Data: 2004-08-03 14:13:43
Temat: Trzy swinki
Od: "bouli" <b...@p...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Prosze Was o porade.
Od roku mieszkam z inna kobieta, po "daniu sobie po razie" rozstalem sie
bowiem z zona. Jest sobie 4-latek, ktory przyjezdzal ze mna (do innego
miasta) do mnie. Zawsze jak u mnie (w zasadzie u nas) nocowal, to kazal
sobie czytac bajke o trzech swinkach (dla przypomnienia: byly sobie trzy
swinki, w pewnym momencie kazde poszla na swoje, dwie byly gluptaski jedna
madra, i byl sobie wilk, ktory chcial zapolowac na swinki, pierwsza nie
miala czasu zbudowac domu wiec sklecila cos z patykow i wilk ja wyciagnal z
tego domku i zlapal, druga miala domek wprawdzie troszke lepszy ale
skonczyla tak samo, zas trzecia swinka zbudowala solidny dom ktory sie nie
rozlecial i wilk jej nie zlapal, malo tego swinka uratowala siostry i wilk
uciekl).
Kiedys zona (syna matka) chciala przeczytac mu u siebie w domu te bajke, ale
nie pozwolil jej! Potem tak sie jakos ulozylo, ze dziecka tutaj nie
przywozilem, mieszkalem przez jakis czas sam (klopoty w nowym zwiazku),
potem sie zreperowalo i znowu tutaj zamieszkalem. I teraz kilka dni temu
przywiozlem syna tutaj, spedzal jedna noc i kazal mi przeczytac bajke o...
trzech swinkach.
Acha... jak mieszkalem przez jakis czas sam, to tez u mnie bywal, ale nie
chcial sluchac tej bajki.
I teraz jawia sie pytania o te bajke i o to moje czytanie. Bo zastanawiam
sie jak mam to rozumiec.. Gdyby to byla inna bajka to moze bym sie nie
przejmowal, ale tutaj jest o domu, a syn jak sam powiedzial ma trzy domu: w
mamy, u taty i u babci:(
Zastanawiam sie, czy to ze mam mu czytac te bajke to _generlanie_ dobrze? Co
on przez to chce powiedziec? Czy je jestem ten zly wilk ktory zabral dom?
Czy moze wlasnie tutaj czuje sie na tyle dobrze, ze kojarzy mu sie to z
domem trzeciej swinki? I dlaczego matka nie mogla mu tego przeczytac... Czy
tutaj czuje sie lepiej niz w domu matki (matka jest sama, tutaj mial
komplet: mnie i moje kobiete)... sam nei wiem...
Wiem - powiecie, ze moze przesadzam i nadinterpretuje... ale moze w tej
bajeczce i reagowaniu syna jest cos waznego...
Jesli uwazacie ze to co napisalem nie jest takie glupie - prosze o jakies
opinie...
b.
|