Witam serdecznie.

Wczoraj, po 20 godz. podróży i ja wraz z moją rodzinką wróciłem
do domu.
Trochę przeraziła mnie ilość postów z GRUPY jak i na priv którą
ściągnąłem ale jestem już prawie na bieżąco:-).

Co do Zjazdu i Konferencji "Ustroń 2001" to cieszę się, że to co sobie
założyliśmy
( organizatorzy) jako cele, zostało osiągnięte. Sami to będziecie mogli
ocenić kiedy
ukaże się materiał nad którym ciężko pracjue Robert Szymczak. A jest tego
trochę;-)

Dla mnie U2001 to nowi, wspaniali ludzie których dane mi było poznać.
Czuję też wielki żal, że tak mało czasu miałem dla tych z którymi chciałem
podyskutować, pograć w szachy czy wyskoczyć w góry.
Ci którzy to kiedykolwiek robili wiedzą, że to młyn dla organizatorów.
Mimo tego "kołowrotka" poznałem wielu wspaniałych, nowych ludzi z Kakofonii,
pl.soc.inwalidzi czy z innych środowisk. Myślę, że kontakty z nimi będą się
rozwijać.
Srodowisko ON to potężna siła intelektualna Polski. Serce się ściska, że
nie sięga się po nią, nie promuje.

Dla mnie U2001 był wspaniałą sprawą.
Znów widziałem szczęśliwe twarze i łzy w oczach przy pożegnaniach.
To mówi samo za siebie, że Zjazdy te są potrzebne.

Poczekajmy więc na owoce pracy Roberta.
Myślę, że później przydałaby się dyskusja tym bardziej, że były tam nowe
elementy techniczne dot. np. nie(do)słyszące ON.
Marian, to był świetny pomysł.

Mam prośbę do tych którzy byli w Ustroniu i robili zdięcia
aby się nimi "podzielili" z innymi jeśli to możliwe.
Również i ja o nie proszę a w zamian służę moimi:-).

To tak w skrócie.

pozdr. - Józek