwagą, ale nigdy już liny nie przeciągnie w swoją stronę.

> > > Niechec do eutanazji brala sie (kulturowo) z tego ze latwo "pomoc"
> > drugiemu
> > > umrzec.
> > > Wiec dlatego nie-zabijanie przez drugiego traktuje sie jednoznacznie -
> > "nie
> > > i juz",
> > > zeby nie bylo kombinacji.
> >
> > Nie Duszku. Tak było w Europie, bowiem tutaj panował uniwersalizm
> > chrześcijański. gdyby przyjąć twoje tłumaczenie to musiałoby to być
prawo
> > powszechne, a przecież podejście do samobójstwa np. w Japonii jest
> > kompletnie inne. Wręcz zaprasza się na seppuku przyjaciela który ma
uciąć
> > głowę samobójcy. I jest to traktowane jako zaszczyt. Więc co, japończycy
> nie
> > bali się kombinacji?
>
> To co innego - harakiki to samobojstwo a nie eutanazja. Fakt - obciecie
> glowy ale
> to taki szczegolny przypadek :)

To jest eutanazja. Eutanazja to także śmierć na życzenie. osoby najbardziej
zainteresowanej a więc mnie. Tak naprawdę to odmiana samobójstwa.

> Ale Teocentryzm jest tez wynikiem srodowiska kulturowego - wiec jaka jest
> rozniaca pomiedzy Antropo. a Teoc.? Antropoc. jest bardziej dorazny,
> podlega nastrojowi chwili ze wszystkimi plusami i minusami.

Nie: jest dla lepszych i bardziej odpowiedzialnych, jest bardziej podatny na
zwichrowania wśród głupców.

Vesemir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-15 13:41:22

Temat: Re: Teocentryzm vs Antropocentryzm [było Re: Starość- Eutanazja czy życie? *****]
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bf0p01$7e7$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Widzisz, odrzućmy krytykę i wartościowanie tych procesów. Na sam początek
> wyjasnijmy skąd one się biora.

Oczywiscie.

> Możemy uznać że zgodnie z Marksistowską
> zasadą że środowisko kształtuje człowieka. Wraz z postępem cywilizacyjnym
> kontrola człowieka nad otoczeniem rosła, a przekonanie o tym zaczęło
> sprawiać że człowiek kształtował w sobie inne podejście do świata
> zewnętrznego i do praw moralnych.

Wlasnie: tylko drobna modyfikacja z mojej strony, bo powszechnie uwaza sie
ze czlowiek zaczal rozumiec i
sie przestal bac (Boga), ja proces przebigal inaczej inaczej: dawnej bylo
mnustwo smierci w okolo
czlowieka np. - gdzies w XIII wieku na choroby wymarlo 50% ludnosci z
terenow slaska,
to tak jakby w Polsce zmarlo 20mln ludzi.
Poniewaz smierc byla powszechna, bardzo duzo obrzedow, takiej celebry
krecilo sie w okolo
tego (np. blaganie o zycie). Teraz jest inaczej, smierc jest wyeliminowana,
problemy rozwiazane,
czlowiek ma czas i wybiera pomiedzy jogurcikiem 5% albo 2% tluszczu :)
Negatyw jaki widze teraz to duza niechec do zagadnienia wiara, i wiele
uprzedzen.
A Wiara (rozumiana oglonie) - kreci sie w okolo czego innego: raczej sensu
zycia niz
samego przetrwania - zmiana jest potezna.

> Stara ideologia: teocentryzm, zaczęła
> powoli chylić się ku upadkowi i została zastąpiona przez antropocentrym.

Z powodow powyzszych, MZ.

> Ale
> pamiętajmy że takie ideologie nie docierają do wszystkich. Przykłady o tym
> jak ludzie lekceważą prawa innych są oczywiście faktyczne, ale chodzi o to
> że idee docierają przede wszystkim do elit intelektualnych. To na tym
> poziomie toczą boje przez wiele wiele wieków, dopóki któraś wyraźnie nei
> zdominuje drugiej. Elita intelektualna zaczyna wywierać wpływ na czarne
masy
> i na prawodawstwo które kieruje w stronę zwycięskiej idei. Elity ochodzą
od
> Teocentryzmu na rzecz Antropocentryzmu.

Antropocentrym powstal MZ z powodu wynalazkow bo okazalo sie ze
wiele problemow mozna rozwiazac kontruowaniem, myslelniem,
wiec ludzie zobaczyli w tym takie "wybawienie".

> W ramach antropocentryzmu zachodzą
> też zmiany w rozumieniu Boga, których ofiarą jesteś pewnie także ty. Nie
> przyjmujesz idei narzuconej z gory ale sam weryfikujesz prawdy i budujesz
> swój światopogląd. To nie jest tak że wyrzuca się idee Boga poza nawias
ale
> buduje się swoje "ecclesia" we własnym wnętrzu.

Wlasciwie to caly Antropocentrym sprowadza sie do stwierdzenia ze dano
ludzia
wolna reke... moze to tylko to. Bo sama nazwa Antropocentrym sugeruje
ze powtaly jakies specjalne Idee - chyba nic takieo nie powstalo! Raczej
wyeliminowano idee.
Moze ten Antropocentrym to nie Idee a bunt? (nie mowie ze 100%-wy)

> Takie małe kościoły. Każdy
> człowiek podejmuje własny wysiłek zbudowania systemu wartości według
którego
> postepuje. Ten kto nie jest w stanie tego zrobić, czuje wątpliwość i
strach,
> odwraca się spowrotem w kierunku idei teocentrycznej.

Wlasnie tu jest problem - naprawde nie widze budowania tych "małych
kościoły" wewnatrz,
a widze albo agresje, albo powtarzenie idei telewizyjnych, bez przemyslen.
U znajomych, (ze zdziwieniem zauwazylem jakis 1 rok temu)
wieksza dobroc (-taki ogolne haslo) maja ci ktorzy sa ludzmi religijnymi,
albo -jesli juz- lubia jakikolwiek rodzaj duchowosci, typu feng shui.
"Zli ludzie" sa czesto antyreligijni. (jest jeszcze grupa neutralni)

> Teocentryzm to zestaw zasad narzuconych odgórnie. Mówi co jest dobre a co
> złe. Wolność jednostki nie jest nadreprezentowana, a może nawet
> niedoreprezentowana: przede wszystkim liczy się nadrzedna idea, a człowiek
> przyjmuje wobec niej funkcję służebną.

Oczywiscie, z tym ze nie w 100%, jest pewien Zakres Obowiazkow do ktorych
osoba sie powinna dostosowac.

> tendencję tą odwraca antropocentryzm
> który wskazuje tylko na jedną zasadę: nie krzywdź innego człowieka. Masz
> prawo czynić co chcesz, ale musisz pamiętać że inny czlowiek jest tobie
> równorzędny i musisz respektować jego prawo. Nie każdy je przyjmuje do
> siebie, tak jak kiedyś shizmatycy odrzucali naukę papistów. Z tego też
> powodu naruszenie owej zasady występuje, tak jak kiedyś występowało
> naruszenie doktryny dominujacych papistów.

Pokazujesz cel Ant.: nie krzywdz, respektuj prawo.
Wcale nie jestem pewien czy w XX wieku zasade "nie krzywdź innego człowieka"
lepiej nie reprezentowaly ruchy Teocentryzm niz Antropocentryzm.
A zarzucal T, ze ten za bardzo ogranicza czlowiek, narzuca mu pewna
niepotrzeban bzdure.
Takie elementy byly w komunizmie i faszyzmie (alternatywnych nurtach XX w)
wlasnie i w ten sposob krytykowano T, a jednak to nie wyszlo.
Odpowiedz jest prosta: czlowiek musi ucierac swoje ego - jesli np. nie
pracuje
a mam kaske od bogatych starych - degeneruje sie.
Podobnie z Antro.-zmem. Janpierw jest wolnosc, "rob-co-chcesz", potem
okazuje sie ze inni przeszakdzaja mi w tym "rob-co-chcesz" i wyzwiazuje sie
walka.
Ant-sci rozumieja w swojej idei wlasnie "rob-co-chcesz" a nie jakas forme
doskonalnia
sie, szukania. I w tym jest problem.
Tak jest teraz - Antr. hasla przechwycili naiwni buntowicy.

> Po pierwsze to doły intelektualne, idioci, sfrustrowane psy nie potrafiące
> znaleźć się w tej rzeczywistości, ebz perspektyw, zasad i rozumu. To nie

> ludzie którzy są antropocentrystami.

Oni sa - bo maja wolny wybor.
Zreszta chetnie sie na ta idee powoluja!! ("rob-co-chcesz")
Nie znosza narzucania, bo beda czuli poczucie winy, ze robia zle.... dlatego
nie lubia T,
nie dlatego ze sami chca decydowac i (powiedzmy) samo-ksztaltowac sie i
szanowac prawo,
tylko dlatego, ze chca niszczyc.
W tym właśnie sęk! O to mi cały czas chodzi.

> W świecie gdzie nastepuje walka idei
> musi następować także zagubienie jednostki. Owszem teocentryzm by cih
pewnie
> zagospodarował, ale w takiej mierze jak jedego z generałów św. joanny
d'Arc
> który został spalony na stosie bo okazało się że w jego zamku katowano w
> tajnych komnatach dzieci, dręczono je i gwałcono. Debile będą zawsze i
> wszędzie. Chodzi o to że antropocentryzm nie daje nikomu władzy nadrzednej
> nad innymi. ów bliski towarzysz Joanny wymykał się sprawiedliwości bo był
> bogaty i wszechpotężny. Złapano go tylko dlatego że miał wrogów
> politycznych. W piwnicach czyniono straszne rzeczy:nadpalano dzieci,
> wyrywano im kończyny, gwałcono, wycinano usta. zasem dla zabawy dawali
> dziecku kilka minut w spokoju, de Gilles (o własnie, chyba tak się
nazywał)
> przytulał je, zapewnieł że będzie bezpieczne, a zaraz potem wysyłał na
koło.
> każdy system rodzi dewiantów bo dewianci są i będą. Ci o których
wspominasz
> to tacy w mniejszej skali.

No wlaśnie, każdy ma swoich męczenników i wrogów. Dlatego przedstawiasz tego
G.
Niestety, wodzowie sa okrutni, niezaleznie po ktorej stronie.
Ten G. nie ma porownania z faszyzmem i komunizmem
bez demonizowania nawet (ktore byly systemami pro-Antro., przynajmniej w
zalozeniach)
chocby dlatego ze ten G. zostal jednak osadzony.

> Ty krytykujesz ale trendu nie powstrzymasz, jeszcze za wcześnie. ten
system
> proponuje po prostu coś innego, ty go krytykujesz a priori.

Tak, trendu sie nie powstrzyma, ale z przyjemnosci pokaze jak sie taka osoba
myli,
jej sie wydaje ze odryla Pikna Idee, a to nic innego jak zludzenie,
polowanie na czarownice.

Chociaz.... we Francji *pierwsza* religja są muzułmanie, wiernych przybywa,
wiec trudno powiedziec...
Ale poruszyłes ważny wątek, wiele osob utożsami się w z "postępem" bo to
nurt dominujący,
i wydaje się wszystkim ze tak już bedzie - tylko dlatego wiele osób się znim
utożsamia bo
czują sie "silni razem", a nie dlatego że go akceptuje.

> I jest przeciwwagą, ale nigdy już liny nie przeciągnie w swoją stronę.

Racja, raczej nie, ale ... patrz wyzej. (zreszta: a wojna nuklearna?)

> > Ale Teocentryzm jest tez wynikiem srodowiska kulturowego - wiec jaka
jest
> > rozniaca pomiedzy Antropo. a Teoc.? Antropoc. jest bardziej dorazny,
> > podlega nastrojowi chwili ze wszystkimi plusami i minusami.
>
> Nie: jest dla lepszych i bardziej odpowiedzialnych, jest bardziej podatny
na
> zwichrowania wśród głupców.

Ale Teocentrym wiaze sie z Religja, a to nie tylko nakazy ale też rytuały,
wpólny sposób myślenia
i działania. Sam porządny Antr. sam może narzucać sobie pewne ograniczenia
(np. taki post),
ale ... Antr. nawet o tym nie myśla - nawte to śmieszne.
Dlatego uważam że mimo haseł, Antr. NIE jest doskonalenie siebie (jak mowi),
ale spokoj, egoizmem, konsumpacja i "nie zawracanie gitary"
(w tym tez strachem przed smiercia wiec popiera Eutanazje).
Ale Antr. ma dobre hasla, dobrze krytykuje, sam nic nie robi (pisalem: brak
konkretnych dzialan)
wiec jest na wygodnej pozycji.
I dlatego pokazuje co dzieje sie na ulicy i kilka razy konfrontowalem sie z
kolegami,
wlasnie takimi A. - w praktyce Oni sa beznadziejni, niestety.
Zreszta sami zaczynaj to pomalu zauwazac. Opoka sie troche zmiania.
Duch





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 07:29:12

Temat: Re: Teocentryzm vs Antropocentryzm [było Re: Starość- Eutanazja czy życie? *****]
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bf10cn$4oo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:bf0p01$7e7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Widzisz, odrzućmy krytykę i wartościowanie tych procesów. Na sam
początek
> > wyjasnijmy skąd one się biora.
>
> Oczywiscie.
>
> > Możemy uznać że zgodnie z Marksistowską
> > zasadą że środowisko kształtuje człowieka. Wraz z postępem
cywilizacyjnym
> > kontrola człowieka nad otoczeniem rosła, a przekonanie o tym zaczęło
> > sprawiać że człowiek kształtował w sobie inne podejście do świata
> > zewnętrznego i do praw moralnych.
>
> Wlasnie: tylko drobna modyfikacja z mojej strony, bo powszechnie uwaza sie
> ze czlowiek zaczal rozumiec i
> sie przestal bac (Boga), ja proces przebigal inaczej inaczej: dawnej bylo
> mnustwo smierci w okolo
> czlowieka np. - gdzies w XIII wieku na choroby wymarlo 50% ludnosci z
> terenow slaska,
> to tak jakby w Polsce zmarlo 20mln ludzi.
> Poniewaz smierc byla powszechna, bardzo duzo obrzedow, takiej celebry
> krecilo sie w okolo
> tego (np. blaganie o zycie). Teraz jest inaczej, smierc jest
wyeliminowana,
> problemy rozwiazane,
> czlowiek ma czas i wybiera pomiedzy jogurcikiem 5% albo 2% tluszczu :)
> Negatyw jaki widze teraz to duza niechec do zagadnienia wiara, i wiele
> uprzedzen.
> A Wiara (rozumiana oglonie) - kreci sie w okolo czego innego: raczej sensu
> zycia niz
> samego przetrwania - zmiana jest potezna.
>
> > Stara ideologia: teocentryzm, zaczęła
> > powoli chylić się ku upadkowi i została zastąpiona przez antropocentrym.
>
> Z powodow powyzszych, MZ.

Dobrze, możemy tak uznać, choć pewne rzeczy moim zdaniem wynikają z większej
ilości czynników.

> > Ale
> > pamiętajmy że takie ideologie nie docierają do wszystkich. Przykłady o
tym
> > jak ludzie lekceważą prawa innych są oczywiście faktyczne, ale chodzi o
to
> > że idee docierają przede wszystkim do elit intelektualnych. To na tym
> > poziomie toczą boje przez wiele wiele wieków, dopóki któraś wyraźnie nei
> > zdominuje drugiej. Elita intelektualna zaczyna wywierać wpływ na czarne
> masy
> > i na prawodawstwo które kieruje w stronę zwycięskiej idei. Elity ochodzą
> od
> > Teocentryzmu na rzecz Antropocentryzmu.
>
> Antropocentrym powstal MZ z powodu wynalazkow bo okazalo sie ze
> wiele problemow mozna rozwiazac kontruowaniem, myslelniem,
> wiec ludzie zobaczyli w tym takie "wybawienie".

> > W ramach antropocentryzmu zachodzą
> > też zmiany w rozumieniu Boga, których ofiarą jesteś pewnie także ty. Nie
> > przyjmujesz idei narzuconej z gory ale sam weryfikujesz prawdy i
budujesz
> > swój światopogląd. To nie jest tak że wyrzuca się idee Boga poza nawias
> ale
> > buduje się swoje "ecclesia" we własnym wnętrzu.
>
> Wlasciwie to caly Antropocentrym sprowadza sie do stwierdzenia ze dano
> ludzia
> wolna reke... moze to tylko to. Bo sama nazwa Antropocentrym sugeruje
> ze powtaly jakies specjalne Idee - chyba nic takieo nie powstalo! Raczej
> wyeliminowano idee.
> Moze ten Antropocentrym to nie Idee a bunt? (nie mowie ze 100%-wy)

Nie, poczytaj Woltera, Russoe, Freuda, Darwina. To wszystko to ruch który
zastępuje stare idee. Ty rozumiesz pod pojęciem idei tylko Boga, ewentualnie
prawo moralne, a to istnieje także teraz. Proponuję poczytać Emila Ciorana
albo Mircei Eliade. jeden i drugi mówia o budowaniu systemu wartości: Cioran
jako wewnętrznego aktu przemyśleń, Eliade systemu w oparciu o religię i
kulturę. Dla nich życie jest wyzwaniem przez które trzeba prawidłowo
przejść, jest zejściem do piekła, i podczas tego zejścia nie można zatracić
spontaniczności, dobroci i niewinności. Taki jest ich sens

> > Takie małe kościoły. Każdy
> > człowiek podejmuje własny wysiłek zbudowania systemu wartości według
> którego
> > postepuje. Ten kto nie jest w stanie tego zrobić, czuje wątpliwość i
> strach,
> > odwraca się spowrotem w kierunku idei teocentrycznej.
>
> Wlasnie tu jest problem - naprawde nie widze budowania tych "małych
> kościoły" wewnatrz,

kolega się nabija :P

> a widze albo agresje, albo powtarzenie idei telewizyjnych, bez
przemyslen.
> U znajomych, (ze zdziwieniem zauwazylem jakis 1 rok temu)
> wieksza dobroc (-taki ogolne haslo) maja ci ktorzy sa ludzmi religijnymi,
> albo -jesli juz- lubia jakikolwiek rodzaj duchowosci, typu feng shui.
> "Zli ludzie" sa czesto antyreligijni. (jest jeszcze grupa neutralni)

Co ja mogę odpowieddzieć :) Każdy buduje swój system wartości: ja jestem
raczej antyreligijny, ale staram ię być dobry.

> Oni sa - bo maja wolny wybor.
> Zreszta chetnie sie na ta idee powoluja!! ("rob-co-chcesz")
> Nie znosza narzucania, bo beda czuli poczucie winy, ze robia zle....
dlatego
> nie lubia T,
> nie dlatego ze sami chca decydowac i (powiedzmy) samo-ksztaltowac sie i
> szanowac prawo,
> tylko dlatego, ze chca niszczyc.
> W tym właśnie sęk! O to mi cały czas chodzi.

Ja nie wezmę ze nich odpowiedzialności, ta idea mi odpowiada, nie widzę się
jako człowiek który wraca do kościoła. A jak już mówiłem katolicyzm
wykorzystywali również skurwiele, wystarczy poczytać o papieżach. Na dole
pewnie też było nieciekawie. To nie tylko antropocentryzm kształtuje takie
jednostki.

> No wlaśnie, każdy ma swoich męczenników i wrogów. Dlatego przedstawiasz
tego
> G.
> Niestety, wodzowie sa okrutni, niezaleznie po ktorej stronie.
> Ten G. nie ma porownania z faszyzmem i komunizmem
> bez demonizowania nawet (ktore byly systemami pro-Antro., przynajmniej w
> zalozeniach)
> chocby dlatego ze ten G. zostal jednak osadzony.

Wyobraź sobie dziecko które wykupywano od rodziców obiecując że będzie
paziem, albo łapane na ulicach jakiegoś miasta. A potem wyuzdane zabawy i
ich katowanie. Nigdy nie da się przyrównać jednej krzywdy do drugiej. W
opracowaniu Wolfganga Shelke czytałem że takich ludzi było więcej, ale nikt
o tym nie mówił, a gilles został złapany tylko dlatego że miał osobistych
wrogów.

> > Ty krytykujesz ale trendu nie powstrzymasz, jeszcze za wcześnie. ten
> system
> > proponuje po prostu coś innego, ty go krytykujesz a priori.
>
> Tak, trendu sie nie powstrzyma, ale z przyjemnosci pokaze jak sie taka
osoba
> myli,
> jej sie wydaje ze odryla Pikna Idee, a to nic innego jak zludzenie,
> polowanie na czarownice.
>
> Chociaz.... we Francji *pierwsza* religja są muzułmanie, wiernych
przybywa,
> wiec trudno powiedziec...
> Ale poruszyłes ważny wątek, wiele osob utożsami się w z "postępem" bo to
> nurt dominujący,
> i wydaje się wszystkim ze tak już bedzie - tylko dlatego wiele osób się
znim
> utożsamia bo
> czują sie "silni razem", a nie dlatego że go akceptuje.

Nie, słuchaj reklamy ogłupiają, frystrują, telewizja poakzuje złe wzorce. Po
prostu jeśli mamy kapitalizm to on niezbyt godzi się z tym aby żyć godnie,
honorowo itp.

> Ale Teocentrym wiaze sie z Religja, a to nie tylko nakazy ale też rytuały,
> wpólny sposób myślenia
> i działania. Sam porządny Antr. sam może narzucać sobie pewne ograniczenia
> (np. taki post),
> ale ... Antr. nawet o tym nie myśla - nawte to śmieszne.
> Dlatego uważam że mimo haseł, Antr. NIE jest doskonalenie siebie (jak
mowi),
> ale spokoj, egoizmem, konsumpacja i "nie zawracanie gitary"
> (w tym tez strachem przed smiercia wiec popiera Eutanazje).
> Ale Antr. ma dobre hasla, dobrze krytykuje, sam nic nie robi (pisalem:
brak
> konkretnych dzialan)
> wiec jest na wygodnej pozycji.
> I dlatego pokazuje co dzieje sie na ulicy i kilka razy konfrontowalem sie
z
> kolegami,
> wlasnie takimi A. - w praktyce Oni sa beznadziejni, niestety.
> Zreszta sami zaczynaj to pomalu zauwazac. Opoka sie troche zmiania.
> Duch

Mam inny pogląd, po prostu tego się nie widzi. W dzisiejszym świecie nam się
wpaja dążenie do mieć, do pieknego ciała, i to jest problem, a nie sama idea
antropocentrzymu..

Ves


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 09:17:38

Temat: Re: czlowiek vs szympans ;)
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch:
> ... Dlatego uważam że mimo haseł, Antr. NIE jest doskonalenie
> siebie (jak mowi), ale spokoj, egoizmem, konsumpacja i
> "nie zawracanie gitary"...
> ... Zreszta sami zaczynaj to pomalu zauwazac. Opoka sie
> troche zmiania.

Czyli o ile dobrze zrozumialem: obawiasz sie szympansow
wypuszczonych z klatek, spuszczonych ze smyczy, ktorych
szympansie instynkty i atawistyczne popedy nie sa ograniczane?
Owszem, jest to pewien problem. Niestety.

Jednak nie mozna patrzec na _wszystkich_ przez pryzmat szympansow...
a Ty to robisz - bez sensu. ;(

Tak samo tez nie powinno sie patrzec na _wszystkich_ przez pryzmat
nie-szympansow. ;)

Takie 'patrzenie' zawsze niesie ze soba sumarycznie wiecej szkody
niz korzysci, z uwagi na to, ze istoty ~czlekoksztalne bardzo sie roznia.

Jak bardzo? :)
Bardzo_bardzo. ;)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-16 13:32:46

Temat: Re: Teocentryzm vs Antropocentryzm [było Re: Starość- Eutanazja czy życie? *****]
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bf2v7r$hgp$1@nemesis.news.tpi.pl...

Wlasciwie to nawet dziwne, ze zaczelismy o Eutanazji a
skoczylismy na walce Atropocentryzm i Teocentryzm.
Sprawdze... wiesz kiedy wprowadziles te pojecia?
Kiedy pokazalem, ze Jac'owi NIE chodzi mu o "polepszenie zycia starszych
ludzi",
tylko o siegniecie do dawnego konfliktu A-T, po to zeby (prawdopodobnie)
zbudowac sobie taka Lepsza Wizje Przyszlosci, znalezienia winnych-czarownic,
w celu ... moze szukania sobie nowego celu, lepszego swiata? Mniejsza o to.

Wprowdzasz pojecia Antropocentryzm i Teocentryzm, ja wole Postep i
Konserwatyzm - bede stosowal zamiennie.

Napisales, ze Jac tak pisze bo dozwolona eutanazja to kolejny proces
wypierania T przez A.
Tu sie nie zgadzamy: to co przedstawil Jac to MZ "szarpanie sie postepu"
- z powodu tego ze sytuacja spoleczenstwo sie (troche) zmienia.
To raczej kryzys postepu.

Inaczej: to ze A wypieral T nie znaczy ze tamten kolega sie nie myli :)
Uwazam ze postep sie "zapedzil" (brak rownowagi)
Ja sie zupelnie zgadzam ze A wypieralo i wypieral T ale chcialem pokazac ze
intencje A sa
troche dziwne, jakby juz nieswierze, ze to dzisiaj wyglada jak szarapanie
sie raczej.
Bo postep sie znudzil (napisze dalej)

Mi sie wydaje ze pomiedzy tymi trendami powinna byc rozsadna rownowaga,
a nie taka rozpaczliwo-krzykliwa postawa jak tego kolegi.

--------------------
Jeszcze o postepie (czyli jak nazywasz to: Antropocentryzmie):
- dawnej ludzi otaczala smierc, nieznane, dominowal T i celebra w okolo
smierci.
Pozniej powstaly wynalazki: ludzie nie potrzebowali odwolania do Boga jesli
istnialy
szczepionki, syty zoladek. Tak powstal postep. I bardzo dobrze. Prolem w tym
ze postep zaczal sie odcinac od (jakby to okreslic) "pracy duchowej" od
pokory, od refleksji.
Zamiast podkory, refleksji, postep proponowal wygode, zabawe, luz,
"rob co chcesz". I ok - po prostu byly ku temu mozliwosci, ale to powodowalo
i powoduje degeneracje
(tak jak jedzenie za wielu ciasteczek powoduje otylosc :) )
T niosl tradycje a postepowcy chcieli byc wolni - wprowadzono rozne
modyfikacje, idee,
np. komunizm staral sie totalnie zerwac z tradycja, stworzyc nowa ale to nie
wyszlo.
To byl zgrzyt, ale "nierewolucyjne" a ewolucyjne systemy wyszly lepiej -
tak powstala demoracja ktora jest postepowa i jest dzisiaj.
Ale postep ma dzisiaj pewien problem i do tego zmierzam.
Zabawa, luz, przydatne urzadzenia, "rob co chcesz" ktora zawsze promowal
postep i to bylo jego celem
-raz- zaczynaja sie nudzic, dwa -siegnela granic a ... zaczyna byc troche
gorzej niz bylo kiedys gdy bylo mniej
luzu i postepu.
Przyklad: co z tego ze erotyka tak kwitnie jesli badania pokazuja ze ludzie
MNIEJ sie nia interesuja niz 10 lat temu?

Dlaczego tak sie dzieje: postep wyparl strach przed smiercia - to byl
pozytywny szok i szczescie dla ludzi.
Problem w tym ze zawsze jest w czlowieku pytanie "kim jestem", potrzeba
wewnetrznych zmagan,
pracy nad soba. Postep to negaowal i traktowal jako zabobon, wrzycajac
wszystko do jednego
garnka.
Na tym polegal postep - ty pokazujesz to jako Antropoc.-zm a Ty piszesz ze
ten Antr.

"
ustanawia
prawa których potem przestrzega. Główną zasadą jest uszanowanie wolności
drugiego człowieka do samostanowienia, Rządzi zasada: czyń co chcesz ale nie
krzywdź w żaden sposób innych.
"

- nic takiego nie widze w tym trendzie. Raczej odwrotnie, np. stosowano
zasade: cel uswieca srodki.
Za postepu bylo lepiej (generalnie), ale nie przez idealy (o ktorych
piszesz), ale przez wynalazki techniczne :)
Zreszta to nie postepowcy tylko wprowadziali wynalazki, zajmowili sie tym
np. Cystersi.

A dzisiaj wynalazki sie nudza (czesc osob idzie dalej i dlatego postep
promuje narkotyki),
i nagle okazuje sie ze przez lata zaniedbane bylo poczucie tozsamosci i
duchowosc.
I ok, ale czesc ludzi boi sie tego zwrotu... za mocno powiedziane - boi sie
refleksji, bo
refleksja byla okreslona jako be-be, zabobon :) Wiec ludzie chwytaja sie
brzytwy,
postep wygrzebuje stare konflikty i probuje robic polowania na czarownice -
zeby sie umocnic,
zeby tylko miec nowy cel, nie zreflektowac sie. Problem w tym ze to juz nie
dziala, ze
to puste gadanie - to chcialem pokazac. Ruch postepu w przod sie skoczyl bo
wszystko jest dozwolone, wynalazki sa podkrecone do granic wytrzymalosci.

W dawnej jadlo sie ziemniaki z cebula, dzisiajpojedynczym supermarkecie jest
pewnie z10000 rzeczy,
i co z tego? Ludzie czuja sie obco, bez tozsamosci, uklady miedzyludzkie sie
pogarszaja.

Tyle :) (wez pod uwage ze specjalnie przejaskrawiem niektore rzywczy zeby
pokazac problem)

P.S.
Moim koledzy, takie dresy, "promuja Atropocentryzm - wypisz-wymaluj mowia
tak jak Ty. :)
Problem w tym, ze nie maja celow, pozytywnych celow, refleksji tylko
kosumpcje i "zeby nikt
nie zabaranial". I dlatego tak widze ten Antropocentryzm. Taki egoizm.
Oczywiscie Oni pokazuja cele
Atrop. jak Ty ale ... ma to sluzyc pokazaniu jak bardzo A. jest lepszy i na
tym sie konczy.
A chodzi o "rob-co-chcesz". Dlatego nie zabardzo wierze w ten Atropoc. -
ludzie tego nie reazlizuja,
to tylko raz: przykrywka, dwa: szukanie siebie (jak Jac) Lepszej Wizji
Przyszlosci, szukania czarownic.
My lepsi - wy gorsi - nic wiecej tam nie ma.
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kapcie czy sztanga? było: Re: Adres - pare artykulow
Prawda
zycie pod czy nad ziemia?
Ankieta: wybor identyfikatora na PSP Ruszenie A.D. 2003
W jaki sposob witaja sie papieze???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »