Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "marcin" <loky@no_fucken_spam_plusnet.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Wlasciwie takie przemyślenia a nie pytanie...
Date: Tue, 5 Apr 2005 19:49:02 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 36
Message-ID: <d2ujar$2la$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.50.48.150
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1112723612 2730 80.50.48.150 (5 Apr 2005 17:53:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Apr 2005 17:53:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:42399
Ukryj nagłówki
Witam.
Pisze wlasciwie do ludzi z duzym stopniem niepelnosprawnosci, zwlaszcza
dystrofikow jak ja ale nie tylko, do komenowania natomiast zapraszam
wszystkich.
Mysle od kilku lat nad elektrycznym wozkiem, ale za kazdym razem rezygnuje,
rezygnuje z kilku powodow ktore wydaja mi sie nie do przeskoczenia. Wozek
100kg, ja z 60 narzeczona 50 pare... za diabla nie wtacha tego do domu.
Za kilka miesiecy narzeczona zmieni sie w zone i wprowadzimy sie do wlasnego
M, parter (dosyc niski), kilkanascie km. od centrum Wroclawia, dla mnie
"podwarszawiaka" jak Mazury :) Mysle ze w tym nowym mieszkaniu taki wozek
bym chcial, i tu moje pytanie/a - jak sobie radzicie z targaniem tego po
schodach, moja pani mnie wciaga i "zrzuca" po schodach na obecne 1 pietro
bez problemu ale czy da sobie z takim elektrycznym rade na parter ? Pytam
czy da rade beze mnie oczywiscie, ja sie przesiade na zwykly. Czy to sie
prowadzi na tyle lekko i czy sie na tyle trzyma kupy zeby sie dalo
przechylic i wcianac tylem po schodach czy trzeba nosic? I na koniec, czy ja
to zalatwie? Zameldowany jestem pod Warszawa a mieszkam we Wroclawiu, z
jezdzenia do domu w tej chwili nici bo mamy prace i slub na glowie wiec nie
ma czasu ani kasy. Czy ja te wszystkie papierki moge zalatwic we Wroclawiu i
wyslac do domu a rodzina zaniesie gdzie trzeba, mam prawo isc tutaj do
jakiegos lekarza? Musze przyznac ze nie wiem nic, nie prosilem nigdy nikogo
o jakies dofinansowania itp. U lekarzy tez nie bywam bo po diabla, na nic
poza dystr. nie narzekam (tfu, tfu) a na to i tak mi nie pomoga. Nawet nie
bardzo wiem czy mam jakiegos lekarza rodzinnego czy cus ;)
Powinienem w ogole chciec taki wozek ? Uzyje go pewnie kilka, moze
kilkanascie razy w roku a moze ktos inny nie dostanie bo ja wezme... Mam w
ogole szanse na niego dostac, jesli o prace sie nie staram bo bez szans a
nawet jak, to raczej w domu przed kompem a nie gdzies gdzie trzeba dojechac
na wozku.
Piszcie ludzie co myslicie, czy zalatwiac czy nie, a jesli juz to jak to
zalatwiac. W ogole co myslicie.
Pozdrawiam
Marcin
|