« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-13 22:08:24
Temat: Wiśniówka - pomocyDobry wieczór,
mam problem z wiśniówką.
Otóż, robię ją według przepisu wymagającego najpierw odstawienia owoców na
2-3 dni zasypanych cukrem, a potem zalania ich spirytusem.
No i wiśnie przez te 3 dni zdążyły od temperatury lekko podfermentować. :(
Jeden słoik zalałam, ale na wierzchu jest nieco takiej niezbyt ładnej
"pianki". I teraz nie wiem, co zrobić z drugą porcją ... zalać spirytusem i
się nie przejmować, czy lepiej wywalić te wiśnie??
Poradźcie :)
pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-14 08:44:53
Temat: Re: Wiśniówka - pomocyDnia Thu, 14 Sep 2006 00:08:24 +0200, Magdalena W. napisał(a):
> mam problem z wiśniówką.
> Otóż, robię ją według przepisu wymagającego najpierw odstawienia owoców na
> 2-3 dni zasypanych cukrem, a potem zalania ich spirytusem.
> No i wiśnie przez te 3 dni zdążyły od temperatury lekko podfermentować. :(
> Jeden słoik zalałam, ale na wierzchu jest nieco takiej niezbyt ładnej
> "pianki". I teraz nie wiem, co zrobić z drugą porcją ... zalać spirytusem i
> się nie przejmować, czy lepiej wywalić te wiśnie??
OMG
Hint: spirytus = alkohol.
--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-14 09:35:47
Temat: Re: Wiśniówka - pomocy
Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>
> Hint: spirytus = alkohol.
Tyle to ja wiem :-)
Ale mój przepis mówił o tym, ze wiśnie mają sok puścić, a nie same alkohol
produkować ;-))
Mam nadzieję, że ta 'pianka' zniknie, jak nie sama z siebie to po
przefiltrowaniu podczas zlewania :)
Pzdr,
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-14 10:29:14
Temat: Re: Wiśniówka - pomocy
Magdalena W. wrote:
> Dobry wieczór,
>
> mam problem z wiśniówką.
> Otóż, robię ją według przepisu wymagającego najpierw odstawienia owoców na
> 2-3 dni zasypanych cukrem, a potem zalania ich spirytusem.
> No i wiśnie przez te 3 dni zdążyły od temperatury lekko podfermentować. :(
> Jeden słoik zalałam, ale na wierzchu jest nieco takiej niezbyt ładnej
> "pianki". I teraz nie wiem, co zrobić z drugą porcją ... zalać spirytusem i
> się nie przejmować, czy lepiej wywalić te wiśnie??
>
> Poradźcie :)
>
Poradzić to nie poradzę, ale ugruntowałaś mnie w przekonaniu że
dobrze robię, robiąc odwrotnie ;-)
--
ZZ@private
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-14 10:43:32
Temat: Re: Wiśniówka - pomocy
Użytkownik "ZbyszekZ" <z...@g...com> napisał w wiadomości
> Poradzić to nie poradzę, ale ugruntowałaś mnie w przekonaniu że
> dobrze robię, robiąc odwrotnie ;-)
Pierwsza porcja wyszła mi genialna :-) Zresztą przepis sprawdzony, od
koleżanki
Teraz pogoda trochę namieszała.
pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-14 11:12:42
Temat: Re: Wiśniówka - pomocyDnia Thu, 14 Sep 2006 11:35:47 +0200, Magdalena W. napisał(a):
> Tyle to ja wiem :-)
Uff :)
> Ale mój przepis mówił o tym, ze wiśnie mają sok puścić, a nie same alkohol
> produkować ;-))
> Mam nadzieję, że ta 'pianka' zniknie, jak nie sama z siebie to po
> przefiltrowaniu podczas zlewania :)
Moim zdaniem zniknie wlasnie przy przelewaniu przez filtr, ale w ogole sie
nia nie przejmuj. Mnie nalewki czesto fermentuja i nie wplywa to na smak.
--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-09-14 11:20:06
Temat: Re: Wiśniówka - pomocyZa mało cukru i dlatego zaczęły fermentować. Miły puścić sok i kandyzować
się jednak nastąpił efekt fermentacji i powstało wino :) Jednak po zalaniu
spirytusem nie powinno się nic więcej dziać a pianka za jakiś czas zniknie.
Będzie dobra wiśnióweczka :)
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-09-14 17:51:38
Temat: Re: Wiśniówka - pomocy
Użytkownik "taurus" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
> Za mało cukru i dlatego zaczęły fermentować. Miły puścić sok i kandyzować
> się jednak nastąpił efekt fermentacji i powstało wino :) Jednak po zalaniu
> spirytusem nie powinno się nic więcej dziać a pianka za jakiś czas
> zniknie. Będzie dobra wiśnióweczka :)
Było cukru 1:1, jak kazano :-)
Dzięki za słowa otuchy, jam jeszcze niedoświadczona w produkcji wiśniówki,
do tej pory dostawałam od koleżanki i teściowej :)
Mąż posłany po spirytus został własnie :)
pozdrawiam
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-09-14 18:28:03
Temat: Re: Wiśniówka - pomocyUżytkownik Magdalena W. napisał:
> Użytkownik "taurus" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
>
>
>>Za mało cukru i dlatego zaczęły fermentować. Miły puścić sok i kandyzować
>>się jednak nastąpił efekt fermentacji i powstało wino :) Jednak po zalaniu
>>spirytusem nie powinno się nic więcej dziać a pianka za jakiś czas
>>zniknie. Będzie dobra wiśnióweczka :)
>
> Było cukru 1:1, jak kazano :-)
>
> Dzięki za słowa otuchy, jam jeszcze niedoświadczona w produkcji wiśniówki,
> do tej pory dostawałam od koleżanki i teściowej :)
> Mąż posłany po spirytus został własnie :)
>
> pozdrawiam
> Magdalena
>
>
Późno już - wrócił? ;)
--
rAzor
----------------------------------------------------
------------
Z lewicą się nie dyskutuje.
Do lewicy sie strzela w obronie własnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-09-14 18:48:13
Temat: Re: Wiśniówka - pomocyMagdalena W. napisał(a):
> Użytkownik "taurus" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
>
>> Za mało cukru i dlatego zaczęły fermentować. Miły puścić sok i kandyzować
>> się jednak nastąpił efekt fermentacji i powstało wino :) Jednak po zalaniu
>> spirytusem nie powinno się nic więcej dziać a pianka za jakiś czas
>> zniknie. Będzie dobra wiśnióweczka :)
> Było cukru 1:1, jak kazano :-)
>
> Dzięki za słowa otuchy, jam jeszcze niedoświadczona w produkcji wiśniówki,
> do tej pory dostawałam od koleżanki i teściowej :)
> Mąż posłany po spirytus został własnie :)
>
> pozdrawiam
> Magdalena
>
>
Witam,
ja robię nalewki według dwóch zasad:
I zasada
Owoce do nalewek musza byc bardzo dojrzale, niezaleznie od tego czy jest
to wisnia czy jarzebina. Dobrze jest po wymyciu owoce zamrozic zanim
zalejemy je alkoholem. Dlatego mozemy je zebrac wczesniej i
kolekcjonowac w zamrazarce. Najsmaczniejsze nalewki udaje sie zrobic z
owoców bardzo prymitywnych odmian, np. nalewke wisniowa z malenkich
wisni z wysokich, starych drzew.
II zasada
Wtedy, kiedy robimy nalewki wytrawne i nie stosujemy miodu czy syropu
cukrowego i przygotowane owoce zalewamy alkoholem w szklanym balonie lub
debowej beczce, nie mozemy stosowac wiekszej procentowosci alkoholu jak
60-65%. W przeciwnym przypadku przy zalaniu owoców, np. spirytusem nie
bedzie pelnej ekstrakcji. Najlepiej wymieszac wódke ze spirytusem pól na
pól i takim alkoholem zalac uprzednio zamrozone owoce. Owoce powinny
zajmowac 3/4 objetosci naczynia (beczka, balon), w którym robimy
nalewke. Tak zaczyna powstawac kazda wytrawna nalewka owocowa, np. z
wisni, dereni, czarnej porzeczki, tarniny, mirabelki czerwonej, moreli,
aronii i inne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |