Strasznie się poszarapeł z tzw. lewicą za obronę profesora Mikołajko i z
feministkami, więc zamieszczam o co mu chodzi moim zdaniem i dlaczego tak
atakowany......

On po prostu krytukuje chamstwo, plebs, "dialogi" mordobitne, doskonale widzi że
równość to zakłamana ideologia, zawsze są ci kulturalni i ci infantylni.
Niestety w Polsce ci infantylni zamiast podciągać się pod kulturę, nagle tych
kulturalnych zwalczają, jak biegali w Ormo za studentami tak biegają nadal krzycząc
lemingi.
Ja tu długo już pisałem że chłopstwo zdziczałe, niedojrzałe, dla którego kultura to
wróg i zgadzam się z Panem Mikołajko, bo celnie określa, że Polska to nie dwa
plemiona na równi.
Tylko Polska to podział na kulturalnych i chamowatych i on tym wartościuje, bo nie
wierzy w utopie równościowe, gdyż gołym okiem widać że ideologia równościowa to
bzdura na kółkach.

To pomoże niedoinformowanym zrozumieć jakimi drogami idzie w krytyce prof. Mikołajko.
Niestety sprane mózgi ideologią równościową, zartaciły jakiekolwiek wartościowanie
zachowań na te lepsze i te przyziemne.