« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2003-04-22 14:45:27
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekWprąciłem się, ponieważ Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
popełnił(a) co następuje:
| > Ale Ty JUŻ nie chodzisz na randki :]
| > Co Ty Kuba wiesz o randkowaniu, Ty stara dupa jesteś :))))))
| A skad wiesz czy nie chodze? hmmm?
Wybacz szczerość: nie interesuje mnie to tak naprawdę - zażartowałem
tylko :]
| Co Ty wiesz o randkowaniu Kuby, ty Z.Boczek jestes :)
I całe szczęście [z szybkimi wydechami: hu hu hu] :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Osobie o wadze 60 kg podobne doznania jak papieros z marihuaną
gwarantuje 11 kg czekolady
(http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/318)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2003-04-22 14:46:22
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekUżytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał
> to chyba jakies stereotypy...
> zdradzic moze każda...
Oczywiście, oczywiście ... i stereotypy i zdrady są możliwe
zawsze.
Ale czy nigdy nie spotkałaś się z takim zdaniem u mężczyzn ?
Ja się spotkałam - więc o tym pisze.
> Mamy inne definicje szarej myszy - dla mnie to raczej cos
w stylu
> "brzydkiego kaczatka"
Oooo nie ! Szara mysza i brzydkie kaczątko to zupełnie dwie
różne osoby.
Głównie zależy to od .... wieku ;-)
Brzydkim kaczątkiem jest praktycznie każda .... bo trudno o
13 - 15 latce powiedzieć inaczej ;-)
Ale te kaczątka bardzo szybko sie przekształacają .... albo
w łabędzie (łabędzice chyba ?) czyli pięknieją, mają
świadomość swojego ciała, dbają o siebie itd.
Albo w szare mysze .... czyli starzeją się (dorastają) ale
nie umieją czy nie chcą rozkwitnąć i pokazać jakie są ładne.
> Świadomośc swojego ciała, kształtuje sie bardzo długo. To
powolny proces
> przemiany szarej myszy w w pełni rozumijąca swoje
potrzeby, dojrzała
> kobietę.
Ja wcale nie uważam, że to długi proces.
Długa to jest droga by poznć swój styl i umieć tak się
'zrobić' byśmy piękne były satysfakcje czerpały _zawsze_.
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2003-04-22 17:37:03
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekUżytkownik "Z. Boczek"
> Wiesz po sobie czy zgadujesz? :)
> Ale wybaczamy Ci - w końcu nie kochałaś się z kobietami (?) albo nie
> masz w tym takiej praktyki jak mężczyźni :)
> Odnosząc się do opinii Kolegi Agati - ma rację chłop i wie co mówi.
Ja wiem po sobie oraz po swoich kochankach, dlatego podpisuję się
pod słowami Molnarki. Ma kobieta rację i wie co mówi :-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2003-04-22 17:54:14
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekWprąciłem się, ponieważ AsiaS <a...@n...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:
| > Wiesz po sobie czy zgadujesz? :)
| > Ale wybaczamy Ci - w końcu nie kochałaś się z kobietami (?) albo
nie
| > masz w tym takiej praktyki jak mężczyźni :)
| > Odnosząc się do opinii Kolegi Agati - ma rację chłop i wie co
mówi.
| Ja wiem po sobie oraz po swoich kochankach, dlatego podpisuję się
| pod słowami Molnarki. Ma kobieta rację i wie co mówi :-)
Twoje środowisko trąci nieco inną specyfiką i prowokacyjny ubió jest
traktowany tu już JEDNOZNACZNIE (np. drag queens).
Mówimy o kontaktach heteroseksualnych i typowych przedstawicielkach
płci żeńskiej - nie o lokalach czy miejscach połowów, gdzie ubiór to
wizytówka (vide afisz :)).
IMVHO nie ma porównania.
Zresztą - i w tym środowisku znam takie ciche myszki po ubiorze, które
są lwicami w łóżku... butchami, wbrew WSZELKIM znakom na niebie i na
ziemi... :)
pzdr,
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"Mam na ten temat inne zdanie i sądzę, ze należy to wpisać
do protokołu rozbieżności między nami" (boniedydy)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2003-04-22 17:59:59
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekUżytkownik "Z. Boczek"
> Twoje środowisko trąci nieco inną specyfiką i prowokacyjny ubió jest
> traktowany tu już JEDNOZNACZNIE
A kto tu pisał o ubiorze? Bo ani ja ani Molnarka nie.
> (np. drag queens).
To mężczyźni !!!
> Mówimy o kontaktach heteroseksualnych
Dlaczego ? Mowa była o tym, jakie kobiety (szare myszki czy świadome siebie
kobiety) są lepsze w łóżku.
> i typowych przedstawicielkach
> płci żeńskiej
Biseksualne są raczej typowe, ale mniejsza o to.
> nie o lokalach czy miejscach połowów, gdzie ubiór to
> wizytówka (vide afisz :)).
Ja też nie o tym. Z racji zaciążonego stanu obracam się od długiego
czasu wyłącznie w gronie typowych kobiet, które zyją normalnie,
pracują, nie chadzają po klubach, spotykają się z mężczyznami itd.
A skłonność do damsko damskich wyskoków też się liczy w łóżku na
plus;-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2003-04-22 18:17:49
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek"MOLNARka" <g...@h...pl> wrote in message news:3ea55684$1@news.home.net.pl...
> Obnosić - nie. Epatować - nie.
> Ale jak jest zakuta w nijakie ciuszki po sam nos i nigdy nie
> pokaże kawałka ciała to trudno mi ją sobie wyobrazić w
> skórzanej bieliźnie i kabaretkach w sypialni ;-)
otoz to. dla ciebie i pewno wiekszosci seksulanosc
kojarzy sie z pokazywaniem kawalkow ciala, co moze byc
zludne.
>
> > czy wobec tego np. zakutane Arabki sa aseksualne?
>
> Dla mnie tak ;-)
to juz bylo jasne po wczesniejszych objasnieniach :-)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2003-04-22 18:43:27
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekWprąciłem się, ponieważ AsiaS <a...@n...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:
| > Twoje środowisko trąci nieco inną specyfiką i prowokacyjny ubió
jest
| > traktowany tu już JEDNOZNACZNIE
| A kto tu pisał o ubiorze? Bo ani ja ani Molnarka nie.
A o szarych ubiorach i wampach w nocy, kabaretkach i skórach w
łóżku...? :]
| > (np. drag queens).
| To mężczyźni !!!
Naprawdę? :)
Chodziło mi o środowiska homoseksualne - dlatego napisałem "np.".
Kobiety też potrafią być równie przegięte, jeśli chodzi o
homoseksualne kobiety-butch.
| > Mówimy o kontaktach heteroseksualnych
| Dlaczego ? Mowa była o tym, jakie kobiety (szare myszki czy świadome
siebie
| kobiety) są lepsze w łóżku.
Ok - zawęźmy to zatem do kobiet biseksualnych :)
| > i typowych przedstawicielkach płci żeńskiej
| Biseksualne są raczej typowe, ale mniejsza o to.
Zgadzam się, ale Ty przestajesz też sporo z lesbijkami.
| > nie o lokalach czy miejscach połowów, gdzie ubiór to
| > wizytówka (vide afisz :)).
| Ja też nie o tym. Z racji zaciążonego stanu obracam się od długiego
| czasu wyłącznie w gronie typowych kobiet, które zyją normalnie,
| pracują, nie chadzają po klubach, spotykają się z mężczyznami itd.
| A skłonność do damsko damskich wyskoków też się liczy w łóżku na
| plus;-)
Ok - skoro Ty nie o ubiorze myszek i wampów, w którym punkcie zgadzasz
się z MOLNARką? sprecyzuj - powtórz jasno, bo się pogubiłem :)
Bo dla mnie bycie myszką to _przede_wszystkim_ nijaki ubiór a dopiero
później nieśmiałość, (np. trudno mi wyobrazić sobie dziewczynę w
bojówkach, trampkach na kauczuku, modnym T-shircie, która wpatruje się
nieśmiało tylko w buty innych), itp.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wybacz - nie wierzę we wszystko, co mówią mi inni.
..: http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1664 :..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2003-04-22 18:55:42
Temat: Re: Wychowanie dziewczynekUżytkownik "Z. Boczek" <
> A o szarych ubiorach i wampach w nocy, kabaretkach i skórach w
> łóżku...? :]
To był tylko jeden akapit w odpowiedzi na temat epatowania bądź nie
i jego związku z "szaromyszością"!
> Kobiety też potrafią być równie przegięte, jeśli chodzi o
> homoseksualne kobiety-butch.
Tak samo jeśli chodzi o heteroseksualne laleczki, co nie ma
związku z tematem, bo stanowi margines w obydwu grupach.
> Ok - skoro Ty nie o ubiorze myszek i wampów, w którym punkcie zgadzasz
> się z MOLNARką? sprecyzuj - powtórz jasno, bo się pogubiłem :)
Przeczytaj sobie rozmowę pod którą się podpisałam i będziesz wiedział ;-)
Zaczyna się od Molnarki " BTW jak dziewczyna jest _naprawdę_ "szarą myszą' "
poprzez Twoją odpowiedź ((...)ale wybaczamy Ci - w końcu (..)
do której bezpośrednio się odniosłam.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2003-04-22 19:18:00
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek> Ja wcale nie uważam, że to długi proces.
> Długa to jest droga by poznć swój styl i umieć tak się
> 'zrobić' byśmy piękne były satysfakcje czerpały _zawsze_.
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka
>
dla mnie długi, moze to i poszukiwanie swojego stylu....?
Zarówno tak jak poglądy na jakieś sprawy mogą sie zmienic, ulegając ciagłej
ewolucji, tak i ta sfera ulega przemianie.
I to jest właśnie super, że nie można tak dojrzec do końca ...., że ciagle
coś przed nami...
Pozdrawia Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2003-04-22 21:14:21
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:
>
>
> boniedydy wrote:
> >
> > Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości news:
> >
> > > Mysle, że duża role w wychowaniu dziewczynek mają ojcowie. To ich
ocena,
> > > naszej kobiecej atrakcyjnosci jest pierwsza.
> >
> > Nic dodać, nic ująć. Myślę, ze od tego zalezy znacznie więcej, niż nam
się
> > wydaje.
>
> A co z dziecmi z rozbitych domów?
> Te dziewczynki niekoniecznie sa zakompleksione bo tatusia nie bylo obok.
> To troche przeczy tezie.
Po pierwsze, kiedy się posłucha, co takie niezakompleksione dziewczyny
wychowywane bez tatusia mają tak naprawdę do powiedzenia, okazuje się, że w
ich życiu powstało często mnostwo perturbacji z powodu tego, że taty - i to
odpowiedniego taty - nie było obok. PO drugie, nawet jeśli autentycznie
akceptujący siebie egzemplarz się znajdzie, to w dalszym ciągu nie przeczy
tezie, bo teza nie zakładała, ze brak odpowiedniego tatusia = zawsze i w
każdym przypadku brak akcpetacji swojej seksualności i kobiecości (bo nie o
kompleksy czy ich brak chodzi tu przede wszystkim).
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |