| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-12-11 20:22:49
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)XL pisze:
> Dnia Fri, 11 Dec 2009 20:22:52 +0100, flyer napisał(a):
>> Kwestia farby do włosów. Tych parę pląsów byłby się w stanie nauczyć mój
>> pies, gdybym go posiadał.
>
> Mówisz więc, że to farba do włosów robi z blondynki byle?
Hmmm, byle? Mówię o stereotypie/archetypie [punkcie odniesienia w
dyskusji - IQ poniżej 80] - blondynce, o której opowiadają kawały.
Osobie bez osobowości i inteligencji, która stara się zlać z tłem -
pewnie we Włoszech opowiada się kawały o brunetkach, bo tam osoby o
niskim IQ, ale o wysokim mniemaniu o sobie lub potrzebie "dorównania
tłu" farbują się ma czarno.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-12-11 20:23:27
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)XL pisze:
> Dnia Fri, 11 Dec 2009 20:31:11 +0100, flyer napisał(a):
>
>> (...)Ano to, że osoba w wieku lat 70-80,
>> nie jest już tak sprawna fizycznie i piękna jak 18., ale za to
>> psychicznie potrafi 18. przeskoczyć, więc niech lepiej konkuruje z
>> młodszymi w tym, w czym jest lepsza, zamiast konkurować z samą sobą
>> młodszą o lat 50. To jest żałosne, kiedy 80. latka próbuje udowodnić, że
>> jest tak samo sprawna jak 18.
>
>
> A jaki konkurs byś im zaproponował?
"Milion w rozumie"? ;>
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-12-11 20:24:35
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)
Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hfu9bp$38c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
kiwiko pisze:
> jesteście kolego okrutni ;)
W kwestii geriatrycznej czy kotki?
W kwestii kotki - była tydzień temu na czterech kroplówkach, ale znów
się jej pogorszyło. Mógłbym ją podtrzymywać przy życiu ordynując
codziennie leki [na siłę !!!! ;>] i kroplówkę, ale jak wspomniałem kotka
nie opowiadałaby mi jak się czuje i czy chce dalej żyć. Musiałem
wnioskować z jej zachowań, a np. dzisiejszy upadek z szafki [oprócz
bólu] spowodował szybsze bicie serca [lęk/strach?]. Dla mnie
wygodniejsze [i tańsze - te rachunki u weta ;>] byłoby jej dalsze życie,
ale life is brutal, and full of zasadzkas. Ktoś musi wybierać - ale
usprawiedliwię się, że byłem do końca [czarny worek] przy kocicy u weta.
Na moim łóżku skonały ze dwie kotki i jeden pies - parę psów u weta,
parę kotów w innych miejscach mieszkania - zwierzęcą agonię znam
świetnie, więc nie mów mi o okrucieństwie - agonia u zwierząt trwa parę
godzin [jeżeli nie są to dzikie zwierzęta - u tych może trwać parę dni].
W naturze mięsożercy konają pewnie pewnie ponad tydzień, roślinożercy
poniżej tygodnia, ale też nie "od ręki" [nim cięższe zwierze, tym dłużej
kona].
A w kwestii geriatrycznej - nic nie uwłaczając zwyciężczynie konkursu -
o wiele lepiej wyszłaby na polu konkurencji umysłowej. :
Pozdrawiam
Flyer
myślalam o tym wszystkim co napisaleś o urodzinach, konkursie, kotce, a może
o tym jak to napisałeś, masz ciekawy styl.
Nie mam Twojego doświadczenia, ale jako odpowiedzialna za mniejszych wiem,
że tak czasem trzeba. Tylko jak Ci teraz życzyć szczęścia?
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-12-11 20:38:28
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)XL pisze:
> Salsa jest dobra na wszystko:
> http://mitele.telecinco.es/programas/que-vales/93618
.shtml
>
Hm, sprawność fizyczna jak na ten wiek do pozazdroszczenia, faktycznie,
natomiast poczucia rytmu i tańca w tańcu jakoś mało. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-12-11 20:49:49
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)kiwiko pisze:
> Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hfu9bp$38c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> kiwiko pisze:
>> jesteście kolego okrutni ;)
>
>
> W kwestii geriatrycznej czy kotki?
>
> W kwestii kotki - była tydzień temu na czterech kroplówkach, ale znów
> się jej pogorszyło. Mógłbym ją podtrzymywać przy życiu ordynując
> codziennie leki [na siłę !!!! ;>] i kroplówkę, ale jak wspomniałem kotka
> nie opowiadałaby mi jak się czuje i czy chce dalej żyć. Musiałem
> wnioskować z jej zachowań, a np. dzisiejszy upadek z szafki [oprócz
> bólu] spowodował szybsze bicie serca [lęk/strach?]. Dla mnie
> wygodniejsze [i tańsze - te rachunki u weta ;>] byłoby jej dalsze życie,
> ale life is brutal, and full of zasadzkas. Ktoś musi wybierać - ale
> usprawiedliwię się, że byłem do końca [czarny worek] przy kocicy u weta.
> Na moim łóżku skonały ze dwie kotki i jeden pies - parę psów u weta,
> parę kotów w innych miejscach mieszkania - zwierzęcą agonię znam
> świetnie, więc nie mów mi o okrucieństwie - agonia u zwierząt trwa parę
> godzin [jeżeli nie są to dzikie zwierzęta - u tych może trwać parę dni].
>
> W naturze mięsożercy konają pewnie pewnie ponad tydzień, roślinożercy
> poniżej tygodnia, ale też nie "od ręki" [nim cięższe zwierze, tym dłużej
> kona].
>
> A w kwestii geriatrycznej - nic nie uwłaczając zwyciężczynie konkursu -
> o wiele lepiej wyszłaby na polu konkurencji umysłowej. :
>
> myślalam o tym wszystkim co napisaleś o urodzinach, konkursie, kotce, a może
> o tym jak to napisałeś, masz ciekawy styl.
> Nie mam Twojego doświadczenia, ale jako odpowiedzialna za mniejszych wiem,
> że tak czasem trzeba. Tylko jak Ci teraz życzyć szczęścia?
A. popraw cytowanie.
B. mogę czytać książkę, równocześnie słuchać radia i oglądać TV. Moja
eks- któraś tam, fakt, że nie byłem w permanentnej żałobie po niej,
zdiagnozowała mnie jako psychopatyzm. Kotka gdzieś tam zostanie, przez
jakiś czas - nie mogłem płakać w lecznicy, nie mogłem płakać w sklepie
koło domu. Coś nie zostało wygaszone i z czasem musi się
wygasić/wybuchnąć. Ale dla niej to pewnie było najlepsze wyjście.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-12-11 21:13:49
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)
Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hfubfg$4ai$1@nemesis.news.neostrada.pl...
A. popraw cytowanie.
B. mogę czytać książkę, równocześnie słuchać radia i oglądać TV. Moja
eks- któraś tam, fakt, że nie byłem w permanentnej żałobie po niej,
zdiagnozowała mnie jako psychopatyzm. Kotka gdzieś tam zostanie, przez
jakiś czas - nie mogłem płakać w lecznicy, nie mogłem płakać w sklepie
koło domu. Coś nie zostało wygaszone i z czasem musi się
wygasić/wybuchnąć. Ale dla niej to pewnie było najlepsze wyjście.
pewnie tak :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-12-12 07:01:05
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)
Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hfvedm$rct$1@atlantis.news.neostrada.pl...
a. Nadal popraw cytowanie ;>
dzięki, pomyślę o tym, bo też mi się czasem nie podoba :)
kiwiko
B. "Niezrealizowane struktury czynnościowe" by Kępiński. Zrobiłem to co
musiałem zrobić - jedna sprawa się zamknęła, druga "odmłka".
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-12-12 07:10:26
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)kiwiko pisze:
> Użytkownik "flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hfubfg$4ai$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> A. popraw cytowanie.
>
> B. mogę czytać książkę, równocześnie słuchać radia i oglądać TV. Moja
> eks- któraś tam, fakt, że nie byłem w permanentnej żałobie po niej,
> zdiagnozowała mnie jako psychopatyzm. Kotka gdzieś tam zostanie, przez
> jakiś czas - nie mogłem płakać w lecznicy, nie mogłem płakać w sklepie
> koło domu. Coś nie zostało wygaszone i z czasem musi się
> wygasić/wybuchnąć. Ale dla niej to pewnie było najlepsze wyjście.
>
> pewnie tak :)
a. Nadal popraw cytowanie ;>
B. "Niezrealizowane struktury czynnościowe" by Kępiński. Zrobiłem to co
musiałem zrobić - jedna sprawa się zamknęła, druga "odmłka".
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-12-12 10:07:18
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)Dnia Fri, 11 Dec 2009 21:22:49 +0100, flyer napisał(a):
> Hmmm, byle? Mówię o stereotypie/archetypie [punkcie odniesienia w
> dyskusji - IQ poniżej 80] - blondynce, o której opowiadają kawały.
> Osobie bez osobowości i inteligencji, która stara się zlać z tłem -
> pewnie we Włoszech opowiada się kawały o brunetkach, bo tam osoby o
> niskim IQ, ale o wysokim mniemaniu o sobie lub potrzebie "dorównania
> tłu" farbują się ma czarno.
Racja z tym tłem, bo we Włoszech dominujący jest gen czarnej barwy włosów
który, notabene, wziął się od Turków. Nie wiem, jak z inteligencją, ale
jeśli chodzi o ogólny poziom wiedzy to Włosi generalnie są raczej byle.
Czyli - byle bruneci ;-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-12-12 12:00:16
Temat: Re: Wszystko jest tam w głowie :-)Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:u23e5c9n0w01.cmmw8zmnnp71$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 11 Dec 2009 21:22:49 +0100, flyer napisał(a):
>
>> Hmmm, byle? Mówię o stereotypie/archetypie [punkcie odniesienia w
>> dyskusji - IQ poniżej 80] - blondynce, o której opowiadają kawały.
>> Osobie bez osobowości i inteligencji, która stara się zlać z tłem -
>> pewnie we Włoszech opowiada się kawały o brunetkach, bo tam osoby o
>> niskim IQ, ale o wysokim mniemaniu o sobie lub potrzebie "dorównania
>> tłu" farbują się ma czarno.
>
> Racja z tym tłem, bo we Włoszech dominujący jest gen czarnej barwy włosów
> który, notabene, wziął się od Turków. Nie wiem, jak z inteligencją, ale
> jeśli chodzi o ogólny poziom wiedzy to Włosi generalnie są raczej byle.
> Czyli - byle bruneci ;-)
Byle bruneci?:-( !!!
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |