« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2008-05-13 22:17:37
Temat: Re: Wstęp tylko dla...cbnet pisze:
> Cieszę się, że zauważyłeś zgodność mojego stanowiska
> z moją teorią, w myśl której homoseksualzm jest niczym
> więcej/innym jak tylko i wyłacznie nałogiem
aż tak bardzo nie jestem przekonany o tym :)
ale spostrzegłem (po sobie) pewien rozdźwięk między moim nałogiem
a życiem codziennym.
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2008-05-14 13:58:39
Temat: Re: Wstęp tylko dla...On May 13, 9:38 pm, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> cbnet wrote:
>
> ...
>
> > Tak to widzę.
>
> I otworzyłeś tym oczy wielu.
Na co na przykład?
Na to, że miłość to nie tylko seks?
Czy ktoś tu tego nie wiedział?
Mało tu osób ma dzieci, rodzeństwo lub chociażby kochajacych rodziców?
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2008-05-14 14:16:21
Temat: Re: Wstęp tylko dla...On May 12, 11:41 pm, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Okazuje się, że związki oparte nie tylko na seksie, a przez to
> trwalsze w porównaniu z prawicowymi "świetoszkami" potrafią
> tworzyć nawet hedonizujące lewaki.
Ale hedonizujące oparte na czy? Na żarciu czy może na hobby,
jakimkolwiek, byleby nie był to seks?
Bo skrytykowałeś tu może z 90% dorosłej populacji jako uzależnionych
od seksu (hedonistyczne starsze mężatki, sfrustrowane stare panny,
napalone nastolaty no i geje). Ja bym dodała też sfrustrowanych
małżonków którym seks klapł ale trwają w związkach z nawyku
i z potrzeby "posiadania kogoś własnego".
Czy to ostatnie to jest według ciebie ta godna pochwały miłość?
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2008-05-14 15:11:55
Temat: Re: Wstęp tylko dla..."hedonizujące lewaki" - metafora do niższego poziomu zahamowań
emocjonalnych sprzyjających budowaniu bardziej harmonijnych
relacji z otoczeniem, w tym także, a może nawet przede wszystkim
tych bliższych.
Nie tyle skrytykowałem, co chciałem wskazać ci pewne konkretne
ograniczenia wynikające z niebezpieczeństwa uwikłania się w
uzależnienie od seksu. Nie oceniam proporcji tego zagadnienia
tak dramatycznie jak to odebrałaś i insynujesz.
Nie wiem co masz na myśli pytając o "godną pochwały miłość",
a nie chciałbym się domyślać, więc trudno mi jednoznacznie
odpowiedzieć na tak postawione pytanie.
Miłość rzeczywiście nie pozwala IMHO powiedzieć komuś: "już
mnie nie obchodzisz", a później odwrócić się na pięcie i odejść
"w siną dal".
Pytasz może o sytuację kiedy to np facet ma żonę i kochankę?
Jeśli tak, to być może chodzi o relację opartą na "wartościach"
z małżonką oraz relację opartą na czerpaniu "czystej, hedonistycznej
przyjemności seksualnej" z kochanką.
Co to wszystko ma wspólnego z miłością?
Jak dla mnie to niewiele...
no chyba że miłość dotyczy dzieci ze związku małżeńskiego.
O to ci chodziło?
--
CB
Użytkownik "Hekate" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c00c894e-88aa-4ad0-958b-0f104b94507c@d77g2000hs
b.googlegroups.com...
Ale hedonizujące oparte na czy? Na żarciu czy może na hobby,
jakimkolwiek, byleby nie był to seks?
Bo skrytykowałeś tu może z 90% dorosłej populacji jako uzależnionych
od seksu (hedonistyczne starsze mężatki, sfrustrowane stare panny,
napalone nastolaty no i geje). Ja bym dodała też sfrustrowanych
małżonków którym seks klapł ale trwają w związkach z nawyku
i z potrzeby "posiadania kogoś własnego".
Czy to ostatnie to jest według ciebie ta godna pochwały miłość?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2008-05-14 16:05:34
Temat: Re: Wstęp tylko dla...Hekate wrote:
> On May 13, 9:38 pm, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>> cbnet wrote:
>>
>> ...
>>
>>> Tak to widzę.
>>
>> I otworzyłeś tym oczy wielu.
>
> Na co na przykład?
> Na to, że miłość to nie tylko seks?
> Czy ktoś tu tego nie wiedział?
> Mało tu osób ma dzieci, rodzeństwo lub chociażby kochajacych rodziców?
Ze zdziwienia, Kasiu, ze zdziwienia... ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2008-05-14 23:47:26
Temat: Re: Wstęp tylko dla...Doskonale rozumiesz wszystko o czym napisałem i Tobie nie musiałem
tego wcale wyjaśniac bo sama o tym wszystkim wiesz równie dobrze
jak ja.
Zastanawiam się: chciałaś mnie oszukać czy sprawdzić?
Dlaczego chciałaś mnie oszukać?
Odnajdujesz spełnienie po tamtej stronie?
Jesteś tego pewna? Naprawdę?
BTW skąd wiedziałaś, że jest fioletowe? :)
--
CB
Użytkownik "Hekate" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c00c894e-88aa-4ad0-958b-0f104b94507c@d77g2000hs
b.googlegroups.com...
Bo skrytykowałeś tu może z 90% dorosłej populacji jako uzależnionych
od seksu (hedonistyczne starsze mężatki, sfrustrowane stare panny,
napalone nastolaty no i geje).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |