From: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Wydobywanie z cienia
Date: Mon, 3 Sep 2001 21:22:38 +0200
Lines: 41
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
NNTP-Posting-Host: dial320.wroclaw.dialog.net.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: dial320.wroclaw.dialog.net.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 999545595 dial320.wroclaw.dialog.net.pl (3 Sep 2001 21:33:15
+0200)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:100390
Ukryj nagłówki
Mowilem juz, ze czlowiek postrzega w swiecie go otaczajacym glownie to, na
co jest
najbardziej uczulony i uwrazliwiony. System wartosci czlowieka (u
kazdego rozny) decyduje o tym - co czlowiek w swiecie widzi i postrzega.
Reszta stanowi tu jakby tlo, ktorego nasz umysl wcale nie zauwaza.
Zaba widzi swiat na podobienstwo bialej mgly, na ktorej tylko ruchome
obiekty zakreslaja ciemniejsze linie. Tymi ruchomymi obiektami sa zazwyczaj
muchy, komary i inne owady - ktore zaba lapie i ktore stanowia dla niej
pokarm. Calej reszty swiata żaba nie widzi wcale. Stanowia one dla niej tlo.
Pada ofiara bociana, bo przed nim nie ucieka - gdyz go nie dostrzega.
Bocian bowiem stoi nieruchomo na jednej nodze a nie porusza sie jak mucha
czy komar.
W sposobie widzenia swiata przez czlowieka jest cos z widzenia zaby. To
porownanie nalezy jednak wziac bardziej alegorycznie. Nie tylko jako gatunek
"czlowiek" widzimy swiat inaczej niz pies, kon czy pszczola - ale rowniez w
calej gromadzie ludzkiej - kazdy z nas inaczej swiat postrzega i co innego z
niego wydobywa. Nasze oczy jak latarki oswietlaja pewne obiekty, innych zas
nie postrzegaja.
Wyobrzmy sobie ze idziemy przez las w ciemna noc. Jesli mamy w reku
latarke - mozemy oswietlic droge i w swietle latarki ogladac drzewa. Tylko
te drzewa bedziemy widziec, ktore oswietlimy. Pozostale pozostana w ukryciu.
Jesli szlibysmy w ciemna noc przez nieoswietlona ulice lub wioske, swiecac
latarka - wowczas smuga swiatla oswietli pewne domy, drzewa i inne obiekty -
na
ktorych spocznie swiatlo naszej latarki. A latarke prowadzi nasza reka. Od
nas samych zalezy wiec - co oswietlamy.
Dostrzegany przez nas otaczajacy nas swiat widzimy zawsze fragmentarycznie,
oswietlony swiatlem naszego umyslu, naszej swiadomosci. Od nas samych zalezy
co wydobywamy z cienia, a co w cieniu pozostaje. Ale oprocz wlasnego swiatla
korzysta sie czesto ze swiatla innych osob, ktorych los ustawil na drodze
zycia czlowieka. Takie swiatlo w poczatkowej fazie zycia stanowia rodzice,
pozniej nauczyciele, przewodnicy duchowi, inne przyjazne osoby z naszego
otoczenia.
Rinaldo
|