| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-01 10:16:42
Temat: Re: Wiezienie i zdrowie - pilnew art. <M...@n...onet.pl>,
szanowny kol. Marsel pisze, ze:
<...>
> dawales temu dowody
na przyklad nie dawno napisales fajnego, zajebistego posta
Message-ID: <b0633t$j1i$1@news.onet.pl>
nie zdazylem tylko ci podziekowac, wybacz.
wierszyka nei przeczytam bo jestem w biegu
w zasadzie juz mnei tu nie ma
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-01 19:21:25
Temat: Re: Wiezienie i zdrowie - pilnew poprzednim art. <b1g3qh$9og$5@news.onet.pl>,
szanowny kol. eTaTa pisze, ze:
<...>
> Nie gadam po próżnicy...
nie o to chodzi!!!
nigdzie nie bylo napisane "a jak wam sie wydaje" ani "porozmawiajmy o
tym" ani "a wy macie jakies przykre doswiadczenia?" nawet "a co wy na
to?"
temat i tresc pytania zostaly przedstawione imo jasno i konkretnie. o
pofesjonalna opinie na temat.
nie chodzi o to, czy znanie sie czy neei-znanie sie jest sensowne in
general. to jest praktywkowane i nikt nie moze powiedziec 'wysoki
sadzie, opinia bieglego jest jak opowiesc schizofrenika'
nie chodzi wlasne przemyslenia, nie chodzi dzielenie sie
doswiadczeniami luzno zwiazanymi i dyskusje o nich...
panial?
kogos innego bym sie moze tak nie czepial...
ja wiem ze szkodzi ty wiesz ze szkodzi oni wiedza ze szkodzi...
udowiarygodnic to trzeba. twoja czy moja opinia nie ma tu chocby
pierdymikronowego znaczenia.
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-01 20:28:38
Temat: Re: Wiezienie i zdrowie - pilne
Użytkownik "Marsel"
| nie o to chodzi!!!
|
Masz rację 'system'.
Ok.
Życie i system przeplatają się.
Istniejemy i żyjemy - pełni - w systemie.
Ale tylko wtedy, gdy pojmiemy jak działa.
Gdy widzimy sędzinę wydającą wyrok,
jako dziecinną zabawkę.
Tak, dokładnie wtedy.
Gdy widzimy polityków jako dzieci, krnąbrne,
ale żyjące w systemie, tak samo zabawne jak
kości rzuconych przed nas problemów.
Gdy potykamy się o wszystko, o każdy szczegół
niezbędny do istnienia.
Gdy wywalczamy, gdy chcemy przetrwać.
System - nas chłonie. Ale to OT.
Pytanie brzmi:
Jak się uwolnić ?
Ja to wiem.
Cebe to wie.
Myślę, że inni też.
Wiem jak?
Czemu nie mówimy otwartym tekstem?
Psychologicznie powiedziałbym - wytwórz odpowiednią sieć
neuronową. :-) Powaga.
Wytwórz.
Chęć potencjalnego zrozumienia.
Bez tej sieci, musiałbyś pozostać dzieckiem,
ale już nie jesteś.
To właśnie cię wyswobodzi - wiedza.
Lub wiara.
jedno i drugie prowadzi do stabilności systemu.
Zaufaj.
Nie muszę nie rozumieć.
Muszę rozumieć.
To proste przełożenie.
Jeśli czegoś nie kumam - to właśnie Ty mi potrzebny jesteś
do pojęcia.
Pewnie lepiej podążać za dyplomowanymi - ok. :-)))
Choć we dwójkę zawsze raźniej. :-)
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-02 17:41:00
Temat: Re: Wiezienie i zdrowie - pilne
"eTaTa"
> Zauważyłem Twoją ucieczkę,
> schowanie, asertywność,
> utopienie - czy strach przed tym
> etc.
Mam kilka realnych spraw do zalatwienia (czego, chocby po tym moim poscie
zna sie bylo domyslec) a wiec i nieco mniej czasu na swiat wirtualny. To
raz.
Ma kilka innych interesujacych tematow, niz namysly o tym, co produkuje
biala galaretka mozgu w zderzeniu z rzeczywistoscia, choc oczywiscie,
wszystkie one gdzies w tej galaretce plywaja. To dwa.
Nie widze sensu dlubania po twojej psyche w sytuacji, kiedy do mnie
docieraja tyko jej wirtualne strzepy.
Do zobaczyska,
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |