| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-12-05 23:18:18
Temat: Test na nonkonformizmMyślę nad opracowaniem ankiety czy też testu na nonkonformizm. Jej celem
byłoby określenie w jakim stopniu dana osoba ulega wpływom z zewnątrz przy
ocenie otaczającego świata i przy podejmowaniu decyzji oraz jak te
zewnętrzne okoliczności wpływają na jej charakter i sposób bycia.
Niestety, nie mam ani wykształcenia w tym kierunku ani zbyt wiele wiedzy.
Trzeba będzie pewnie zacząć od lektury. A może coś takiego już jest i nie
potrzeba wyważać otwartych drzwi? A może ktoś zechciałby wskazać mi
kierunki poszukiwań czy pomóc w opracowaniu testu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-12-06 08:07:54
Temat: Re: Test na nonkonformizm
Użytkownik "X" <...@...com> napisał w wiadomości
news:el4uu5$1ci$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Myślę...
To świetnie! Tylko tak dalej!
Meszuge
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-12-06 18:29:51
Temat: Re: Test na nonkonformizmX napisał(a):
> A może ktoś zechciałby wskazać mi
> kierunki poszukiwań czy pomóc w opracowaniu testu?
istnieje test na wewnątrz/zewnątrz sterowność
nie pamietam nazwy
--
http://trener.blog.pl
SEKS. PORNO. KAMERKI.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-12-06 19:58:08
Temat: Re: Test na nonkonformizmX wrote:
> Myślę nad opracowaniem ankiety czy też testu na nonkonformizm. Jej celem
> byłoby określenie w jakim stopniu dana osoba ulega wpływom z zewnątrz przy
> ocenie otaczającego świata i przy podejmowaniu decyzji oraz jak te
> zewnętrzne okoliczności wpływają na jej charakter i sposób bycia.
>
> Niestety, nie mam ani wykształcenia w tym kierunku ani zbyt wiele wiedzy.
> Trzeba będzie pewnie zacząć od lektury. A może coś takiego już jest i nie
> potrzeba wyważać otwartych drzwi? A może ktoś zechciałby wskazać mi
> kierunki poszukiwań czy pomóc w opracowaniu testu?
>
>
Wszyscy zaznaczyli w tym pytaniu odpowiedź "tak", jaka jest twoja odpowiedź?
__0 Zdecydowanie nie __1 Nie __2 Raczej nie __3 Nie mam zdania __4
Raczej tak __5 Tak __6 Zdecydowanie tak
I po sprawie... ; )
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-12-06 20:37:33
Temat: Re: Test na nonkonformizmtren R wrote:
> X napisał(a):
>
>> A może ktoś zechciałby wskazać mi
>> kierunki poszukiwań czy pomóc w opracowaniu testu?
>
>
> istnieje test na wewnątrz/zewnątrz sterowność
> nie pamietam nazwy
>
>
http://www.psych.uncc.edu/pagoolka/LC.html
Wewnątrz vs. zewnątrzsterowność bada kwestionariusz Rottera
ale dotyczy on raczej umiejscowienia poczucia
kontroli - luźno wiążąc się z wymiarem konformizmu vs.
nonkomformizmu.
Umiejscowienie poczucia kontroli zewnętrzne dotyczyłoby osób
uważających że nie mają wpływu na swój los i inni poprzez
"tajne spiski", przypadek, ślepy los
współpracę ze służbami specjalnymi [;-)]
czasem nieuczciwość osiągają sukces,
Wewnętrzne umiejscowienie poczucia kontroli ważnych wzmocnień
oznacza przeświadczenie, że do osiągnięcia ważnych celów
życiowych wystarczą własne zasobu osobowościowe, intelektualne itp.
są więc podmiotem swoich działań i biorą za nie odpowiedzialność.
Przykładowo - gra w gry liczbowe byłaby przejawem zewnętrznego
umiejscowienia poczucia kontroli.
Pójście do głosowania - wewnętrznego.
Co zaś do nonkomformizmu - chyba lepsze niż kwestionariusze
- tu akurat przynajmniej - są badania eksperymentalne.
Szczególnie spektakularny wydawał mi się zawsze
ten dość oklepany eksperyment, w którym
kilku pozorantów twierdzi - tuż przed właściwym
badanym, że dwa (w istocie równe odcinki) nieco różnią się długością
- spory odsetek ludzi ulega takiej opinii - i wbrew temu co widać
gdy przychodzi ich kolej
odpowiada tak jak poprzednicy
(rzekomo też - jak on - badani w tym eksperymencie).
Jednocześnie ludzie, którzy nie odpowiadają po takich pozorantach
bezbłędnie podają prawidłową odpowiedź.
----------------------------------------------------
------------
Do wątkodawcy: - E. Aronson - Człowiek istota społeczna.
- Może niekoniecznie "test" /w sensie: kwestionariusz/
ale kilka "quasinaturalnych" prób
naśladujących sytuacje rzeczywiste lepiej
odróżniłoby konformistów
od nonkomformistów?
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-12-06 20:40:44
Temat: Re: Test na nonkonformizmtren R wrote:
news://news.ipartners.pl:119/el72d3$p0k$1@nemesis.ne
ws.tpi.pl
> X napisał(a):
>
>> A może ktoś zechciałby wskazać mi
>> kierunki poszukiwań czy pomóc w opracowaniu testu?
>
>
>
> istnieje test na wewnątrz/zewnątrz sterowność
> nie pamietam nazwy
>
>
http://www.psych.uncc.edu/pagoolka/LC.html
Wewnątrz vs. zewnątrzsterowność bada kwestionariusz Rottera
ale dotyczy on raczej umiejscowienia poczucia
kontroli - luźno wiążąc się z wymiarem konformizmu vs.
nonkomformizmu.
Umiejscowienie poczucia kontroli zewnętrzne dotyczyłoby osób
uważających że nie mają wpływu na swój los i inni poprzez
"tajne spiski", przypadek, ślepy los
współpracę ze służbami specjalnymi [;-)]
czasem nieuczciwość osiągają sukces,
Wewnętrzne umiejscowienie poczucia kontroli ważnych wzmocnień
oznacza przeświadczenie, że do osiągnięcia ważnych celów
życiowych wystarczą własne zasobu osobowościowe, intelektualne itp.
są więc podmiotem swoich działań i biorą za nie odpowiedzialność.
Przykładowo - gra w gry liczbowe byłaby przejawem zewnętrznego
umiejscowienia poczucia kontroli.
Pójście do głosowania - wewnętrznego.
Co zaś do nonkomformizmu - chyba lepsze niż kwestionariusze
- tu akurat przynajmniej - są badania eksperymentalne.
Szczególnie spektakularny wydawał mi się zawsze
ten dość oklepany eksperyment, w którym
kilku pozorantów twierdzi - tuż przed właściwym
badanym, że dwa (w istocie równe odcinki) nieco różnią się długością
- spory odsetek ludzi ulega takiej opinii - i wbrew temu co widać
gdy przychodzi ich kolej
odpowiada tak jak poprzednicy
(rzekomo też - jak on - badani w tym eksperymencie).
Jednocześnie ludzie, którzy nie odpowiadają po takich pozorantach
bezbłędnie podają prawidłową odpowiedź.
----------------------------------------------------
------------
Do wątkodawcy: - E. Aronson - Człowiek istota społeczna.
- Może niekoniecznie "test" /w sensie: kwestionariusz/
ale kilka "quasinaturalnych" prób
naśladujących sytuacje rzeczywiste lepiej
odróżniłoby konformistów
od nonkomformistów?
pozdrawiam
vonBraun
PS.Pierwsza wersja posta wskoczyla mi pod post "_es" - juz skasowalem
ale moze zostanie to gdzies - sorki za zamieszanie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-12-06 21:51:23
Temat: Re: Test na nonkonformizm> http://www.psych.uncc.edu/pagoolka/LC.html
Dziękuję za link oraz za pozostałe informacje - o to mi właśnie chodziło.
Różnię się tylko z autorem sposobem jego interpretacji. Dla mnie osoba
głęboko wierząca we własny wpływ na swoje życie zajmie miejsce na samym
dole rankingu, jako ktoś głęboko zmanipulowany i nie zdający sobie wogóle
sprawy z zewnętrznych wpływów (taki właśnie będzie cel testu).
Jeszcze raz dziękuję! ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-12-06 23:11:40
Temat: Re: Test na nonkonformizmX wrote:
>> http://www.psych.uncc.edu/pagoolka/LC.html
>
> Dziękuję za link oraz za pozostałe informacje - o to mi właśnie chodziło.
> Różnię się tylko z autorem sposobem jego interpretacji. Dla mnie osoba
> głęboko wierząca we własny wpływ na swoje życie zajmie miejsce na samym
> dole rankingu, jako ktoś głęboko zmanipulowany i nie zdający sobie wogóle
> sprawy z zewnętrznych wpływów (taki właśnie będzie cel testu).
To chyba "trochę" mylisz pojęcia... Test ma dotyczyć konformizmu vs
nonkonformizmu, ale jego celem ma być ukazanie, że nonkonformista jest
głęboko zmanipulowany?!
Co chcesz udowodnić: że nonkonformista też ulega wpływom? Tak, jasne:
jeśli robi się ciemno, to nonkonformista "konformistycznie" idzie
spać... Każdy ulega jakimśtam wpływom otoczenia (w tym społecznego),
inaczej nasz gatunek by nie przetrwał, bo nie umieli byśmy się
przystosowywać do szeroko rozumianego środowiska, w którym żyjemy.
Bosh...
Aha, no i: jeśli ktoś ciężko pracuje i dorobi się wysokiego i dobrze
płatnego stanowiska, to ma prawo czuć, że to co osiągnął, osiągnął
dzięki własnemu wpływowi na swoje życie, a nie "woli boskiej", czy
"żydo-masońskiego spisku".
PS: nikt nie wspominał o żadnym "rankingu"
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-12-07 01:14:22
Temat: Re: Test na nonkonformizmvonBraun wrote:
> Wewnątrz vs. zewnątrzsterowność bada kwestionariusz Rottera
> ale dotyczy on raczej umiejscowienia poczucia
> kontroli - luźno wiążąc się z wymiarem konformizmu vs.
> nonkomformizmu.
Przypomniał mi się zasłyszany eksperyment. Powtarzam go z pamieci.
Ulicą podąża kilkanaście osób w różnych kierunkach, ale tylko jedna z
nich nie jest wtajemniczona. Nagle z niewidocznego miejsca daje się
słyszeć rozpaczliwy krzyk kogoś błagającego o pomoc. Zelektryzowana
osoba niewtajemniczona oglada się w tym kierunku ale szybko zauważa,
ze inne osoby na ten krzyk w ogóle nie reagują, tylko spokojnie
zmierzają w obranych przedtem kierunkach. Po chwili namysłu osoba
niewtajemniczona wraca do porzedniego kursu, jakby nic się działo.
Czy to także jest przejawem zewnętrznego
umiejscowienia poczucia kontroli? Czy dotyczy to innego mechanizmu?
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-12-07 17:55:34
Temat: Re: Test na nonkonformizmmichal wrote:
news://news.ipartners.pl:119/45775b22$0$17961$f69f90
...@m...aster.pl
> vonBraun wrote:
>
>> Wewnątrz vs. zewnątrzsterowność bada kwestionariusz Rottera
>> ale dotyczy on raczej umiejscowienia poczucia
>> kontroli - luźno wiążąc się z wymiarem konformizmu vs.
>> nonkomformizmu.
>
>
> Przypomniał mi się zasłyszany eksperyment. Powtarzam go z pamieci.
> Ulicą podąża kilkanaście osób w różnych kierunkach, ale tylko jedna z
> nich nie jest wtajemniczona. Nagle z niewidocznego miejsca daje się
> słyszeć rozpaczliwy krzyk kogoś błagającego o pomoc. Zelektryzowana
> osoba niewtajemniczona oglada się w tym kierunku ale szybko zauważa, ze
> inne osoby na ten krzyk w ogóle nie reagują, tylko spokojnie zmierzają w
> obranych przedtem kierunkach. Po chwili namysłu osoba niewtajemniczona
> wraca do porzedniego kursu, jakby nic się działo.
>
> Czy to także jest przejawem zewnętrznego
> umiejscowienia poczucia kontroli? Czy dotyczy to innego mechanizmu?
>
> pozdrawiam
> michał
Najczęściej wyjaśnia się ten wynik zjawiskiem rozproszenia
odpowiedzialności - w sytuacji w której grupa przechodniów
patrzy się na leżącego na przystanku człowieka i NIC NIE ROBI
można podejrzewać, że poszukują wskazówek do tego jak się
zachować w zachowaniu innych ludzi /Co mam
zrobić??? wszyscy tylko stoją , patrzą - zapewne
wezwano już karetkę, może to kręgosłup=nie wolno ruszać, może to
pijany i ludzie nie chcą się mieszać.../Pozostali patrzą na
mnie i myślą /stoi patrzy, pewnie wezwał karetkę, może poczuł
od niego wódkę.../ I tak sobie stoją i patrzą a delikwent
umiera na zawał.
Bycie z "zawałowcem" w sytuacji 1:1 to >90% szansy na udzielenie
pomocy. Gdy widzów jest 3-4 szanse spadają - zależnie od
typu sytuacji nawet do około 30%. Niżej już nie. - Czemu?
Na szczęście ok. 30% ludzi jest nieczułych na te zewnętrzne
wskazówki. Jednym z wymiarów osobowościowych, które pozwalają na
przewidywanie reakcji osoby w takiej sytuacji jest wymiar
allo-egocentryzmu. Egocentryzm - przynajmniej w rozumieniu badaczy
zjawisk o których tu piszemy definiowany jest jako tendencja do
poszukiwania wskazówek wyznaczających działanie we WŁASNYCH
normach i standardach, allocentryk - ogląda się na innych.
Tak więc, choć łatwiej wytrzymać nam z allocentykami (zwykle
lepiej funkcjonują społecznie, żyją "z ludźmi a mnie "wbrew im"),
w opisanej sytuacji po karetkę zadzwoni raczej "aspołeczny" egocentryk
i to jemu konający delikwent zawdzięczać może życie.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |