Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wspomnienie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wspomnienie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-13 21:15:13

Temat: Re: Wspomnienie
Od: b...@o...pl (Biko 77) szukaj wiadomości tego autora


> Byles kiedys naprawde zakochany?
> Czy miales, bedac z nia, takie mysli "ja nie chce byc juz z inna
laska"
> ?
> Jesli nie, to nie udzielaj chlopakowi takich rad, bo wtedy nie
> przychodzi mu do glowy nic innego, jak ta mysl. Musi ochlonac a do
tego
> potrzebuje czasu. I duzo sil.
>

wcale nie... ja wcale nie musze ochlonac...
ja nie chce zapominac...
tylko poki co chce normalnie zyc...


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-13 21:22:44

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> wcale nie... ja wcale nie musze ochlonac...
> ja nie chce zapominac...
> tylko poki co chce normalnie zyc...

Przede wszystkim duzo spotykaj sie z kumplami, oni Ci pomoga. Czy to u
ktoregos na flaszce czy gdzies w pubie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-14 13:36:38

Temat: Re: Wspomnienie
Od: Hollow Mind <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mis Go-Go napisał(a):

>> wcale nie... ja wcale nie musze ochlonac...
>> ja nie chce zapominac...
>> tylko poki co chce normalnie zyc...
>
> Przede wszystkim duzo spotykaj sie z kumplami, oni Ci pomoga.

Ja jak byłem w podobnej sytuacji to kumple mi nie pomagali, druga sprawa
jest taka, że nie zawracałem im głowy swoimi problemami. Spotykaj się z
kumplami, tylko nie po to żeby dzielić się z nimi swoimi zmartwieniami, po
co ich dołować, ale po to by spędzić miło czas. Nie rozwiąże to Twoich
problemów, lecz jedynie poprawi Ci nastrój. Na początek to wystarczy.
Później zacznij spotykać się z innymi dziewczynami, im więcej czasu
będziesz spędzał w ich towarzystwie tym większa szansa, że spotkasz nową
miłość.

--
Pozdr. H.M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-14 13:48:51

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ja jak byłem w podobnej sytuacji to kumple mi nie pomagali, druga
sprawa
> jest taka, że nie zawracałem im głowy swoimi problemami. Spotykaj się
z
> kumplami, tylko nie po to żeby dzielić się z nimi swoimi
zmartwieniami, po
> co ich dołować, ale po to by spędzić miło czas. Nie rozwiąże to Twoich
> problemów, lecz jedynie poprawi Ci nastrój.

To zalezy jakich ma sie kumpli. W twoim przypadku zaryzykuje
stwierdzenie ze wasza przyjazn nie jest zbyt gleboka. Jesli dzielenie
sie problemami z kumplem/ami rozpatrujesz w kategoriach dolowania, to
faktycznie nie ma o czym z nimi rozmawiac.

> Później zacznij spotykać się z innymi dziewczynami, im więcej czasu
> będziesz spędzał w ich towarzystwie tym większa szansa, że spotkasz
nową
> miłość.

Nic na sile. Nie znamy dokladnie jego uczuc terazniejszych, ani uczuc do
bylej dziewczyny.
Jesli poczuje, ze musi poznac kogos nowego, zeby zapomniec, to wtedy
droga wolna.
Ale, powtorze, nic na sile.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-14 15:46:17

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Dygot" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mis Go-Go napisał(a):
>
> >> wcale nie... ja wcale nie musze ochlonac...
> >> ja nie chce zapominac...
> >> tylko poki co chce normalnie zyc...
> >
> > Przede wszystkim duzo spotykaj sie z kumplami, oni Ci pomoga.
>
> Ja jak byłem w podobnej sytuacji to kumple mi nie pomagali, druga sprawa
> jest taka, że nie zawracałem im głowy swoimi problemami. Spotykaj się z
> kumplami, tylko nie po to żeby dzielić się z nimi swoimi zmartwieniami, po
> co ich dołować, ale po to by spędzić miło czas. Nie rozwiąże to Twoich
> problemów, lecz jedynie poprawi Ci nastrój. Na początek to wystarczy.
> Później zacznij spotykać się z innymi dziewczynami, im więcej czasu
> będziesz spędzał w ich towarzystwie tym większa szansa, że spotkasz nową
> miłość.
>

Ja bym szczególnie akcent położył na tym miłym spędzaniu czasu - postaraj się
cieszyć ze świeżo odzyskanej wolności - zrób to, no co Twoja była kręciła
nosem. Zafunduj sobie najgłupsze wariactwa, na które nie mógłbyś liczyć w
związku z Nią (wcale niekoniecznie seksualne).


HTH
D

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-14 19:04:54

Temat: Re: Wspomnienie
Od: Hollow Mind <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mis Go-Go napisał(a):

> To zalezy jakich ma sie kumpli. W twoim przypadku zaryzykuje
> stwierdzenie ze wasza przyjazn nie jest zbyt gleboka.

Nie do końca jest tak jak piszesz. Mam wielu znajomych, chociaż przyznam,
że nie łączą nas aż tak bliskie relacje aby psuć im nastrój moimi
kłopotami. Mam też kilku bliższych kumpli, właściwie przyjaciół, którym
mówię o różnych rzeczach o których nie wypadałoby ze względu na ramy
towarzyskie, rozmawiać w innym gronie. Rozmowa zawsze bardzo pomaga, czasem
wręcz opowiadanie kilka razy tego samego, jednak ze względu na szacunek do
nich staram się nie zamęczać ich za bardzo moimi sprawami. Oni w końcu też
mają swoje życie, swoje zmartwienia i nie chcę aby naszą przyjaźń cechowało
jedynie wzajemne wyżalanie się.
Jeśli naprawdę coś mi leży na sercu stosuję taką zasadę: raz o czymś
opowiedzieć, wysłuchać co o tym sądzą i już więcej do tego nie wracać.

> Jesli dzielenie
> sie problemami z kumplem/ami rozpatrujesz w kategoriach dolowania, to
> faktycznie nie ma o czym z nimi rozmawiac.

Nie chcę nikomu psuć nastroju, od tego mam usenet ;)

> Nic na sile. Nie znamy dokladnie jego uczuc terazniejszych,

Domyślam się, że tęskini jak cholera, myśli cały czas o Niej, a ponieważ
nie może zmienić sytuacji w jakiej się znalazł, może najwyżej przyjąć
odpowiednią postawę, taką by jak najszybciej zapomnieć jak było dotychczas.
Nie reagować wybuchem wspomnień przechodząc obok znajomej knajpy.

> ani uczuc do
> bylej dziewczyny.
> Jesli poczuje, ze musi poznac kogos nowego, zeby zapomniec, to wtedy
> droga wolna.

Może nie tyle zapomieć, chodzi o to, aby te wspomnienia nie wywoływały
negatywnych emocji, zdaję sobie sprawę, że po rozstaniu jest facetowi
przykro, ale im dłużej będzie myślał o ex-dziewczynie w ten sposób co do
tej pory, to tym więcej będzie w nim przygnębienia i smutku.
Spotykając się z innymi dziewczynami, bez stawiania sobie za cel tworzenia
jakiegoś związku, zobaczy że może być inaczej, może nawet fajniej niż do
tej pory.

> Ale, powtorze, nic na sile.

Dokładnie. Kiedy byłem w analogicznej sytuacji, na siłę szukałem nowej
dziewczyny, która mogłaby wypełnić pustkę, ale z perspektywy czasu muszę
przyznać - to było głupie. Teraz dopiero nabrałem dystansu.

--
Pozdr. H.M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-15 09:55:10

Temat: Re: Wspomnienie
Od: "Mis Go-Go" <s...@A...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> kłopotami. Mam też kilku bliższych kumpli, właściwie przyjaciół,
którym
> mówię o różnych rzeczach o których nie wypadałoby ze względu na ramy
> towarzyskie, rozmawiać w innym gronie.

No i o wlasnie takich mowie.

> wręcz opowiadanie kilka razy tego samego, jednak ze względu na
szacunek do
> nich staram się nie zamęczać ich za bardzo moimi sprawami.

Nie chodzi tu (przynajmniej w moim przypadku) o to, zeby sie nie
zameczac, ale zeby nie sprawiac wrazenia kogos, kto wogole nie potrafi
sobie poradzic ze swoimi problemami. Mozna posluchac czyjegos zdania,
rady, raz i to rzeczywiscie powinno wystarczyc. Chyba, ze pojawi sie
jakis inny dziwny problem z kobieta. To wtedy znowu pytam kumpla czy cos
z tego rozumie ;)

Oni w końcu też
> mają swoje życie, swoje zmartwienia i nie chcę aby naszą przyjaźń
cechowało
> jedynie wzajemne wyżalanie się.

Jesli nie robicie nic innego jak gadanie u kogos na chacie to jak
inaczej mialoby to wygladac?
Powinno byc tak: jeden z muszkieterow ma problem, trzeba mu pomoc,
idziemy na dyske! ;) albo kupujemy flaszke :)


> Jeśli naprawdę coś mi leży na sercu stosuję taką zasadę: raz o czymś
> opowiedzieć, wysłuchać co o tym sądzą i już więcej do tego nie wracać.

To zalezy czy masz na mysli konkretny problem zwiazany z dziewczyna, do
ktorego nie wracasz, czy wogole problemy z nia zwiazane.

> Nie chcę nikomu psuć nastroju, od tego mam usenet ;)

Tam nikogo Twoje problemy nie doluja, nie miej zludzen :)

> odpowiednią postawę, taką by jak najszybciej zapomnieć jak było
dotychczas.
> Nie reagować wybuchem wspomnień przechodząc obok znajomej knajpy.

Wiesz, on moze probowac sie opierac temu, ale niekoniecznie mozemu to
zawsze wychodzic..
Jednym razem nie wybuchnie wspomnieniami, bedac z kumplami, a kiedy
indziej, bedac juz z nowa dziewczyna nagle mu odbije, w glowie pelno
wspomnien, mysli "co ja tu z nia robie?"
No i wieczor wtedy psu w dupe.

> Może nie tyle zapomieć, chodzi o to, aby te wspomnienia nie wywoływały
> negatywnych emocji, zdaję sobie sprawę, że po rozstaniu jest facetowi
> przykro, ale im dłużej będzie myślał o ex-dziewczynie w ten sposób co
do
> tej pory, to tym więcej będzie w nim przygnębienia i smutku.

Z tym i reszta zgadzam sie i nie mam juz nic do dodania.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Niebo na ziemi
Indiana Jones
...
link dla BLUZGACZA mam
im blizej slubu ty mniej chce mi sie zenic - o co chodzi?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »