Data: 2005-11-29 19:28:52
Temat: Uderzanie dziecka glowka- dlugie
Od: "Agnicha1313" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam serdecznie,
Probowalam juz pisac na pl.soc.dzieci, ale jednak i tu, i Was wypytam, bo
sprawa jest dla mnie b. wazna.
Mam klopot z 1,5 rocznym dzieckiem. Bardzo niepokoi mnie taki fakt, dziecko
gdy sie zezlosci, zdenerwuje, cos mu nie wyjdzie, nie wezme go w pore na
rece....badz po prostu probuje cos na mnie wymoc, uderza glowka w twarde
przedmioty, tym samym sobie robiac krzywde, a nazywajac rzecz po imieniu-
okaleczajac siebie. Byl taki okres, ze dziecko tego nie robilo. Pozniej w
czasie bolesnego zabkowania, gdy widac bylo, ze bol dziasel mu dokucza
zaczal walic glowka w brzeg kojca. Nabil sobie wielkiego guza. Kiedys pytalam
lekarza o takie zachowania, lekarz stwierdzil, ze dzieciak w ten wlasnie
sposob na mnie probuje wymusic pewne zachowania i ze najlepiej w takich
okolicznosciach wcale nie reagowac, ze sam przestanie, widzac brak reakcji z
mojej strony. I wiecie co, probowalam sie zastosowac do rady lek. , ale gdy
po kolejnym uderzeniu glowka byla az sino-fioletowa, to nie wytrzymalam i
maly skubaniec wygral, a ja uratowalam juz i tak zmasakrowane czolo. Czy
mieliscie podobne klopoty? Bardzo mnie to niepokoi, mlody do poludnia jest z
nianią, ja z mezem pracujemy. Myslalam nawet o kupnie kasku, zeby mlody
czasami go nosil. To uderzanie nie jest notoryczne, ale gdy maluch sobie o
nim przypomni to potrafi dzien po dniu walic glowka w stol, w podloge lub
scianki lozeczka. Moze znacie jakies poradnie w Bydgoszczy z zakresu
psychologii dzieciecej? Juz sama nie wiem gdzie szukac porady. Acha, dodam,
ze czasem ma sklonnosci do bicia i mnie i meza i dziadkow i w ogole innym-
ale wtedy gdy mu sie cos nie podoba. Takie sado-masochistyczne zapedy,
fatalnie brzmi, ale jak to inaczej nazwac. Bardzo, bardzo sie martwie, lepiej
zareagowac zawczasu...moze to normalne u b. zwawych dzieci, ale ...wole
dmuchac na zimne.
Pozdrawiam, Agnicha1313
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|