| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-18 17:09:01
Temat: Re: Wysypka na twarzyPewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 18 sierpnia 2005 16:04
użytkownik mips, sącząc kawkę, wyklepał:
>> Prawie nikt, moja mama lubi wizyty u dentysty :)
>
> Ja też ;)
W Twoim przypadku to zrozumiałe, więc się nie liczy :))
Krusz.
i tona pierogów ruskich, grrrrr.... chyba zacznę sprzedawać...
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-08-18 17:11:05
Temat: Re: Wysypka na twarzyPewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 18 sierpnia 2005 17:31
użytkownik Iwon(k)a, sącząc kawkę, wyklepał:
> tu musze zaprotestowac bo widze, ze pokutuja jakies mity.
> Do dentysty chodzi sie do kontroli co najmniej
> raz na rok. najlepiej 2 razy do roku. Nie tylko do przegladu, ale
> do czyszczenia zebow. Wiec ani z pierdola, ani z duza dziura.
> No chyba, ze wyznaje sie zasade "jak boli to wtedy ide".
> jednym slowem, dermatolog to nie dentysta :)
No tak, oczywiście, ale skoro już nam się przydarzyła stomatologiczna
"obsuwa", to lepiej iść z nią wcześniej niż później. Ja chodze do dentysty
co miesiąc, ale sama jestem sobie winna :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-18 17:42:25
Temat: Re: Wysypka na twarzy"Kruszyzna" <k...@g...pl> wrote in message
news:de2eqp$i00$3@inews.gazeta.pl...
> No tak, oczywiście, ale skoro już nam się przydarzyła stomatologiczna
> "obsuwa", to lepiej iść z nią wcześniej niż później. Ja chodze do dentysty
> co miesiąc, ale sama jestem sobie winna :)
jestem pod wrazeniem samokrytyki :)
zwykle slysze, iz 1.dentysta zepsul mi zeby, 2. mam slabe zeby po mamie
itpitd
jednym slowem wszyscy winni tylko nie my sami :)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-18 18:01:20
Temat: Re: Wysypka na twarzy"Kruszyzna" <k...@g...pl> wrote in message
news:de2hpv$fs$1@inews.gazeta.pl...
> Towarzysze partyjni mogliby przyjść na korepetycje :)
LOL!
>> zwykle slysze, iz 1.dentysta zepsul mi zeby, 2. mam slabe zeby po mamie
>> itpitd
>
> No, ja mam słabe zęby i jeden został nie tak wyleczony jak powinien
> (kanałówka),
czyli 1. i 2. :)
>ale to mnie nie usprawiedliwia.Jakbym chodziła częściej, to
> nie trzeba by go było w ogóle kanałowo leczyć.
brawo!!! (tu slychac oklaski towarzyszy partyjnych) :)
>
>> jednym slowem wszyscy winni tylko nie my sami :)
>
> Ja mam tendencję cierpienia za miliony. To też nie najlepiej :)
to fakt. najlepszy zloty srodek :)
zycze wiec zdrowych zebow :)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-18 18:01:52
Temat: Re: Wysypka na twarzyPewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 18 sierpnia 2005 19:42
użytkownik Iwon(k)a, sącząc kawkę, wyklepał:
> jestem pod wrazeniem samokrytyki :)
Towarzysze partyjni mogliby przyjść na korepetycje :)
> zwykle slysze, iz 1.dentysta zepsul mi zeby, 2. mam slabe zeby po mamie
> itpitd
No, ja mam słabe zęby i jeden został nie tak wyleczony jak powinien
(kanałówka), ale to mnie nie usprawiedliwia. Jakbym chodziła częściej, to
nie trzeba by go było w ogóle kanałowo leczyć.
> jednym slowem wszyscy winni tylko nie my sami :)
Ja mam tendencję cierpienia za miliony. To też nie najlepiej :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-18 20:57:48
Temat: Re: Wysypka na twarzyKruszyzna napisał/a w news:de2emt$i00$2@inews.gazeta.pl:
> W Twoim przypadku to zrozumiałe, więc się nie liczy :))
Ha! :)
Ale prawdę powiedziawszy na punkcie zębów mam obsesję (chyba wrodzoną
;) i dbam o nie bardzo bardzo :)
> i tona pierogów ruskich, grrrrr.... chyba zacznę sprzedawać...
A po starej dobrej znajomości dostanę za free? ;)
PieS mejl się (po)tworzy.
--
ZR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-18 21:02:33
Temat: Re: Wysypka na twarzyLia napisał/a w news:1jlt8xf77wavn$.dlg@iska.from.poznan:
> Ale lubisz na zasadzie, ze jak idziesz to nie drżą Ci łydki i
> serce nie łomocze,
Owszem, nic z tych rzeczy, co więcej idę z wielką przyjemnością, gdyż
bardzo miło jest po raz enty usłyszeć, że mam śliczne, zadbane,
zdrowe białe zęby, idealny zgryz (no, ósemki trochę odchodzą od
pionu, ale aż tak szeroko ja się nie uśmiecham ;)) I tak co (+/-)pół
roku, przy okazji lakierowania.
> czy lubisz tak, że bez powodu lubisz wpaśc na
> fotel i posiedzieć z szeroko otwartą buzią?
Tak bez powodu to ja do dentysty wpadam na ploteczki :>
--
ZR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-18 21:43:44
Temat: Re: Wysypka na twarzyPewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 18 sierpnia 2005 22:57
użytkownik mips, sącząc kawkę, wyklepał:
> Ha! :)
> Ale prawdę powiedziawszy na punkcie zębów mam obsesję (chyba wrodzoną
> ;) i dbam o nie bardzo bardzo :)
Przeczytałam nieco wyżej - no, no, jestem pod wrażeniem opisu Twoich
zębów :))) Gratulacje!
U mnie to, że tak powiem, po ptakach. To znaczy, za młodu było co nieco
korygowane aparatem (jeszcze wtedy nei było takich na stałe, tylko
wyjmowane. Wyglądały jak sztuczna szczęka :)) ) i dzięki temu mam w miarę
równe górne zęby (gdyby jeszcze nie te wredne ósemki, które mają tupet
jednak wyrastać w mojej przymałej szczęce, byłoby idealnie). Dolne (dolne
były bardziej oporne)... no, na szczęście uśmiecham się tak, że widać mi
tylko górne :))) To po części rozwiązuje problem. Tak naprawdę pomogłoby mi
jednak tylko radykalne działanie: usunąć, co można usunąć, żeby zrobić
miejsce, i nałożyć aparat na sto lat. Zębów dużo, miejsca mało :)
>
>> i tona pierogów ruskich, grrrrr.... chyba zacznę sprzedawać...
>
> A po starej dobrej znajomości dostanę za free? ;)
A jak! Garnek już idzie ;)
>
>
> PieS mejl się (po)tworzy.
Spokojnie, jestem wcieleniem cierpliwości :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-19 07:25:08
Temat: Re: Wysypka na twarzy
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:de2uq0$oon$1@inews.gazeta.pl...
> U mnie to, że tak powiem, po ptakach. To znaczy, za młodu było co nieco
> korygowane aparatem (jeszcze wtedy nei było takich na stałe, tylko
> wyjmowane. Wyglądały jak sztuczna szczęka :)) ) i dzięki temu mam w miarę
> równe górne zęby (gdyby jeszcze nie te wredne ósemki, które mają tupet
> jednak wyrastać w mojej przymałej szczęce, byłoby idealnie). Dolne (dolne
> były bardziej oporne)... no, na szczęście uśmiecham się tak, że widać mi
> tylko górne :))) To po części rozwiązuje problem. Tak naprawdę pomogłoby
> mi
> jednak tylko radykalne działanie: usunąć, co można usunąć, żeby zrobić
> miejsce, i nałożyć aparat na sto lat. Zębów dużo, miejsca mało :)
Siostro! W dodatku moje ósemki nie mają miejsca, więc wychodząc rosną w
dziwną stronę, albo nie wychodzą wogóle powodując nawracające stany zapalne
:( A pozostałe zęby- no dosłownie czuję jakby się krzywiły. Raz dałam
namówić się na usunięcie ósemki, takiej niewyjdzintej- nigdy więcej.
Poczekam aż bez cięcia będzie za co chwycić, żeby nie trzeba było ciąć.
Pocieszam się tylko, że mając wszystkie ósemki oznacza, że jestem bardzo
mądra, jako że to zęby mądrości, za to jestem mniej posunięta w ewolucji ;)
A aparat stały założę, jak wszystkie pozostałe zęby mądrości wyjdą i dadzą
się spokojnie usunąć, tak im obiecałam ;)
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-08-19 09:09:43
Temat: Re: Wysypka na twarzyDnia 8/19/2005 9:25 AM,Użytkownik Agatek usiadł wygodnie i napisał:
> Siostro! W dodatku moje ósemki nie mają miejsca, więc wychodząc rosną w
> dziwną stronę, albo nie wychodzą wogóle powodując nawracające stany zapalne
> :(
U mnie aż tak źle nie jest, rosną w miarę na swoim miejscu, ale boli to
bardzo niestety, bo od czasu do czasu dziąsła puchną :(
> A pozostałe zęby- no dosłownie czuję jakby się krzywiły.
O tototototo!
> Raz dałam
> namówić się na usunięcie ósemki, takiej niewyjdzintej- nigdy więcej.
> Poczekam aż bez cięcia będzie za co chwycić, żeby nie trzeba było ciąć.
Obawiam się, że przy ósemkach tnie się z definicji. Albo źle zrozumiałam
moją dentystkę.
>
> Pocieszam się tylko, że mając wszystkie ósemki oznacza, że jestem bardzo
> mądra, jako że to zęby mądrości, za to jestem mniej posunięta w ewolucji ;)
:D Mój mąż lubi żartować, że jestem brakującym ogniwem :)))))
>
> A aparat stały założę, jak wszystkie pozostałe zęby mądrości wyjdą i dadzą
> się spokojnie usunąć, tak im obiecałam ;)
Mi powiedziała babka, że muszę to rozważyć. Górne zęby są proste, no,
jakieś tam drobne niedociągnięcia są, ale efekt w całości jest OK.
Dolnych przy uśmiechu nie widać. W ogóle ich nie widać. Powiedziała mi,
że muszę się zastanowicz, czy jest sens zakładać aparat. Można usunąć
ósemki, żeby powstrzymać ten zabójczy pęd do przodu innych zębów
pchanych przez nie :) Reszta nie jest absolutnie niezbędna.
Postanowiłam najpierw nadrobić wszystkie lecznicze zaległości, potem
zabrać się za wybielanie (w sumie jest OK, ale przecież zawsze może być
lepiej :) ) i ósemki, a potem pomyślę, co dalej.
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |