| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-29 10:39:55
Temat: TransfuzjaUżytkownik "Kazimierz Karwaszewski" <o...@e...org> napisał w wiadomości
news:9evpha$5gr$2@druid.ceti.com.pl...
> -----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
> Hash: SHA1
>
> Użytkownik "Dave" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:9evn49$nm1$1@news.onet.pl...
>
>
> > chyba w zyciu nie widziales
> > pacjentow przywiezionych z wypadkow..
>
> Chyba trupów - a nie pacjentów.
> Wszak pisał pan o "braku krwi w organizmie".
> :-)))
pisalem o znacznej utracie krwi.
> > > A co lekarze trobią! Patrzą i patrzą???
> > > ( )
>
> > a co maja zrobic ?
>
> Ratować go!
>
> > Pacjent jest SJ.
>
> Więc ratować go ani trzeba ani można?
>
> > zadne preparaty poza krwia nic nie dadza.
>
> Tak?
> A skąd te twierdzenie?
> Konkretnie proszę.
> Dlaczego "żadne poza krwią"???
> Proszę o argumenty medyczne.
odsylam do literatury medycznej.
prosze o wypowiedz ludzi zwiazanych z medycyna. (robie cross-post na
pl.sci.medycyna).
> :-)
>
> > > Pytanie: czy tylko krew daje taką szansę?
>
> > niestety sa takie przypadki ze tylko.
>
> Tak?
> Poproszę o konkrety.
> Jaki procent ubytku krwi?
> Jakie ciśnienie?
> Jaki poziom hemoglobiny?
> Tętno?
>
>
> Nie ma co tu operować ogólnikami.
> Nie ogólniki bowiem trafiają do szpitala.
>
>
> > sa sytuacje ze preparat krwiozastepczy nie wystarczy.
>
> Tak? Acha.
>
> Jeśli pan bierze się za tematykę medyczną,
> lepiej używać konkretnych argumentów medycznych,
> niż tylko twierdzeń,
> bo same takie twierdzenia nie są żadną miarą argumentami.
Uwazasz ze w kazdym przypadku mozna pominac transfuzje i doprowadzic do
ocalenia zycia ? I nie ma takiego przypadku, w ktorym transfuzja bylaby
konieczna ? To dlaczego Swiadkowe Jehowy, ktorych reprezentujesz nie
przekonaja wszystkich lekarzy na swiecie i nie zmusza szpitali do stosowania
preparatow krwiozastepczych ?
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |