« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-04-23 14:17:28
Temat: Re: Z cyklu co przywieśc z ....
Użytkownik "nightmen" <nightmen(wytnij to)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:f0dtt2$hjt$1@news.onet.pl...
> Witam znajomi jada na kilkanscie dni na ukrainę i w związku z tym mam
> pytanie co przywieśc smacznego można z tego kraju , nie chodzi mi o
alkohol
> Pozdrawiam JULIUSZ
>
>
Słonecznikową chałwę ;)))
mniam
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-04-23 15:24:46
Temat: Re: Z cyklu co przywieśc z ....Marek W. napisał(a):
> Użytkownik "nightmen" <nightmen(wytnij to)@poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:f0dtt2$hjt$1@news.onet.pl...
>
>>Witam znajomi jada na kilkanscie dni na ukrainę i w związku z tym mam
>>pytanie co przywieśc smacznego można z tego kraju , nie chodzi mi o
>
> alkohol
>
>>Pozdrawiam JULIUSZ
>>
>>
>
>
> Słonecznikową chałwę ;)))
>
> mniam
>
> Marek
>
>
Oj tak, tylko tłuści, zaraza.
We Wrociu na dw. Swiebodzkim w niedzielę można kupić...
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-04-23 15:58:17
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....b...@i...com.pl (Barbara) napisał(a):
> Czy naprawde nikogo nie kluje w oczy byk ortograficzny w tytule ???????
Kłuje, ale cóż na to poradzić? Z mostu do rzeki się z rozpaczy nie rzucę,
nie zażądam zaświadczenia o dysortografii, nie pojadę udzielać lekcji. Mogę
po angielsku udać, że nie widzę. Może to tylko literówka?
Nie takie rzeczy się ludziom wybacza ;-)
> wieść niesie, że przywieźć pochodzi od wozić ;)
> głuchota młodych, jak widać, postępuje :(
Cóż, Barbaro, ślepota też ;-))) Tatiana była pierwsza.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-04-23 17:02:16
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....
Użytkownik "czeremcha " <c...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:f0il2p$r2k$1@inews.gazeta.pl...
> b...@i...com.pl (Barbara) napisał(a):
>
> > Czy naprawde nikogo nie kluje w oczy byk ortograficzny w tytule ???????
>
> Kłuje, ale cóż na to poradzić? Z mostu do rzeki się z rozpaczy nie rzucę,
> nie zażądam zaświadczenia o dysortografii, nie pojadę udzielać lekcji.
Mogę
> po angielsku udać, że nie widzę. Może to tylko literówka?
>
> Nie takie rzeczy się ludziom wybacza ;-)
>
> > wieść niesie, że przywieźć pochodzi od wozić ;)
> > głuchota młodych, jak widać, postępuje :(
>
> Cóż, Barbaro, ślepota też ;-))) Tatiana była pierwsza.
>
> Ania
Chciałbym cichutko zauważyć - zmiana znaku w topic'u powoduje rozerwanie
wątku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-04-23 17:09:10
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....Dnia Mon, 23 Apr 2007 15:58:17 +0000 (UTC), Waćpanna lub waćpan czeremcha,
w wiadomości <news:f0il2p$r2k$1@inews.gazeta.pl> zawarł, co następuje:
>> wieść niesie, że przywieźć pochodzi od wozić ;)
>> głuchota młodych, jak widać, postępuje :(
>
> Cóż, Barbaro, ślepota też ;-))) Tatiana była pierwsza.
Nie ja, tylko Jerzy.
A pomyśleć, że to ja noszę okulary :P
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię... na rękach!
W objęciach ich możesz czuć się wielka, wielka..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-04-23 22:46:11
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....Tatiana <y...@g...pl> napisał(a):
> Nie ja, tylko Jerzy.
> A pomyśleć, że to ja noszę okulary :P
Nic dziwnego, że ja też... ;-0
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-04-24 05:56:45
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....czeremcha napisał(a):
> Tatiana <y...@g...pl> napisał(a):
>
>
>>Nie ja, tylko Jerzy.
>>A pomyśleć, że to ja noszę okulary :P
>
>
> Nic dziwnego, że ja też... ;-0
>
> Ania
>
>
No i widzę dryf, czyli temat siadł, czyli nie za dużo z tej Ukrainy
warto przywieźć.
Podsumuję:
- ser czecził - "warkocze" wędzonych nici, dobry ser czecził dzieli się
niemal w nieskończoność na coraz to cieńsze nici!
- chałwa, dla mnie najlepsza ta ciemna, z której robi się w ustach
ciągliwy glut i się długo ssie, a nie rozpuszcza, jak - za
przeproszeniem - tureckie... coś w papierkach po 1,5 zł, kto lubi taką
wie, o co mi chodzi
- kwas chlebowy, ale z beczki ulicznej, czyli - odpada, chyba że na
drogę powrotną, wszytkie puszki i butelki i pakiety (również instant -
też do bani, ale przynajmniej prosty przepis i po dwóch dnia można pić!)
do własnego wykonania to słodka woda z posmakiem... coli? podpiwka?
dobrej okroszki z tego nie zrobisz...
- gorczyca - ostra, zaraza, lubiem. Instant też dobra. Długo się przechowuje
- czarny chleb, ten najzwyklejszy, najciemniejszy. do barszczu -
konieczny, szary też niezły! ze 4 bochenki przywiozę na pewno! (dłuuuugi
weekend),
- alkohole - wiadomo, medowaja s piercem, ja wolę tę nie-Niemirova, piwa
mają wszystkie świetne!
- w aptekach - ten balzam, ja kupuję jeszcze walerianę w tabletkach,
świetnie uspokaja i znakomita na sen
- parę rodzajów cukierków, ale to pewnie moje sentymenty - tieatralnyje,
barbaris...
Do tego na miejscu to, czego przywieźć się nie da: pielmieni, barszcz
moskiewski, okroszka, niekoniecznie to potrawy ukraińskie, ale tam już
osiągalne w wymiarze dobrym.
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-04-24 07:53:45
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> napisał(a):
> No i widzę dryf, czyli temat siadł, czyli nie za dużo z tej Ukrainy
> warto przywieźć.
Bywały na grupie pytania o okolice uboższe w specyfiki kulinarne...
Za to większość produktów ukraińskich jest u nas po prostu nie do zdobycia,
więc atrakcja jest.
> - ser czecził - "warkocze" wędzonych nici, dobry ser czecził dzieli się
> niemal w nieskończoność na coraz to cieńsze nici!
Przypomniał mi się jeszcze kupowany na bazarze "brindz" - twaróg chyba
owczo - krowi, biały, mocno odciśnięty - dał się kroić w talarki.
> - kwas chlebowy, ale z beczki ulicznej,
z butelkowych "monastyrski" był najlepszy /uwaga na podróbę -
czyli "monaszewski"/
> - czarny chleb, ten najzwyklejszy, najciemniejszy. do barszczu -
> konieczny, szary też niezły! ze 4 bochenki przywiozę na pewno! (dłuuuugi
> weekend),
O, a ja z rozczuleniem wspominam biały, pszenny chleb! Nasz gospodarz -
Gruzin - jadł na obiad chleb z arbuzem...
> - w aptekach - ten balzam, ja kupuję jeszcze walerianę w tabletkach,
> świetnie uspokaja i znakomita na sen
W ogóle warto zwrócić uwagę na ich apteki - świetnie zaopatrzone w produkty
ziołowo - naturalne.
> - parę rodzajów cukierków, ale to pewnie moje sentymenty - tieatralnyje,
> barbaris...
I cukierki "liskowyje" - czyli z orzechowolaskowe w czekoladzie.
> Do tego na miejscu to, czego przywieźć się nie da: pielmieni, barszcz
> moskiewski, okroszka, niekoniecznie to potrawy ukraińskie, ale tam już
> osiągalne w wymiarze dobrym.
Lody. I PIEROŻKI /pierażki - smażone, drożdżowe/!!!! Tego bym sobie nie
odmówiła!!! /kiedy w końcu w doimu zrobię???/
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-04-24 09:34:42
Temat: Re: Z cyklu co przywieZc z ....czeremcha napisał(a):
> Lody. I PIEROŻKI /pierażki - smażone, drożdżowe/!!!! Tego bym sobie nie
> odmówiła!!! /kiedy w końcu w doimu zrobię???/
>
> Ania
Z premedytacją nie robiłem pirażkow w domu, bo jakby wyszły, to bym
robił ciągle i miał nie 6 kilo a 26 nadwagi..
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-05-25 06:48:54
Temat: Re: Z cyklu co przywieśc z ....czeremcha napisał(a):
...
> I z apteki "balsam - spasatiel" - fantastyczną maść na oparzenia, urazy,
> liszaje i wypryski wszelkie /w składzie głównie rokitnik i nafta/.
>
> Ania
>
Ow balsam (kupiłem i radem, bo działa, rzeczywiście), nie wiem, czy
wiesz - produkują w Polsce na ukr. licencji. Zatem może i w naszych
aptekach go mają, tylko nie wiemy o tem?
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |