| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-27 20:14:37
Temat: YR - balsam gruszkowyA w ogóle to jeszcze w ramach zainaugurowywania (Boże, ale wyraz) domowego
podłączenia do sieci (ach, zaliczam nirwanę :D ) to chciałam powiedzieć, że
ostatnio stałam się posiadaczką gruszkowego balsamu YR. Jest bosssssssssski.
Zapach jest naprawdę gruszkowy. Nie jakaś tam chemiczna grucha, ale
prawdziwie gruszna grucha. Widziałam też wersję waniliową i juz sobie na nią
zęby ostrzę.
Krusz.
no to ja idę lulu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-27 20:14:39
Temat: Re: YR - balsam gruszkowy
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:clovg1
> Zapach jest naprawdę gruszkowy. Nie jakaś tam chemiczna grucha, ale
> prawdziwie gruszna grucha.
Mam z tej serii mydelko i zel pod prysznic - potwierdzam, ze bardzo
mniaaaaam.
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-27 20:34:01
Temat: Re: YR - balsam gruszkowyKruszyzna wrote:
> A w ogóle to jeszcze w ramach zainaugurowywania (Boże, ale wyraz)
> domowego podłączenia do sieci (ach, zaliczam nirwanę :D )
Aaaa, no w końcu, przyjmij moje najserdeczniejsze gratulacje z tej
okazji:)))
> powiedzieć, że ostatnio stałam się posiadaczką gruszkowego balsamu YR.
> Jest bosssssssssski. Zapach jest naprawdę gruszkowy. Nie jakaś tam
> chemiczna grucha, ale prawdziwie gruszna grucha. Widziałam też wersję
> waniliową i juz sobie na nią zęby ostrzę.
Skoro prawdziwa gruszna grucha to ja muszę to koniecznie zwąchać. I
pewno będę sie słabo opierać jak znam życie:))
A ostatnio kupiłam już balsam...nawet dwa...och Kruszyna, Ty kusicielko:))
> no to ja idę lulu
Oj, ja też. Dobrze, że tu u mnie jutro święto państwowe:)
Miśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-27 20:55:00
Temat: Re: YR - balsam gruszkowyUżytkownik Kruszyzna napisał:
> A w ogóle to jeszcze w ramach zainaugurowywania (Boże, ale wyraz)
> domowego podłączenia do sieci (ach, zaliczam nirwanę :D ) to chciałam
> powiedzieć, że ostatnio stałam się posiadaczką gruszkowego balsamu YR.
> Jest bosssssssssski. Zapach jest naprawdę gruszkowy. Nie jakaś tam
> chemiczna grucha, ale prawdziwie gruszna grucha. Widziałam też wersję
> waniliową i juz sobie na nią zęby ostrzę.
Seria jest świetna, też mam te gruszkowe zapachy i waniliowe. Prawdziwie
gruszkowe i prawdziwie waniliowe :) Radzę Wam jeszcze uzupełnić o
pachnidło - lekkie, a bardzo miłe i wydajne.
--
pa, Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-27 21:37:30
Temat: Re: YR - balsam gruszkowy
Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:clp1v4$qfc$1@inews.gazeta.pl...
> Seria jest świetna, też mam te gruszkowe zapachy i waniliowe. Prawdziwie
> gruszkowe i prawdziwie waniliowe :) Radzę Wam jeszcze uzupełnić o
> pachnidło - lekkie, a bardzo miłe i wydajne.
> --
> pa, Basia
co do pachnidla to chyba zalezy jakie, bo mialam cytrusowe, letnie-i toto
sie w ogole nie trzymalo niczego:), nawet scian. Jak lubicie jedzeniowe
zapachy, wyprobujcie koniecznie Athena`s, takie wloski kosmetyki. Sa serie-
jedzeniowe typowe, czyli czekolada, cukier puder, krem do tortow, mieta,
truskawka/malina (nie pamietam dokladnie) -zel pod prysznic i balsam do
ciala, mam czekoladowy balsam i pachnie naprawde fajnie:) (18zl 250ml).
Jest tez taka barziej naturalna seria z Athenas- melon i cynamon, truskawka,
figa, itp - balsamy sa dosc rzadkie, tak jak te z Yr, kosztuja 15zl za
100ml, wiec dosc drogo, ale sa dobre na podroz. Zele za to maja wsciekle
kolorki:), np melon i cynamon wsciekle zolty-jak kogel-mogel,
truskawka-wsciekle czerwono-malinowy, naprwade przyjemne w uzyciu i dosc
wydajne.Polecam. Sa w tych sklepach typu " mydlo cosmy sobie sami zrobili":)
pzd
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-28 06:36:21
Temat: Re: YR - balsam gruszkowyUżytkownik Margarett:)) napisał:
> co do pachnidla to chyba zalezy jakie, bo mialam cytrusowe, letnie-i toto
> sie w ogole nie trzymalo niczego:), nawet scian.
Mówimy o gruszkowym i waniliowym YR, są bardzo apetyczne, ale
rzeczywiście nietrwałe, zresztą nie nalezy się spodziewać się niczego
innego po tej cenie i rodzaju wody. Jako wzmocnienie zapachu płynu do
kąpieli i balsamu są wystarczające, jako "perfumy" oczywiście nie - i
nie taka jest rola tych pachnidełek.
To po prostu smaczne, poprawiajace nastrój zapachy o żywocie jętki :)
--
pa, Basia z gruszkami na dobry dzień
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-28 07:31:45
Temat: Re: YR - balsam gruszkowy
Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:clq414$ov8$1@inews.gazeta.pl...
> --
> pa, Basia z gruszkami na dobry dzień
ano wiem, tyle, ja chcialam tylko zeby to pachnialo w drodze z lazienki do
pokoju..-do lozka:), ale to cytrusowe ulatnialo sie oka mgnieniu:(.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-28 08:53:05
Temat: Re: YR - balsam gruszkowyDnia 2004-10-27 22:34,Użytkownik Miśka ziewnął szeroko i rzekł:
> Aaaa, no w końcu, przyjmij moje najserdeczniejsze gratulacje z tej
> okazji:)))
Ach, cieszę się dokładnie tak jak mój pies na widok czekolady :)
Właściwie ja na widok czekolady cieszę się podobnie :)
> Skoro prawdziwa gruszna grucha to ja muszę to koniecznie zwąchać. I
> pewno będę sie słabo opierać jak znam życie:))
> A ostatnio kupiłam już balsam...nawet dwa...och Kruszyna, Ty kusicielko:))
No cóż, trafiłam na podatny grunt :)
> Oj, ja też. Dobrze, że tu u mnie jutro święto państwowe:)
A ja od poniedziałku mam urlop. Jak ja się wyśpię!
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-28 09:27:07
Temat: Re: YR - balsam gruszkowyDnia 2004-10-28 08:36,Użytkownik BasiaBjk ziewnął szeroko i rzekł:
> Mówimy o gruszkowym i waniliowym YR, są bardzo apetyczne, ale
> rzeczywiście nietrwałe,
Niech się upewnię: piszesz o wodzie toaletowej, tak? I waniliowa jest
pysznie waniliowa, ale nietrwała, tak? Nie jest jakaś chemiczna?
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-28 10:09:53
Temat: Re: YR - balsam gruszkowyUżytkownik Kruszyzna napisał:
> Niech się upewnię: piszesz o wodzie toaletowej, tak?
Tak! :)
> I waniliowa jest
> pysznie waniliowa, ale nietrwała, tak? Nie jest jakaś chemiczna?
Jest świetna, prawdziwie ciepłowaniliowa, wypróbowałam mnóstwo róznych
waniliopodobnych zapachów - jedynie ten jest waniliowy. Zero
chemiczności w odbiorze. I nietrwały. Ale mają też pachnidełka z tej
serii w kremie, w malutkim pudełeczku, mam takie w plecaku i w torbie,
jak chcę sobie poprawić nastrój, to maź na palec i pod nos czy za ucho
gdzies w ciągu dnia.
--
pa, Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |