Pierwszy raz nie wiem jak zacząć... często podróżuję dla zdrowia, sportu i rekreacji
swoim trójkołowcem z Oleśnicy do Wrocławia.

Niedawno we Wrocławiu na ul. Świdnickiej poznałem poruszającego się na wózku
elektrycznym,
bezdomnego niepełnosprawnego Jacka (ciężkie porażenie mózgowe), który w dzień
sprzedaje
rysunki na wrocławskim Rynku a wieczorem nocuje na dworcu PKP.
Nieubłagalne prawa natury, sprawią, że po lecie przyjdzie jesień i zima i już tak
przyjemnie nie będzie się Jackowi spało na dworcu... o ile spanie na dworcu można
zaliczyć do jakiejkolwiek przyjemności.

Jacek nie chce spać w domu opieki społecznej bo całe życie tułał się po nich,
szczególnie źle wspomina te prowadzone przez siostry zakonne (bicie łańcuchem)
a poza tym, do takiego ośrodka nie może wziąć ze sobą czworonożnego przyjaciela.
Odpowiednie instytucje miejskie mają niby obowiązek
zapewnić lokal socjalny ale wiecie jak jest z takimi instytucjami, szczególnie
w dużych miastach, gdzie jest bardzo duża znieczulica urzędnicza.

Piszę w imieniu Jacka, który poprosił mnie abym mu poszukał do wynajęcia lub kupna
piwnicę, garaż, szopę, kanciapę, domek letniskowy lub altanę dobrze by było aby miała
prąd i
wodę i oczywiście nie drogo.
Jeżeli, ktoś z Was słyszałby o takim lokum proszę o kontakt ze mną
pod emailem: i...@d...pl lub pod numerem telefonu 694-661-970
lub bezpośrednio z Jackiem w dzień ul. Świdnica / Rynek lub wieczorem dworzec Główny
PKP.

--
Pozdrawiam Piotrek

Kiedy sytuacja ekonomiczna w Polsce się poprawi?
Kiedy głodni zjedzą bezrobotnych...

www.handbike.za.pl