Data: 2011-02-18 17:15:21
Temat: Wywiad z Jelinek i kawałek ''Pożądania''.
Od: Ja <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Właśnie. Wiemy, że wstrząsnęła panią w ostatnim czasie sprawa Josepha
Fritzla, a przedtem jeszcze Nataschy Kampusch. Pomyślała pani sobie:
"To przecież tak jak w moich książkach!"?
-Potworne zbrodnie, które popełniono wobec Nataschy Kampusch czy
rodziny Fritzlów w Amstetten, nie dziwią mnie (i nie chciałabym
wiedzieć, ile podobnych przypadków jeszcze istnieje, o których nikt
się nigdy nie dowie). Stosunki panujące w kraju klerykofaszystowskim
(uważam, że klerykofaszyzm - to świętoszkowate połączenie katolicyzmu
i posłuszeństwa wobec władzy - jest w Austrii
ideologią państwową, pod tym względem Austria jest prawdopodobnie dość
podobnado Polski) wręcz prowokują do takich rzeczy.
---Dlatego pisała pani tak dużo (na przykład w"Żądzy",
"Pożądaniu","Wykluczonych") o tego rodzaju zbrodniach?
--Tak, w przeciwieństwie do wielu innych, którzy twierdzą, że taka
potworność może zdarzyć się zawsze i wszędzie (i że już się zdarzyła),
widzę w tym coś modelowo austriackiego. Systemem panującym w Austrii
jest nadal klerykofaszyzm z okresu międzywojennego, co oznacza,że
Pater familias jest w rodzinie jakby panem życia i śmierci. Kobieta
musi zaś być podporządkowana mężczyźnie.To bardzo katolickie (ten
Kościół przecież nadal nie dopuszcza kobiet do kapłaństwa). Wątku
seksualnych nadużyć księży katolickich wobec dzieci nie muszę zaś
chyba w ogóle rozpoczynać. Krótko mówiąc,
w Austrii, która zawsze była krajem posłusznym władzy i jest nim
nadal, fetyszyzacja prawa ojca (szefa, przełożonego) i pogarda dla
kobiety przynajmniej dla mnie szczególnie rzucają się w oczy.
Podczas tej rozmowy wydaje się pani pisarką bardzo zaangażowaną.
---------Elfriede była bardzo silnie związana z matką, mieszkała z nią
aż do jej śmierci (matka zmarła w wieku 97 lat). Uzależnienie od matki
świetnie pokazane jest w najgłośniejszej powieści Jelinek,
"Pianistce", na podstawie której austriacki reżyser Michael Haneke
nakręcił film z francuską aktorką Isabelle Huppert w roli
głównej. Bohaterką "Pianistki" jest Erica, kobieta już dojrzała,
uzależniona od matki, z którą mieszka pod jednym dachem.
Wpływ matki na córkę jest okrutny: Erica nie radzi sobie zwłasną
psychiką i seksualnością, okalecza intymne miejsca swojego ciała,
chodzi do peep-show,
podgląda pary w parku i nawiązuje toksyczny związek z dużo młodszym od
siebie mężczyzną. Jeszcze bardziej w opisach seksu i dewiacji poszła
Jelinek w powieści "Pożądanie", przyznając, że sama uczestniczyła w
seksualnych orgiach.Erica z "Pianistki" ma wykształcenie muzyczne,
podobnie jak autorka "Pianistki", która ukończyła Konserwatorium
Wiedeńskie w klasie fortepianu, studiowała także historię sztuki i
teatrologię. Muzyka wywarła duży wpływ na styl Jelinek, jej
wyrafinowany język jest pełen wirtuozerii, nowych słów, co
jednocześnie sprawia, że jest trudny do przetłumaczenia....
http://gocity.pl/artykuly/Ta_nieznosna_Jelinek
Dzień jest piękny dla biednych i dla bogatych, niestety biedni go
bogatym nie życzą. Kobieta śmieje się nerwowo, gdy mężczyzna jeszcze w
płaszczu rozpina przed nią spodnie. Musi zaspokoić członek. Śmieje się
głośniej, przestraszona zasłania dłonią usta. Grozi jej lanie.
Przenika ją muzyka z gramofonu, na którym kręcą się jej uczucia i
uczucia innych ludzi w rytmie J. Seb. Bacha, najlepszego podkładu dla
ludzkich rozkoszy. Mężczyzna wystaje z siebie w wianuszku
szczeciniastych włosów i pożądania. W ten sposób mężczyźni, rosną, oni
i ich szybko opadające dzieła. Pewniej stoją drzewa w lesie. Dyrektor
snuje opowieść o
cipie i jak ją zaraz rozerwie. Jakby się napił. Jego słowa się
chwieją. Lewą ręką trzyma kobietę za biodro, zdejmuje jej przez głowę
podomkę, o ile w ogóle to robi. Ona dygocze pod jego ciężarem.
Mężczyzna głośno przeklina jej rajstopy, dawno zabronił ich
nosić. .... Krępuje jej nogi, obłapia. Rozłupuje jej czerep fiutem,
znika w niej, pomaga sobie, szczypiąc ją mocno w tyłek. Odpycha jej
czoło, w jej karku coś brzydko trzaska, chłepcze.............
Mężczyzna prowadzi ją do łazienki, uspokaja głosem, pochyla nad wanną.
Sięga do jej zarośli, w końcu chce w nią wejść, nie czekać do nocy.
Rozchyla jej liście, jej gałęzie. Odrywają się strzępy sukienki. Włosy
wpadają do odpływu. Mocno uderza kobietę w pośladki, niech wreszcie
otworzy bramę, by rozwrzeszczany tłum, nieoceniony sojusz konsumentów
i koncernów spożywczych, przepychając się,mógł dopaść bufetu. Tu
jesteśmy i tu służymy. W stronę kobiety wysuwa się organ tego samego
rodzaju, tej samej wartości, a może podobny. Rozdziera jej tyłek!
.... Kobietę osłania noc, on zaś wsadza jej do tyłka elektr. kabel,
żeby zrobiło się w nim jaśniej, a jemu przyjemniej. Kobieta próbuje go
z siebie strząsnąć, opada z sił, nie może się ruszyć, zamyka oczy.
Mężczyzna nie kocha tego, co dzikie, dziki jest on sam. Wokół nich
pustka domu, tylko kępki włosów na brzuchach, to znak:tu się
podaje. .....Tylko w kobiecie jest ciemno. Wprowadza się do jej tyłka,
uderza jej twarzą o brzeg wanny. Kobieta znowu krzyczy.On zadomawia
się na dłużej w ciasnym kokpicie. Może się już uspokoił, ale jego
członek samodzielnie płynie od rafy do rafy.
http://czytelnia.onet.pl/0,1407728,2,do_czytania.htm
l
|