Czesc!

Na ogol z naison wysiewanych do doniczek nic mi nie wyrasta (tzn. cos
tam czasem wyjrzy na swiat, ale alb mizerne albo po jakims czasie
kalpnie). Jedyne udane proby to te, ktore maja miejsce juz na swiezym
powetrzu (wtedy czy wysiewam do wielkich balkonowych donic, czy do
zwyklych malutkich - prawie zawsze konczy sie sukcesem). Czy moze mam
nieodpwoeidnie do nasion podloze? Staram sie przygotowywac lekkie
podloze - ziemia z piaskiem, na dno sporo kamykow, zeby woda mogla
odplywac, zadnych nawozow, wszystko przykryte folia i wietrzone od czasu
do czasu. Na razie "puscil sie" tylko koperek i tez wyglada mizernie
(nie wiem, czy przezyje), pokazuje sie czaber, ale pozostale ziola i
roslinki ani drgna. :(
A mam tyle ciekawych roslin do wysiania.... I chce wlasnie do uprawy
domowej, a nie na zewnatrz.

Pozdrawiam,
robal.