| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-10 17:12:17
Temat: Z "Kwietnika".W "Kwietniku" przeczytalam:
przycinamy fuksje nad 3-5 pakiem, usuwamy stare liscie, PRZYCINAMY KORZENIE,
przesadzamy do nowej ziemi.
Moje sie juz obudzily. Wypuszczaja nowe listki (jakis miesiac temu mocno je
przycielam i podlalam).
Czy mam je jeszcze przesadzac do nowej ziemi czy dac im spokoj?
No i jak sie przycina korzenie?? To nie jest pomylka?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-03-10 17:54:59
Temat: Re: Z "Kwietnika".> W "Kwietniku" przeczytalam:
> przycinamy fuksje nad 3-5 pakiem, usuwamy stare liscie, PRZYCINAMY KORZENIE,
> przesadzamy do nowej ziemi.
>
> Moje sie juz obudzily. Wypuszczaja nowe listki (jakis miesiac temu mocno je
> przycielam i podlalam).
> Czy mam je jeszcze przesadzac do nowej ziemi czy dac im spokoj?
To musisz sama ocenic. Jesli maja duza donice, to ja bym nie ruszala (troszke nawozu,
zeby
byly bujniejsze). Jezeli maja malo miejsca w donicy no to przesadzaj.
> No i jak sie przycina korzenie?? To nie jest pomylka?
Nie slyszalam, zeby fuksje potrzebowaly takiego zabiegu. Ja nigdy nic takiego nie
robilam.
Mam pieknie kwitnace okazy od wielu lat. A korzenie sie tnie po wyciagnieciu z donicy
troszke osypuje ziemie (nie calkowicie) i przycina sie slabe korzonki lub podgnile
(podobnie jak przy sadzeniu roz.
Pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-03-10 22:29:54
Temat: Re: Z "Kwietnika".> Moje sie juz obudzily. Wypuszczaja nowe listki (jakis miesiac temu mocno
je
> przycielam i podlalam).
> Czy mam je jeszcze przesadzac do nowej ziemi czy dac im spokoj?
> No i jak sie przycina korzenie?? To nie jest pomylka?
> Magda
No i co ? Byłaś na tym hasioku ?
Pozdrawia bluszczowo boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-03-11 16:05:17
Temat: Re: Z "Kwietnika".
Użytkownik "Zuzia" <k...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:c2nktt$dna$1@nemesis.news.tpi.pl...
> To musisz sama ocenic. Jesli maja duza donice, to ja bym nie ruszala
(troszke nawozu, zeby
> byly bujniejsze). Jezeli maja malo miejsca w donicy no to przesadzaj.
> > No i jak sie przycina korzenie?? To nie jest pomylka?
> Nie slyszalam, zeby fuksje potrzebowaly takiego zabiegu. Ja nigdy nic
takiego nie robilam.
> Mam pieknie kwitnace okazy od wielu lat. A korzenie sie tnie po
wyciagnieciu z donicy
> troszke osypuje ziemie (nie calkowicie) i przycina sie slabe korzonki lub
podgnile
> (podobnie jak przy sadzeniu roz.
>
> Pozdrawiam
>
> Kasia
Jedna przesadzilam, jednej dalam spokoj.
Dzieki Kasiu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-03-11 16:07:44
Temat: Re: Z "Kwietnika".
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c2o51b$ngd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No i co ? Byłaś na tym hasioku ?
>
> Pozdrawia bluszczowo boletus
A nie bylam. Dzisiaj ide :-)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |