Witam,

Mam problem ze stolcem. Wlasciwie to nawet ciezko nazwac stolcem. Otoz moj
organizm ma spore problemy z uformowaniem normalnego, ksztaltnego balaska.
Moja kupka jest rzadka, czasem mniej, czasem bardziej. Nie jest to typowa
luzna biegunka, ale zwarte i suche tez to nie jest. Gdy wchodze do ubikacji
moge byc pewny, ze bedzie wodniscie i z efektami dzwiekowymi. Zaczyna mnie
to meczyc juz powoli (trwa od dosc dlugiego czasu). Jem dosc sporo, dieta
bardzo zroznicowana. Wypijam sporo plynow (po alkoholu problem sie nasila
tzn. jest jeszcze wodnisciej nastepnego dnia ale nie pije az tak czesto).
Sprawe zalatwiam dosc regularnie, raz dziennie okolo poludnia. Zadnych
stwierdzonych schorzen czy problemow zdrowotnych nie mam (poza wada wzroku,
i uszkodzonym barkiem - ale to raczej nie ma zwiazku). Nie biore zadnych
lekow (raz na miesiac cos od bolu glowy). Praca biurowa. 22 lata, 184 cm, 85
kg. Pale tyton. Mam nadzieje ze jest pelen obraz sytuacji. Prosze o sugestie
co jest przyczyna, jak to naprawic i czy musze isc do lekarza (jakiego?).
Uklony, Pawel