« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-24 20:39:19
Temat: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?Witam,
Piszę tu pierszy raz, więc poproszę o link do FAQ grupy jeśli jest.
Mam nadzieję, że znajdę tam odpowiedź na swoje pytanie. Jeśli nie, to
poproszę szanownych grupowiczów.
Mam następujący problem. Mieszkam w W-wie, w starym 10-piętrowym bloku na
Mokotowie. Moim problemem jest akustyka wnętrza. Jakieś jaja. Kupiłem
mieszkanie 1,5 roku temu. Bardzo fajny układ, miła okolica, tylko t
aakustyka. W moim mieszkaniu słychac normalne rozmowy sąsiadów tak, jakby
odbywały się one za ścianą!!! Kupiłem wykładzinę ale to na nic. Jeśłi tylko
ktoś na dole się głośniej śmieje, u mnie az dudni. Mam małe dziecko, więc
rozumiecie sami....
Czy są jakieś normy wyciszenia? Czy można od spółdzielni wymagac jakis prac,
które unormowały by sytuację? A może znacie jakieś metody, którymi sa
mógłbym wyciszyć mieszkanie? Mam już tego dosyć, jak słysz glośniejsza
rozmowe u sąsiadów serce mi szybciej bije - nerwicy się jakiejś nabawię
;-)))
Licze na morze odpowiedzi,
Pozdrawiam,
Michał Witkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-25 09:33:57
Temat: Re: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?Użytkownik Michał Witkowski napisał:
> Mam następujący problem. Mieszkam w W-wie, w starym 10-piętrowym bloku na
> Mokotowie. Moim problemem jest akustyka wnętrza.
Mam to samo, blok 1,5 roku, 3 pietra, dwie klatki, 24 mieszkania - w
sumie bardzo kameralnie i powinno byc milo. Sasiedzi jednak byli
bucowaci. Teraz juz zdecydowanie lepiej, od kiedy wyprowadzila sie moja
sasiadka - gwiazda Halina Mlynek vel. Mlynkova. Zamieszkali nad nami
bardzo mili i cisi ludzie, ktorzy nie puszczaja muzyki do 4 rano, nie
"szepcza" do siebie teatralnie, ze slychac w calym bloku. Ewentualnie
slychac tylko tupanie.
--
Pozdrawiam,
Edytka-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-25 15:00:16
Temat: Odp: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?> sumie bardzo kameralnie i powinno byc milo. Sasiedzi jednak byli
> bucowaci. Teraz juz zdecydowanie lepiej, od kiedy wyprowadzila sie moja
> sasiadka - gwiazda Halina Mlynek vel. Mlynkova. Zamieszkali nad nami
> bardzo mili i cisi ludzie, ktorzy nie puszczaja muzyki do 4 rano, nie
> "szepcza" do siebie teatralnie, ze slychac w calym bloku. Ewentualnie
> slychac tylko tupanie.
No i co z tego wynika?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-25 17:52:50
Temat: Re: Odp: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?Użytkownik Jaga napisał:
>>sumie bardzo kameralnie i powinno byc milo. Sasiedzi jednak byli
>>bucowaci.
> No i co z tego wynika?
Ze to cholernie duzo zalezy od sasiadow. Dziwie sie, ze nie rozumiesz...
--
Pozdrawiam,
Edytka-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-26 11:45:04
Temat: Re: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?> Mam następujący problem. Mieszkam w W-wie, w starym 10- piętrowym
> bloku na Mokotowie. Moim problemem jest akustyka > wnętrza.
Mam ten sam problem (też stary 10-piętrowiec). Właśnie kupiłam
mieszkanie i przysłuchuje się oddgłosom zza ścian. U mnie to akurat
pewnie nie przekraczają żadnych norm - ja po prostu lubię ciszę :)
Wymyśliłam żeby zrobić w pokojach które graniczą z sąsiadami izolacje z
wełny mineralnej przy użyciu płyt gipsowo-kartonowych i profili
(niestety zabiera to pare centymetrow z powierzchni - pewnie ok. 8).
Chyba podobnie można izolować sufit. Nie wiem co z podłogami, może pod
tą wykładzinę należy coś jeszcze położyć. Mam nadzieje że u mnie to
zadziała - mam sypialnie obok klatki schodowej :/ Wiem, że to nie
wyeliminuje dźwięków przenoszonych przez konstrukcje budynku, ale na to
już chyba nie ma rady.
--
Ewka
Archiwum grupy --- pl.rec.dom ---
Forum dyskusyjne: http://dom.idealny.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 00:25:33
Temat: Re: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?> Czy są jakieś normy wyciszenia? Czy można od spółdzielni wymagac jakis
prac,
> które unormowały by sytuację? A może znacie jakieś metody, którymi sa
> mógłbym wyciszyć mieszkanie? Mam już tego dosyć, jak słysz glośniejsza
> rozmowe u sąsiadów serce mi szybciej bije - nerwicy się jakiejś nabawię
Prawo budowlane wymaga zachowania norm PN, a wymagania dotyczące jakości
akustycznej obiektu zawarte są w polskiej normie: PN-B/02151/3:1999 Akustyka
Budowlana. Ochrona przed hałasem w budynkach. Izolacyjność przegród w
budynkach oraz izolacyjność elementów budowlanych. UWAGA! Ta norma weszła w
życie 1 stycznia 2001 roku.
Poprzednie niewiele sie roznily, de facto.
Normy sa i to dosyc rygorystyczne - tlumienie 52 db pomiedzy mieszkaniami -
powinno wystarczyc do normalnego zycia.
Problem w tym ze nikt ich nie przestrzega. A zwlaszcza budowlanicy.
Architekci-projektanci tez rzadko maja o tym blade pojecie.
Poza tym: grubsze sciany => mniejszy zysk developera = tzw "wolny rynek"
Dochodzenie swego najlepiej na drodze sadowej - oprzec nalezy na ekspertyzie
akustycznej (duuuuzooooo sobie licza panowie za badanie, zbyt duzo ok rzedu
co najmniej kilkuset zl /sciana). Zmudne ale w perspektywie skuteczne (jesli
ktos wierzy polskim sadom).
Samemu mozesz wyciszac - ale pamietaj : halas (zwl. powietrzny) nalezy
tlumic w miejscu powstawania - kiedy wejdzie w material to juz ciezko go
wygluszac, bo do Ciebie dociera praktycznie ze wszystkich stron.
Dlatego duzo zalezy od tego jakich ma sie sasiadow. Niestety.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 08:16:20
Temat: Re: Odp: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?edymon <e...@S...pl> napisał(a):
> Użytkownik Jaga napisał:
> >>sumie bardzo kameralnie i powinno byc milo. Sasiedzi jednak byli
> >>bucowaci.
>
> > No i co z tego wynika?
>
> Ze to cholernie duzo zalezy od sasiadow. Dziwie sie, ze nie rozumiesz...
Ale nie w tym przypadku. Inicjator wątku nic nie pisał, jakby miał
szczególnie uciążliwych sąsiadów, wspominał, że słychać normalną rozmowę -
chyba nie oczekujesz, że ludzie przestaną rozmawiać w swoich mieszkaniach? W
związku z tym problemem tu nie są sąsiedzi, tylko "naturalna" akustyczność
bloku.
Rozumiem, że chciałaś na kolejnej już grupie pochwalić się mieszkaniem pod
Halinką Mlynkovą, ale trzymajmy się tematu, co?
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-29 03:29:50
Temat: Re: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?
> Mam to samo, blok 1,5 roku, 3 pietra, dwie klatki, 24 mieszkania - w
> sumie bardzo kameralnie i powinno byc milo. Sasiedzi jednak byli
> bucowaci. Teraz juz zdecydowanie lepiej, od kiedy wyprowadzila sie moja
> sasiadka - gwiazda Halina Mlynek vel. Mlynkova. Zamieszkali nad nami
> bardzo mili i cisi ludzie, ktorzy nie puszczaja muzyki do 4 rano, nie
> "szepcza" do siebie teatralnie, ze slychac w calym bloku. Ewentualnie
> slychac tylko tupanie.
Witam!
Jak gwiazda urodzi dziecko to może zrobić się nieco głośniej :-) A swoją
drogą myślałam, że w nowych budynkach już nie ma takich problemów z akustyką
jak w blokach z wielkiej płyty.
Pozdrawiam, Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-29 20:37:26
Temat: Re: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?Użytkownik Anna napisał:
> Jak gwiazda urodzi dziecko to może zrobić się nieco głośniej :-) A swoją
> drogą myślałam, że w nowych budynkach już nie ma takich problemów z akustyką
> jak w blokach z wielkiej płyty.
Wyprowadzila sie z mezusiem we wrzesniu i sprzedali mieszkanie bardzo
cichej i spokojnej parze po 40-stce. Beda teraz darli ryja komus w
Warszawie (wspolczuje) Spokoj i pelen relaks panuje teraz w naszym
mieszkaniu:-)Czasami tylko slychac jak tupia.
--
Pozdrawiam,
Edytka-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-01 08:00:36
Temat: Re: Wyciszenie mieszkania - są jakieś normy?
> Jak gwiazda urodzi dziecko to może zrobić się nieco głośniej :-) A swoją
> drogą myślałam, że w nowych budynkach już nie ma takich problemów z
akustyką
> jak w blokach z wielkiej płyty.
hahahaha...nowy blok oddany pol roku temu.
ja slysze sasiadow zza scieny nawet jak glosniej rozmawiaja, oni mni enie
slysza wcele nawet jak krzycze....
spier. akustyka.
r
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |