Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ufff... pytania.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ufff... pytania.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-07-27 07:08:03

Temat: Re: Ufff... pytania.do YaANCeY( nie zwiazane z tematem)
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik moncia <m...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8loisg$j6v$...@z...man.szczecin.pl...
>
> Valérie napisał(a) w wiadomości:
>
> >Kiedys na kulturze jezyka , mowilsmy o stylach wypowiedzi np p. Walesy
> >ksiezy, Jaruzelskiego - jednym slowem rozstrzasalismy konotacje
> >Z powyzszego wynika - "wszyscy inni wiedza mniej niz ja sam"
> >:)
>
>
> Eee, ludkow z takim podejsciem do swiata nawet na tym forum uzbieraloby
sie
> paru.
> I w pewnym sensie zazdroszcze im wspanialego samopoczucia. W kazdym razie
> lepsze to, niz chroniczne zanizanie swej wartosci, bo oprucz lekkiego
> draznienia otoczenia krzywdy nie wyzadza.
>


Ale Monciu tak na forum pisac o tym ... zawsze mnie uczono ze trzeba byc
skromnym ... stara jestem ???
:-)


--
pozdrawia Valérie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-07-27 09:23:10

Temat: Re: Ufff... pytania.
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

> Ty jednak powinnas koniecznie pojsc do psychologa.
> Masz tak rozpaczliwie male poczucie wlasnej wartosci (byc moze cos
jeszcze?
> egotyzm i egocentrym?)
> ze za wszelka cene starasz sie wymusic z grupowiczow slowa pochwaly,
> zwrocenie uwagi, zainteresowanie, podkreslenie twoich walorow.

Nie chce wymusic wcale slow pochwaly, wystarczy mi nadzieja, ze to co
twierdza o mnie rodzice to jest nieprawda. Stary caly czas powtarza mi, ze
mam swira i powinnam znalezc sie u czubkow. Tak, to prawda ze mam niskie
poczucie wlasnej wartosci, ale staram sie o tym nie myslec, zapomiec o
swoich wadach i zyc akceptujac siebie. Jednak ja tak nie potrafie. Nie chce
aby inni uzalali sie nade mna, nie pragne zainteresowania, chyba chce byc
wylacznie normalna, ale nie jestem i watpie abym kiedykolwiek byla kims
takim. Pragne byc traktowana jak kazdy inny czlowiek i pragne sie tez w taki
sposob zachowywac, ale nie potrafie tego uczynic, jestem psychiczna i to
wszystko. A dlaczego tak sadze? Oto jeden z powodow:
W osmej klasie (czyli nie tak dawno) nie przygotowalam sie na plastyke,
zapomialam zupelnie zapakowac ten przedmiot, a tu babsko lazilo i sprawdzalo
kto co ma, a czego nie ma i kazdemu po kolei wstawiala paly. Podeszla do
mnie i wstawila mi jedna za brak zeszytu, a druga za jakies badziewie
ktorego tez nie mialam. Wkurzylam sie strasznie, wiec chcialam powiedziec do
kumpelki pare slow na temat tej faci, ale ze panowala glucha cisza to
napisalam w brudnopisie cos w tym stylu: "jutro przyjde do szkoly i zadzgam
ta kurwe siekiera" (tylko cytuje), potem zaczelysmy na inne tematy pisac.
Baba zobaczyla, ze nie zajmujemy sie tym co trzeba, wiec zabrala nam zeszyt.
Najpierw ogladala zboczone obrazki oczywiscie w moim wykonaniu, potem
czytala roznego rodzaju wierszyki o gownach i innych bzdurach, potem motto
srodka zeszytu, a pod spodem bluzgi na nauczycieli, az na nastepnej stronie
doszla wlasnie do tego. Mialam przechlapane i nastepny dzien spedzilam na
rozmowach z facia, gdzie ona bawila sie w jakas durna pania psycholog. Na
poczatku tylko gadala ze mna na temat tego co napisalam, a potem probowala
dowiedziec sie czegos wiecej, wiec odpowiadalam na pytania. Wiem, ze potem
podobno stwierdzila, ze mam nierowno pod sufitem, ale dala mi swiety spokoj.
Nie wiem, moze obawiala sie o swoje zycie ;-). Jak ja mam miec o sobie dobre
zdanie, skoro jestem nienormalna? Ta baba od plasty podczas rozmowy
stwierdzila, ze myslala, iz jestem spokojna, niesmiala i sympatyczna
dziewczyna, ale prawda okazala sie zupelnie inna. Ja jestem psychiczna i nie
musze nigdzie isc, z nikim rozmawiac aby sama dojsc do wnioskow jak to sie w
moim przypadku przedstawia. Jednak ciagle mam nadzieje, ze moje najgorsze
przypuszczenia nie sa prawda... To jednak jest zludne.
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-27 11:05:19

Temat: Re: Ufff... pytania.do YaANCeY( nie zwiazane z tematem)
Od: "YaANCeY" <p...@d...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Valérie wrote in message <3...@n...vogel.pl>...

>Kiedys na kulturze jezyka , mowilsmy o stylach wypowiedzi np p. Walesy
>ksiezy, Jaruzelskiego - jednym slowem rozstrzasalismy konotacje
>Z powyzszego wynika - "wszyscy inni wiedza mniej niz ja sam"


Po pierwsze chodzi o kontekst. Wiedza w znaczeniu wiedzy o samym sobie i
wlasnych stanach psychicznych jest nasza najbardziej prywatna rzecza. Nikt
nie dysponuje wiedza na temat moich doswiadczen emocjonalnych w momencie gdy
widze na swoim ramieniu tarantulle. Stad wniosek ze wiedza innych (ktorzy
nie mieli okazji poddac mnie glebokiej analizie) nie moze sie rownac z moja,
co za tym idzie jest mniejsza. Po drugie czlowiek zyje w polu
fenomenologicznym i jego wiedza jest rzecza w pewien sopsob niepowtarzalna.
Z takiego punktu widzenia mozna powiedziec ze wiem wiecej od wszystkich
innych, a kazdy z nich wie wiecej ode mnie (bo slowo wiecej jest tu urzyte
nie w sensie ilosciowym, co w przypadku wiedzy nie jest najlepszym pomyslem,
ale jakosciowym, bo chodzi o niepowtarzalnosc naszej wiedzy). Dwie osoby
rozumiejace tak samo dana rzecz moga rozumowac na skrajnie rozne sposoby
(rozne przyczyny moga dac w efekcie ten sam skutek).

Pozdrawiam
YaANCeY


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-27 11:14:15

Temat: Re: Ufff... pytania.
Od: "YaANCeY" <p...@d...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Wianek wrote in message ...

>A jak można w miarę rzetelnie sprawdzić swoje IQ?
>Chodzi mi o jakieś testy komputerowe, czy jakieś inne.


Obawiam sie ze nie bedzie takiego czegos na komputer. Mozna poszukac testow
Ravena, bo sa stosunkowo popularne, ale badaja jydynie waski aspekt
inteligencji. Chociaz po ostatnich doniesieniach The Science mozna miec
watpliwosci czy faktycznie istnieje specjalizacja osrodkow odpowiedzialnych
za inteligencje.

YaANCeY


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-27 16:58:52

Temat: Re: Ufff... pytania.
Od: Grzegorz Dziewulski <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania Lipek napisał:
to dawno, wiec nie wszystko pamietam doskonale... Od tej pory rodzice
> wiedza, ze nie jestem zbytnio bystra, a ja zdaje sobie z tego sprawe od
> jakichs dwoch lat :-(. Ale przeciez jest chyba mozliwe przyspieszenie
> rozwoju... Chcialabym sprawdzic jak to sie przedstawia w tej chwili, ale
> bardzo sie tego boje.

Droga Aniu!
Nie zaprzataj sobie głowy zastanawianiem sie nad swoja sprawnoscia intelektualna. Po
pierwsze - sadze ze naprawde Ci jej nie brakuje, po drugie - nie ma ona w życiu
specjalnie
wielkiego znaczenia. Lepiej, zebys zatroszczyla sie o swoje emocje - m.in. nienawisc
do
siebie o ktorejs gdzies pisalas i chwiejna samoocene. Dobrze Ci radze :)
pzdr
Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-28 07:41:00

Temat: Re: Ufff... pytania.do YaANCeY( nie zwiazane z tematem)
Od: "moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


YaANCeY napisał(a) w wiadomości:
>

>Po pierwsze chodzi o kontekst. Wiedza w znaczeniu wiedzy o samym sobie i
>wlasnych stanach psychicznych jest nasza najbardziej prywatna rzecza. Nikt
>nie dysponuje wiedza na temat moich doswiadczen emocjonalnych w momencie
gdy
>widze na swoim ramieniu tarantulle. [...]

W rzeczy samej masz racje. Odpowiedz Valerie IMHO (bo to Ona zauwazyla
tarantulle)) jednak miala na celu zwrocenie uwagi na styl wielu
"patronizujacych" wypowiedzi, i w tym kontekscie tez byla bardzo trafna.
Czasem wyrazamy emocje na tyle silnie, jestesmy na tyle pewni swego zdania,
ze wyrazamy je nazbyt autorytarnie, co moze powodowac spiecia.

Pozdrawiam
Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-28 10:53:01

Temat: Re: Ufff... pytania.do YaANCeY( nie zwiazane z tematem)
Od: "YaANCeY" <p...@d...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


moncia wrote in message <8lra5b$feq$1@zeus.man.szczecin.pl>...

