Data: 2006-11-03 10:40:24
Temat: To nic nie da!
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W zwiazku z perturbacjami politycznymi, nastepuja tez perturbacje mentalne.
Zmienia sie myslenie spoleczne, ot, chocby podejscie do przemocy w szkole.
Dodatkowo ukazuja sie nowe zjawiska.
Ziemkiewcz pisze o ciekawym syndromie "to nic nie da":
==Cytat:
"To sie nie moze udac. Nic z tego nie bedzie. Proponowane dzialania nie
dadza skutku. Do niczego nie prowadza. To droga donikad. To nie ma sensu. I
tak ad mortem usrandum, jak to mawiali starozytni.
Mysle, ze tez Panstwo to zauwazyli. Cokolwiek ktos zaproponuje, zeby choc
odrobine poprawic zycie, natychmiast rozlega sie poglos zbiorowego pukania w
glowe i chór autorytetów oznajmia: przeciez to nic nie da! Oczywiscie,
najgorzej, jesli cokolwiek zaproponuje rzad, a juz zwlaszcza rzad z gruntu
niesluszny. Wyrzucac chuliganów ze szkól, przywracac dyscypline, stawiac
stopnie ze sprawowania? To nic nie da. Szybkie sady dla chuliganów, surowsze
kary? Nic z tego nie bedzie. No to moze wieksza elastycznosc kar, na
przyklad dozór zamiast wiezienia w drobnych sprawach - owe slawne
bransoletki, uzywane z powodzeniem w wiekszosci cywilizowanych krajów?
Alez i z tego nic nie bedzie, bo to kara niewykonalna - spieszy wyjasnic w
dzisiejszej "Rzeczpospolitej" profesor Filar. Profesora Filara czytuje
uwaznie od pewnego czasu i jestem pelen podziwu dla konsekwencji, z jaka
absolutnie wszystko - wszystko, o cokolwiek by go nie spytano, a kto nie
wierzy, niech pogrzebie w internetowych archiwach dzienników - deprecjonuje
on jako niewykonalne, chybione i daremne. To uczynilo go dla mediów wielkim
autorytetem w dziedzinie reformy prawa, ale ma liczna konkurencje."
==Koniec cytyatu.
Mam wrazenie ze zmiany ktore ida, sa specjalnie torpedowane przez stare
kregi polityczne
ktore rzadzily przez ostatnie 15 lat. Niejasna jest dla mnie tylko przyczyna
tego.
Moze to byc zazdrosc - TAMCI nie zrobili, to NOWYM (politykom) tez nie moze
sie udac.
Ale zazdrosc to nie wszystko - mam tez wrazenie, ze to nie zazdrosc tylko
STYL myslenie,
dosc charakterystyczny, taki paraliz intelektualy. Albo inaczej - SCEPTYCYZM
o ktorym
rozmawialismy. Glowa pelna madrosci i .... sparalizowana nimi. Tak zle, ta
niedobrze!
np. przemoc w szkolach - winni sa wszyscy wiec nic nie mozna zrobic - bo jak
karac wszyskich :)
Na szczescie to sie zmienia.
Caly tekst Ziemkiewicza - tutaj:
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/o
golna-niemoznosc-wszystkiego,812392
Pozdrawiam,
Duch
|