Witam,

Ponieważ czas i obowiązki oraz zmęczenie organizatorów nie pozwoliły im
zdać relacji z dni trzeciego i czwartego zjazdu w Ustroniu, pozwalam
sobie przekazać ją już po powrocie do domu.

Dzień trzeci konferencji rozpoczeliśmy od przywitania nowo przybyłych
gości, a mianowicie Andrzeja "Wujka" Wójtowicza, Prezesa Stowarzyszenia
Osób Jąkających się oraz przedstawicieli Zakładu Aktywności Zawodowej z
Pabianic w osobach niezwykle sympatycznej mgr Lidii Fido oraz Tomasza
Stołowskiego. Ci ostatni przybyli specjalnie aby wysłuchać referatu o
telepracy, zaplanowanego na ten dzień.

Na początku dnia francuska firma SDSA z Marsylii zaprezentowała
urządzenie do monitorowania funkcji życiowych pacjenta na odległość.
Poprowadził ją Jean Marie Bayonna, dyrektor marketingowy, wraz z
Gerardem Musseri, na język polski tłumaczyła Magda Beandoui.

Następnym punktem programy była błyskotliwa prezentacja Marcina
Kowalskiego na temat szans i barier w rozwoju telepracy. W przerwie
na sali konferencyjnej pojawił się Pan Poseł na Sejm dr Antonii
Kobielusz, który wysłuchał wniosków osób niepełnosprawnych oraz ich
przedstawicieli, skrzętnie notując w nieodłącznym palmtopie.

Po obiedzie Marcin Kowalski kontynuował referat, natomiast w kuluarach
toczono rozmowy z Francuzami na temat możliwości wdrożenia
prezentowanego wcześniej systemu monitorowania w Polsce.

Wieczorem odbyło się ogniska zamykające zjazd. Goście z Marsylii
częstowali wszystkich wyśmienitym bordeaux. Następnie rozpoczeły się
dyskotekowe szaleństwa, w których oczywiście najbardziej błyszczały
nasze Panie. Dopiero ok. 3 nad ranem ostatni uczestnicy rozeszli się do
pokojów.

W niedzielę rano, już w kameralnej atmosferze, organizatorzy zamkneli
zjazd. Każdy z nas, organizatorów, podsumował od siebie imprezę. Jacek z
wyraźnym żalem obwieścił zamkniecie zjazdu "Ustroń 2001". Na zakończenie
ustawiliśmy się wszyscy razem do wspólnego, pamiątkowego zdjęcia.

Wyczerpująca relacja ze zjazdu wraz z materiałem fotograficznym ukaże
się niebawem na stronie internetowej zjazdu. Nie omieszkamy obwieścić o
tym na grupie.

Pozdrawiam,
--
Robert Szymczak
w imieniu organizatorów