>W rzeczy samej masz racje. Odpowiedz Valerie IMHO (bo to Ona zauwazyla
>tarantulle)) jednak miala na celu zwrocenie uwagi na styl wielu
>"patronizujacych" wypowiedzi, i w tym kontekscie tez byla bardzo trafna.
>Czasem wyrazamy emocje na tyle silnie, jestesmy na tyle pewni swego zdania,
>ze wyrazamy je nazbyt autorytarnie, co moze powodowac spiecia.


Bynajmniej nie neguje racji Valerie - wystarczy posluchac przez chwile
wypowiedzi naszych kochanych kandydatow na prezydenta. Ich zabiegi jezykowe
graniczace z demagogia (a czasami demagogia graniczaca z jezykiem) wciskaja
mnie tak mocno w fotel ze nie moge sie podniesc przez dwie godzinki. Ale
musimy tez uwazac z puryzmem jezykowym. Komunikacja ma zapewnic sprawna
wymiane informacji pomiedzy nadawca a odbiorca (tak jak na przyklad w modelu
cybernetycznym). Z tego wniosek ze poprawnosc jezykowa nie powinna byc
funkcja kultury jezyka i zwyczajow, ale skutecznosci przekazywania tresci. W
polskich szkolach ksztalci sie dzieci, ktore ucza sie jakis
nieprawdopodobnych zasad jezykowych, nie rozumiejac jednoczesnie prostego
tekstu z gazety. Podobny jest moj stosunek do ortografii. Zapisywanie
jednego dzwieku na dwa sposoby jest usprawiedliwione jedynie historycznie.
Nasze przywiazanie do historii moze powodowac u dzieci wrzody, a to juz
lekka przesada.

YaANCeY


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-28 20:14:27

Temat: Re: Ufff... pytania.do YaANCeY( nie zwiazane z tematem)
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"YaANCeY" <p...@d...com.pl> writes:


> cybernetycznym). Z tego wniosek ze poprawnosc jezykowa nie powinna byc
> funkcja kultury jezyka i zwyczajow, ale skutecznosci przekazywania tresci. W
> polskich szkolach ksztalci sie dzieci, ktore ucza sie jakis
> nieprawdopodobnych zasad jezykowych, nie rozumiejac jednoczesnie prostego
> tekstu z gazety. Podobny jest moj stosunek do ortografii. Zapisywanie
> jednego dzwieku na dwa sposoby jest usprawiedliwione jedynie historycznie.
> Nasze przywiazanie do historii moze powodowac u dzieci wrzody, a to juz
> lekka przesada.

Z ortografia to sie zgadzam, moznaby wreszcie ujednolicic te wszystkie
wyjatki reguly itp.

Natomiast jesli chodzi o kiepski poziom "literacy" (alfabetyzm
funckjonalny czy jakos tak sie tlumaczy) to nie wynika to z tego, ze
dzieci sie uczy w sposob kretynski gramatyki (bo w rzeczy samej tej
gramatyki tyle co nic), ale znacznie bardziej z tego, ze wiekszosc z
nich NIC nie czyta.

Pomysl, jak mozesz rozumiec gazete, ksiazke czy inna publikacje, jak
twoje jedyne kontakty ze slowem pisanym ograniczyly sie do prostych
czytanek na lekacjach w podstawowce a potem go czytania ogloszen?

Cudow nie ma...
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-31 15:24:33

Temat: Re: Ufff... pytania.do YaANCeY( nie zwiazane z tematem)
Od: "YaANCeY" <p...@d...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


n...@p...ninka.net wrote in message ...

>Z ortografia to sie zgadzam, moznaby wreszcie ujednolicic te wszystkie
>wyjatki reguly itp.


Ja bym po prostu powywalal te wszystkie rz z z kropka itd..

>Natomiast jesli chodzi o kiepski poziom "literacy" (alfabetyzm
>funckjonalny czy jakos tak sie tlumaczy) to nie wynika to z tego, ze
>dzieci sie uczy w sposob kretynski gramatyki (bo w rzeczy samej tej
>gramatyki tyle co nic), ale znacznie bardziej z tego, ze wiekszosc z
>nich NIC nie czyta.


Chodzilo mi o to ze zamiast lekcji gramatyki (moj kuzyn ma polowe zajec
wlasnie z gramatyki) gdzie uczy sie jakis dzikich nosowo gardlowych glosek i
innych takich, powinno sie prowadzic zajecia w poslugiwaniu sie i rozumieniu
tekstu,

Pozdrawiam
YaANCeY


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak rozmawiac?
Re: Odp: Odp: Z kijem na wychowanka
Re: Odp: "Idioci" Larsa vonTriera
Re: "Idioci" Larsa vonTriera
Koniec watku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »