WYMIOTY i co po?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2002-12-12 10:09:11

Temat: WYMIOTY i co po?
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ello,

Mam problemik:-)) W związku, ze dorobiłam się lekkiej ciążowej anemii lekarz
zalecił mi łykanie ciązowych witaminek. Pomna tego, ze po Prenatalu i
Falwicie (? - chyba tak sie to nazywa) rzygam jak kot, mówiąc obrazowo,
zaaplikowałam sobie wieczorem tabletke Materny. No i od drugiej w nocy do
siódmej rano praktycznie wymiotowałam jednym cięgiem. W zwiazku z tym trzy
pytanka
1. mama kazala mi pić gorzką herbatę - ma to jakiś sens medyczny, czy jest
to jakiś szarlatański wynalazek?:-)) Co za tym idzie czemu gorzką?:-)))
2. chwilowo robię sie zielona na widok kazdego jedzenia - co mogłabym sobie
zjeść, zeby dzisiejszy dzien spedzić w innym pomieszczeniu niż łazienka?
3. oczywiście kwestia łykania Materny upadła - jest coś co mogłabym łykać na
tę anemię? Jakieś samo żelazo albo cos? [warunek podstawowy - w składzie nie
może być cynku bo IMO to własnie on jest źródlem moich sensacji żoładkowych]

HaNkA MiMo WsZyStKo UśMiEcHNiĘtA:-)))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-12-16 12:17:18

Temat: Re: WYMIOTY i co po?
Od: "Pawel Chwalowski" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@(USUN-TO)interia.pl> napisał w
wiadomości news:at9nag$35e$1@news.tpi.pl...
> Ello,

Witaj!

> Mam problemik:-)) W związku, ze dorobiłam się lekkiej ciążowej anemii
lekarz
> zalecił mi łykanie ciązowych witaminek. Pomna tego, ze po Prenatalu i
> Falwicie (? - chyba tak sie to nazywa) rzygam jak kot, mówiąc obrazowo,
> zaaplikowałam sobie wieczorem tabletke Materny. No i od drugiej w nocy do
> siódmej rano praktycznie wymiotowałam jednym cięgiem. W zwiazku z tym trzy
> pytanka
> 1. mama kazala mi pić gorzką herbatę - ma to jakiś sens medyczny, czy jest
> to jakiś szarlatański wynalazek?:-)) Co za tym idzie czemu gorzką?:-)))

Niedawno szukałem czegoś dla swojej żony. Na usenecie kilka osób poleca
herbatę imbirową. Można kupić gotową lub zrobić samemu (przepisy są na
usenecie).

Tutaj garść informacji o próbach z imbirem:
http://www.borgis.pl/czytelnia/pf/2002/01/07.html

ale moja żona i na imbir patrzeć nie może...

> HaNkA MiMo WsZyStKo UśMiEcHNiĘtA:-)))))

I tak trzymać, pozdrawiam,

PCh
--
o_,/T~~T~~T\___
/-'[ _ _ | "Go, baby go!"
/`> `(_)-----(_)-'