Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zwykly" <p...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Umiec byc SAM...
Date: Wed, 1 May 2002 21:37:55 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 46
Message-ID: <aapfr0$qq2$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: promien.prz.rzeszow.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1020281504 27458 212.160.98.116 (1 May 2002 19:31:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 May 2002 19:31:44 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:135533
Ukryj nagłówki
obiegowa madrosc mowi ze by umiec byc z kims nalezy najpierw nauczyc sie byc
samemu z soba.
Nie umiem byc sam ....
pytanie czy znajac tylko to nieumienie chce umiec tez jest istotne ...
perspektywa bycia w samotnosci wywoluje we mnie niemal panike ... kolejne
zwiazki pokazuja ze jednak problem jest we mnie.......
jak nauczyc sie byc sam?
jak nauczyc sie niecierpiec bedac samemu?
Jak spowodowac by bedac samemu .. uczac sie tego ... nie zatracic sie w
prostych odwracaczach uwagi .. w pracy, w codziennych czynnosciach .... ja
musze zachowac swiadomosc siebie - caly czas przygladac sie sobie - taki juz
jestem .. nie moge poprostu .. zapomniec ze jestem sam zajmujac sie czyms.
Tego nie chce. Zadnego zapominania. Trzeba jakos rozwiazac ten problem i ja
nie wiem w tej chwili jak.
Co o tym mowi psychologia? Typowe przyczyny takiej slabosci? To slabosc bo z
ta wada czlowiek boi sie porzucenia, w zwiazkach rezygnuje z siebie by tylko
trwaly jak najdluzej ... uzaleznia sie od kogos ...
Ludzie ktorzy to w sobie oswoili czy tez okielznali wydaja mi sie tacy
dojrzali.
Zapewne istnieje zwiazek miedzy tym co pisze a tym ze utracilem matke w
okresie dojrzewania... oczywiscie pozornie poradzilem sobie z tym ... pozory
myla i to wychodzi po latach... im glebiej czlowiek zaglada w siebie lub
inni w niego zagladaja tym wychodzi mocniej.
Poszukuje rozwiazania tego problemu .. wiem ze musi ono znalezc sie w mojej
wlasnej glowie ... to jasne - nikt za mnie tego nie rozwiaze ... ale moze
ktos naswietli mi to z jakiejs strony ktorej nie znam ... to przeciez zawsze
jest zaleta obcowania z innymi ludzmi niz ja sam.........
uprawiam tu exchibicjonizm duchowy i czuje sie niezrecznie ... ale w tej
chwili nie mam pomyslu jak podejsc ten problem ..... jak go ugryzc tak by to
mialo szanse zadzialac
... wiem ze poprostu bycie samemu nie wystarczy ... bede sam x lat i przez x
lat bede cierpial ... potrzebuje wskazowek.............................
pozdrawiam was
zwykly
|