| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-07-27 15:54:23
Temat: Wrastający paznokiećHello
Na paluchu mam problemik ;(
Jakiś czas temu tuż obok paznokcia lekko napuchło i zebrała się "ropa".
Jako, że diabelnie bolało przy jakimkolwiek urażeniu, będąc u dermatologa
pożaliłem się również na ów paluch.
Pani dermatolog nakłuła delikatnie skórę w miejscu, gdzie była żółta i
wycisnęła ropę. Przepisała Mupirox do smarowania i antybiotyk, który miałem
wykupić po kilku dniach, jeśli działoby się coś niepokojącego.
No i stało się tak, że ostatecznie tego antybiotyku nie kupiłem - zwykle
staram się unikać takich leków...
Jednak ból (choć duuużo słabszy) czasem przeszkadzał, więc poszedłem do
internisty. Ten stwierdził, że to wrastający paznokieć (choć ja się średnio
z tym zgadzam... ;) - ale lekarz wie lepiej) i skierował do chirurga.
No i poszedłem.
Mistrz skalpela obejrzał palucha, po czym stwierdził, że on nie ma narzędzi
:-) i zapytał, czy mam cążki. I żebym przyszedł z tymi cążkami do niego, to
pomajstruje ;)
Jako, że tchórz jestem wielki i nie lubię zadawania mi bólu, drugi raz do
niego nie poszedłem :-) Jakoś mi mało zachęcająco brzmiał fakt, że mistrz
nie ma narzędzi i że chce mi coś dziabać moimi mało sterylnymi cążkami bez
jakiegokolwiek znieczulenia.
(Niedawno miałem podobną systuację na palcu u ręki: będąc w innej sprawie w
szpitalu podszedłem z głupia frant na ostry dyżur, gdzie lekarz znieczulił
mi palca, naciął, wyczyścił i po kłopocie. A ten mi chciał na żywca ;( )
Tak więc mam sprawę niezaleczoną.
Palucha moczę w gorącej wodzie (baaardzo gorącej - na ile tylko jestem w
stanie wytrzymać) z szarym mydłem.
Ból jest już niewielki, nie przeszkadza, więc łudzę się, że "samo
przejdzie" - tzn. bez interwencji chirurgicznej.
Jednak chciałem Was popytać, co mogę zastosować przy opisanej dolegliwości?
Gdzieś wpadło mi w ucho coś o jakichś "masażach", dzięki którym paznokieć
nie będzie wrastał... Coś Wam wiadomo?
Może jakieś metody "babcine" są Wam znane?
Z góry dzięki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-07-27 17:29:29
Temat: Re: Wrastający paznokieć
Użytkownik "Robert K." <r...@p...naOnecie.pl> napisał w wiadomości
news:g6i5nn$n8n$1@inews.gazeta.pl...
>
> Tak więc mam sprawę niezaleczoną.
> Palucha moczę w gorącej wodzie (baaardzo gorącej - na ile tylko jestem w
> stanie wytrzymać) z szarym mydłem.
> Ból jest już niewielki, nie przeszkadza, więc łudzę się, że "samo
> przejdzie" - tzn. bez interwencji chirurgicznej.
> Jednak chciałem Was popytać, co mogę zastosować przy opisanej
> dolegliwości?
> Gdzieś wpadło mi w ucho coś o jakichś "masażach", dzięki którym paznokieć
> nie będzie wrastał... Coś Wam wiadomo?
> Może jakieś metody "babcine" są Wam znane?
>
Hej
sposob moze malo "babciny", ale mi pomogl przy podobnej dolegliwosci. Niby
plyn _zapobiegajacy_ wrastaniu paznokci, ale przy juz istniejacym problemie
spisal sie niezle - z reszta marka Scholl jesli chodzi o stopy daje rade na
calej dlugosci :)
Tutaj kilka informacji o produkcie:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/produkt.php?produk
t=22418
pozdrawiam
raB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |