| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-05 11:48:13
Temat: WiernośćPodobno romans jest dobry na wszystko - na katar i chandrę, na ból głowy
i ból istnienia, na bezsenne noce i zbyt senne dni. Rozpala, uskrzydla i
odświeża. Antropolodzy twierdzą, że z biologicznego punktu widzenia
jesteśmy istotami poligamicznymi - w wędrówce przez życie potrzebujemy
wielu partnerów.
Na chandrę najlepszy jest nowy kochanek ???
Mam kilka pytań: na jak długo "wystarcza" nowy kochanek? Jak szybko się
zużywa? Oczywiście można leczyć chandrę kolejnym romansem, tak jak wycisza
się ból za pomocą tabletki. Myślę jednak, że o wiele zdrowiej byłoby
pozbyć się bólu głowy raz na zawsze, i nie brać już proszków.
Po co wchodzimy w romanse? Skąd w nas ta przemożna chęć uwodzenia i bycia
uwiedzionym? Wydaje się, że tego pragnienia - fascynacji, zachwytu,
lekkości - nie można nasycić.
Ale co głębiej się za tym kryje?
pozdrawiam...
Zuza
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-05 12:48:55
Temat: Re: WiernośćUżytkownik "zuzajs" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:04100513481391@polnews...
Moim zdaniem romansowanie to czesto efekt infantylnosc, albo cos sie popsulo
pomiedzy k-m.
> Na chandrę najlepszy jest nowy kochanek ???
Na chandre dobre sa tez opiaty, ale co ze skutkami? ;)
> Po co wchodzimy w romanse? Skąd w nas ta przemożna chęć uwodzenia i bycia
> uwiedzionym? Wydaje się, że tego pragnienia - fascynacji, zachwytu,
> lekkości - nie można nasycić.
Chyba podobnie jak z checia bycia sławnym albo bogatym - chcemy byc
szanowani,
podziwiani, w centrum uwagi - czyli po prostu kochani przez innych.
Czasami ktos te marzenia przenosi na "rycerza na bialym koniu", ktory sie
nagle zjawi i ...
wtedy pewnie powstaje myslenie o kochanku - tylko czy bajki sie spelniaja?
Nie bardzo.
Albo inaczej - nie w ten sposob sie sny spelniaja.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-05 13:02:25
Temat: Re: Wierność Z nadmiaru czasu , dnia pewnego zuzajs wystukał/a
> Podobno romans jest dobry na wszystko - na katar i chandrę, na ból
> głowy i ból istnienia, na bezsenne noce i zbyt senne dni. Rozpala,
> uskrzydla i odświeża. Antropolodzy twierdzą, że z biologicznego
> punktu widzenia jesteśmy istotami poligamicznymi - w wędrówce przez
> życie potrzebujemy wielu partnerów.
[...]
> Ale co głębiej się za tym kryje?
>
A co można powiedzieć więcej...rozpala,uskrzydla,odświeża ...czy to mało
?
--
Małgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-05 14:17:17
Temat: Re: Wiernośćzuzajs:
> ... Rozpala, uskrzydla i odświeża.
> ... jesteśmy istotami poligamicznymi
> ... Skąd w nas ta przemożna chęć uwodzenia i bycia uwiedzionym?
Bzdura.
Przesada. :)
> ... Ale co głębiej się za tym kryje?
Heh, pewnie Wasz "biologiczny punkt widzenia"? ;)))
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-05 14:37:14
Temat: Re: Wiernośćcbnet:
> Heh, pewnie Wasz "biologiczny punkt widzenia"? ;)))
Jaki "Wasz"? Jaki "Wasz"?
Ja sie nie poczuwam :)
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-05 15:55:22
Temat: Re: WiernośćTris von Bis:
> Jaki "Wasz"? Jaki "Wasz"?
> Ja sie nie poczuwam :)
Ojej! Nie chodzilo mi o Ciebie. :))
Przeciez. ;D
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 01:02:19
Temat: Re: Wierność
Użytkownik zuzajs
> Antropolodzy twierdzą, że z biologicznego punktu widzenia
> jesteśmy istotami poligamicznymi - w wędrówce przez życie potrzebujemy
> wielu partnerów.
Ktory tak twierdzi?
> Po co wchodzimy w romanse? Skąd w nas ta przemożna chęć uwodzenia i bycia
> uwiedzionym? Wydaje się, że tego pragnienia - fascynacji, zachwytu,
> lekkości - nie można nasycić.
> Ale co głębiej się za tym kryje?
Tu nie ma zadnej glebi, ino prosta chuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |