Wreszczie się odważyłam...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2003-01-03 16:10:05

Temat: Wreszczie się odważyłam...
Od: a...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

Jestem z wami od ok. 4 miesięcy.Przeglądam jednak prawie wyłącznie strony o MM.
Od grudnia wraz z lekturą "Szczupła bez wyrzeczeń"zaczęłam wdrażać teorię w
praktykę.Nie mogę się pochwalić wielkimi sukcesami wagowymi ale moi najbliżsi
stwierdzili że schudłam!Więc się zmierzyłam..Troszkę mi ubyło ale to nie jest
tyle by się chwalić bo czytając rezultaty innych grupowiczów to jestem
płotka.Aha!Mam 170 cm i moja waga waha się od 65-70 kg w chwilach
zapomnienia.Kiedyś to było 89kg i 164 cm w wieku 15 lat.Teraz mam 27.Staram się
trzymać i wiem że jestem "skazana"na pilnowanie sie do końca życia ale już się
z tym pogodziłam.
Wiem też że moje słabe rezultaty są spowodowane grzeszkami typu "za dużo
chlebka" albo nieświadomie cukier gdzieniegdzie.Nie zrażają mnie te kiepskie
rezultaty bo wierzę że metoda działa.
Dałam kompletny odpust w swieta bo rodzina sie prawie pogniewała....
Teraz mi wstyd ale od 1 stycznia mam ogromny zapał i wiem że mi sie uda!Nie
schudnąc-chociaż to też ale zmienić swoje nastawienie do jedzenia.
Proszę trzymajcie za mnie kciuki bo boję się zważyć po swiętach a czuję że nie
jest dobrze....

Pozdrawiam.Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-01-03 16:28:11

Temat: Re: Wreszczie się odważyłam...
Od: "Hafsa " <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@w...pl napisał(a):

> Jestem z wami od ok. 4 miesięcy.Przeglądam jednak prawie wyłącznie strony o
MM.
> Od grudnia wraz z lekturą "Szczupła bez wyrzeczeń"zaczęłam wdrażać teorię w
> praktykę.Nie mogę się pochwalić wielkimi sukcesami wagowymi ale moi
najbliżsi
> stwierdzili że schudłam!Więc się zmierzyłam..Troszkę mi ubyło ale to nie
jest
> tyle by się chwalić bo czytając rezultaty innych grupowiczów to jestem
> płotka.Aha!Mam 170 cm i moja waga waha się od 65-70 kg w chwilach
> zapomnienia.Kiedyś to było 89kg i 164 cm w wieku 15 lat.Teraz mam 27.Staram
się
>
> trzymać i wiem że jestem "skazana"na pilnowanie sie do końca życia ale już
się
> z tym pogodziłam.
> Wiem też że moje słabe rezultaty są spowodowane grzeszkami typu "za dużo
> chlebka" albo nieświadomie cukier gdzieniegdzie.Nie zrażają mnie te
kiepskie
> rezultaty bo wierzę że metoda działa.
> Dałam kompletny odpust w swieta bo rodzina sie prawie pogniewała....
> Teraz mi wstyd ale od 1 stycznia mam ogromny zapał i wiem że mi sie uda!Nie
> schudnąc-chociaż to też ale zmienić swoje nastawienie do jedzenia.
> Proszę trzymajcie za mnie kciuki bo boję się zważyć po swiętach a czuję że
nie
> jest dobrze....
>
> Pozdrawiam.Ania
Witaj, ciesze sie,ze odweazylas sie,dieta wcale nie jest trudna,a
skuteczna.Trzymam kciuki oczywiscie!!!Zwaz sie koniecznie i zapisz
gdzies,potem bedziesz sie cieszyla,ze chudniesz!!!Pozdrawiam Hafsa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-01-03 17:29:09

Temat: Re: Wreszczie się odważyłam...
Od: a...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

>

>

> Witaj, ciesze sie,ze odweazylas sie,dieta wcale nie jest trudna,a
> skuteczna.Trzymam kciuki oczywiscie!!!Zwaz sie koniecznie i zapisz
> gdzies,potem bedziesz sie cieszyla,ze chudniesz!!!Pozdrawiam Hafsa
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Witam!

Strasznie się cieszę że to właśnie Ty odezwałaś się pierwsza bo muszę
powiedzieć że jesteś moją wyrocznią w sprawach MM.
To dzięki twoim uwagom zauważałam błędy mimo uprzedniej i chyba jednak mało
uważnej lekturze Montiego.
Dziękuję za doping i pozdrawiam raz jeszcze.

Co do ważenia to muszę zaryzykować...Często póżniej mam doła....Ale co tam!

Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-01-04 10:15:17

Temat: Re: Wreszczie się odważyłam...
Od: "Hafsa" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam!
>
> Strasznie się cieszę że to właśnie Ty odezwałaś się pierwsza bo muszę
> powiedzieć że jesteś moją wyrocznią w sprawach MM.

Przesadzasz!

> To dzięki twoim uwagom zauważałam błędy mimo uprzedniej i chyba jednak
mało
> uważnej lekturze Montiego.

Od tego jest grupa,by wszystko przedyskutowac.Ja sama wiele na poczatku nie
rozumialam.Czytaj ksiazke wiele razy,ja gdy do niej wracam,odkrywam ciagle
cos nowego i dziwie sie,ze do tej pory tego nie wyczytalam.

> Dziękuję za doping i pozdrawiam raz jeszcze.
>
> Co do ważenia to muszę zaryzykować...Często póżniej mam doła....Ale co
tam!

Podejdz do tego bardziej racjonalnie a nie uczuciowo.Zwaz sie,zapisz i niech
zycie toczy sie dalej!Pozdraiwam HAfsa

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/