Data: 2019-02-17 15:03:01
Temat: Wiosna i zima
Od: Silvio Balconetti <s...@i...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
Radzilem przed paru dniami jednej z pacjentek skorzystanie z ladnej
pogody. Moglaby pojsc na spacer, zrobic wedrowke po blizszej lub dalszej
okolicy, a na koniec wstapic do zajazdu, restauracji lub lokalu, zeby
dobrze zjesc, wypic wino lub piwo. A gdyby pogoda nie sprzyjala, to
sugerowalem Whisky Tasting.
U nas noce sa jeszcze chlodne (wczoraj rano kierowcy musieli czyscic
szyby, dzisiaj chyba nie), ale w dzien moze juz byc ponad 10 stopni.
Jadac rowerem przez laki widzialem nawet mlodzienca, ktory siedzial na
lawce i zdjal koszule, zeby sie opalac.
Tak wiec wczoraj skorzystalem z wiosennej pogody i ruszylismy w troche
dalsze okolice na wedrowke. U nas wiosna i cieplo, a tam chlodno
(ponizej 4 stopni), a na polach i w lasach mniej lub wiecej sniegu. No
coz, to ponad 450 m n.p.m. Po ok. 5 godzinach wedrowek wrocilismy do
auta i pojechalismy w poszukiwaniu otwartego lokalu (niema jeszcze
sezonu, wiec gospody sa z reguly zamkniete). W miasteczku po drodze
znalezlismy Wlochow, zjedli dobre pizze, wypili dobre wino i piwo, i
wrocili do domu z doggy box (nie dalismy rady 34 cm pizzom).
Krotka dokumentacja fotograficzna wedrowki (pizzerii tam nie ma)
https://www.flickr.com/photos/zabajawa/albums/721577
06874868094
--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii i demonologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'
|