« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-03 20:06:29
Temat: Re: ZAZDROSCUżytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:b407r2$qd2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A czy uważacie, że troszkę zazdrości być musi?
>
> Mnie sie wydaje, ze musi. Skoro nie ma nawet odrobinki zazdrosci znaczy,
> ze druga osoba jest zupelnie obojetna i to czy jest czy jej nie ma, jest
> praktycznie bez znaczenia. Gdy cos jest dla mnie cenne to boje sie, ze
> moge to stracic - to chyba naturalne.
Dla mnie jak najbardziej naturalne :)
> Bo pewnie jest :-) Mnie kiedys dziewczyna pytala, czy jestem o nia
> zazdrosny chocby ociupinke. Odpowiedzialem szczerze, ze tak. Ona sie
> zdziwila bo ponoc wcale tego nie bylo widac. Wiec widac mozna ;-)
No wlasnie po moim facecie tego nie widac, on mówi, że jest, a ja nie wiem,
czy mam mu wierzyc ;) Bo ja zupełnie inaczej zazdrość okazuję, no i patrzę
po sobie, on ma zupełnie inaczej i dlatego czasem mi dziwne rzeczy do łba
przychodzą.
> > przecież nie można siłą zazdrości mierzyć
> > miłości. A może można?
> MZ zdecydowanie nie mozna :-) Ktos moze miec bowiem po prostu nature psa
> ogrodnika - sam nie zje a drugiemu nie da ;-)
no to chyba troszkę moja natura....niestety...
Pozdrawiam
Kropeczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-03 20:14:55
Temat: Re: ZAZDROSC
> Zakładam, że Kasia (m...@y...com) jest "normalną" dziewczyną
to dobrze zakladasz :D
> i w takim wypadku odczucie zazdrości może
> być pierwszym niepokojącym sygnałem.
niepokojacym? mi sie jednak wydaje ze odrobina zazdrosci jest potrzebna, aby
pokazac ze zalezy ci na tej drugiej osobie
> prędzej czy później chłopak odejdzie "w siną dal".
odejdzie? znaczy sie ze nie kochal mnie wystarczajaco mocno
>
> Mówiąc inaczej - intuicja podpowiada Kasi, że jakość uczuć jej chłopaka nie
> jest najwyższej próby.
ja wiem ze on mnie kocha, nie mam co do tego zadnych watpliwosci
> Niekiedy nie potrafi opanować swojej "nieuzasadnionej" zazdrości
fakt nie potrafie tego kontrolowac, moze mi minie moze i nie, ale jestem
szcesliwa z moim chlopakiem i chyba to jest najwazniejesze.
> Nadmiernie
> kontrolowany i osaczany chłopak nie wytrzymuje takiej presji, dziękując
ukochanej
> za dalszą "współpracę".
hm, tu mnie zasmuciles. musze z nim koniecznie porozmawiac i spytac czy czuje
sie osaczony, bo jak narazie nie wyrazal zadnych pretensij
Czasami dziewczyna jakoś sobie radzi z tą zazdrością, ale
> nie gwarantuje to dożywotniej sielanki. Chociaż nie można tego wykluczyć, gdy
> po kilku większych czy mniejszych wstrząsach chłopak troszkę mocniej się
> angażuje, a ona przekonuje się, że jednak może mu zaufać.
alez ja mu ufam, pisalam przeciez wczesniej. dlatego nie wiem czemu tak sie
dzieje
pozdr
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 20:36:52
Temat: Re: ZAZDROSC"Kropeczka" w news:b40cp9$dbe$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> No wlasnie po moim facecie tego nie widac, on mówi,
> że jest, a ja nie wiem, czy mam mu wierzyc ;)
No ja Ci niestety nie napisze, czy mozesz mu ufac ;-) Czy to jest szczere
wie tylko on. Ty mozesz w to wierzyc lub nie. Jedyne co ja moge w tej
sprawie to to co juz pisalem - po mnie podobno tez tego widac nie bylo. Z
zewnatrz zdawac by sie moglo totalna obojetnosc, a w srodku czulem uklucie
zazdrosci.
> Bo ja zupełnie inaczej zazdrość okazuję, no i patrzę
> po sobie, on ma zupełnie inaczej i dlatego czasem mi
> dziwne rzeczy do łba przychodzą.
Chcialabys w nim zobaczyc siebie? ;-)
> > Ktos moze miec bowiem po prostu nature psa
> > ogrodnika - sam nie zje a drugiemu nie da ;-)
> no to chyba troszkę moja natura....niestety...
Niestety moja tez :-P Tyle, ze potrafie to w miare dobrze kontrolowac ;-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 20:39:14
Temat: Re: ZAZDROSC"Mariko" w news:b40b1p$7ms$1@news.zetosa.com.pl napisał(a):
>
> Wiec zazdrosc, no coz... IMHO - nie jest przydatna. A
> jej brak nie oznacza, ze ktos kogos nie kocha do konca.
Przeciez nie jestes z pierwszym facetem ;-) No ale tu znowu pojawia sie
problem zdefiniowania slowa "kochac". Jesli Ty uznajesz, ze kochac mozna
kogos przez jakis czas i pozniej przechodzi to OK :-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 20:51:27
Temat: Re: ZAZDROSCUżytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:b40es1$kp1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No ja Ci niestety nie napisze, czy mozesz mu ufac ;-)
no wiem, wiem ;)
Czy to jest szczere
> wie tylko on. Ty mozesz w to wierzyc lub nie. Jedyne co ja moge w tej
> sprawie to to co juz pisalem - po mnie podobno tez tego widac nie bylo. Z
> zewnatrz zdawac by sie moglo totalna obojetnosc, a w srodku czulem uklucie
> zazdrosci.
No widzisz, wiec jest to potwierdzenie, że tak być moze. Mnie zawsze
wydawało się, że zazdrość widać i objawia się ona tym a tym. Po czym się
okazało, że rzeczywistość jest inna i trochę mam problemów z akceptacją. Ale
staram się radzic :)
> > Bo ja zupełnie inaczej zazdrość okazuję, no i patrzę
> > po sobie, on ma zupełnie inaczej i dlatego czasem mi
> > dziwne rzeczy do łba przychodzą.
> Chcialabys w nim zobaczyc siebie? ;-)
Swoje objawy zazdrosci? tak, chcialabym, bo wtedy bym wiedziała bardziej o
co chodzi. No ale każdy człowiek jest inny i inaczej okazuje pewne uczucia.
I w koncu powinnam to zaakceptowac :)
> > no to chyba troszkę moja natura....niestety...
> Niestety moja tez :-P Tyle, ze potrafie to w miare dobrze kontrolowac ;-)
No ja się staram ;)
Pozdrawiam
Kropeczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 20:51:27
Temat: Re: ZAZDROSCUżytkownik "Mariko" <m...@p...okay.pl> napisał w wiadomości
news:b40b1p$7ms$1@news.zetosa.com.pl...
> Nie mam pojecia. Moj pierwszy zwiazek byl zbudowany na tak glebokim
zaufaniu
> (z mojej strony przynajmniej), ze moj partner wrecz domagal sie zazdrosci
o
> niego. Dlaczego mam byc zazdrosna o osobe, ktorej ufam? Jesli jej ufam nie
> doszukuje sie sytuacji, w ktorych moglabym poddac pod zachwianie wiare w
> jego uczucie. Jednak, kiedy w opozniejszym zwiazku ta zazdrosc pojawila
> sie.. doprowadzila do tego, ze jest to juz tylko przyjazn...
> Wiec zazdrosc, no coz... IMHO - nie jest przydatna. A jej brak nie
oznacza,
> ze ktos kogos nie kocha do konca.
No własnie na chłopski rozum mi się wydaje dokladnie to samo. Ale moje
uczucia podpowiadają mi czasem coś innego. Na szczęście powoli chyba się z
tego leczę.
Ale własnie moj facet mi mowi, ze mi ufa, wiec dlaczego ma być zazdrosny. A
ja chciałabym czasem widzieć, że jednak jest tak troszkę irracjonalnie
niepewny...
> > Czy bywają takie osoby, które kochają, ale które nie są zazdrosne i
które
> > nie pokazują tej zazdrości? czy jest to możliwe? Wiem, pewnie powiecie,
że
> > jest...
>
> Patrz wyzej:)
no wlasnie :)
> Hm... To jest tak - kobieta lubi byc adorowana. facet, ktory jest
zazdrosny
> (umiarkowanie), pokazuje, ze mu na niej zalezy. Kiedy ona jest zazdrosna
> (umiarkowanie) - to samo. Ludzie zachowali wiele cech, ktore posiadaja
> dzikie zwierzeta, chociaz wiele osob sie ich wyprze. :) Zazdrosc jest
> naturalna konsekwencja walki o partnerke:) Jezeli zazdrosci nie ma, od
razu
> podejrzewa sie jedno o zdrade, albo niekochanie, bo jak to moze byc tak
> pieknie i idealnie - nie ma! Wiec albo nie kocha, albo zdradza. A jak ani
> jedno ani drugie, to potem osoba, ktora ma podejrzenia - wychodzi na
idiote.
no wlasnie, jak oboje maja jednakowe podejscie, to jest OK, a jak patrzą
trochę inaczej, to jest problem.
Ale tak jak napisałam wyżej, zaczynam cos z tym robic i mam nadzieję, że
jestem na dobrej drodze :)
> Ludzie uwielbiaja stosowac zasade ograniczonego zaufania nawet w zwiazku.
:)
> I doszukiwac sie dziury w calym:)
to ja, to ja ;) niestety....
> P.S. Obserwacje z pukntu czysto biologicznego i etologicznego pomaga w
pozni
> ejszym zaglebianiu sie w psychike, bo mozna sobie niektore zachowania
bardzo
> ladnie wytlumaczyc:> A przynajmniej zalozyc prawdopodobna teze:)
Obserwacje czysto biologiczne i teoretyczne wychodzą mi wręcz doskonale.
Natomiast zupelnie co innego nastepuje, jesli sytuacja mnie dotyczny
osobiście. No ale to w końcu całkiem normalne.
Pozdrawiam
Kropeczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 21:07:44
Temat: Re: ZAZDROSC"Mariko" napisała:
> P.S. Obserwacje z pukntu czysto biologicznego i etologicznego pomaga w pozni
> ejszym zaglebianiu sie w psychike, bo mozna sobie niektore zachowania bardzo
> ladnie wytlumaczyc:> A przynajmniej zalozyc prawdopodobna teze:)
Hej, słusznie prawisz. :-) Ja bardzo często robię takie obserwacje. Trzeba tylko
uważać, aby nie przesadzić.
Niektórych ludzi denerwuje takie podejście do Człowieka. Pisanego z wielkiej
litery. I z takimi ludzmi nie pogadasz...
Pozdróweczko.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 21:12:24
Temat: Re: ZAZDROSC"Greg" napisał:
> No ja Ci niestety nie napisze, czy mozesz mu ufac ;-) Czy to jest szczere
> wie tylko on.
Bardzo często on też tego nie wie.
Piszę poważnie (bo czasami sobie żartuję).
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 21:13:51
Temat: Re: ZAZDROSC"Kropeczka" w news:b40fbi$mmp$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> Mnie zawsze wydawało się, że zazdrość widać i
> objawia się ona tym a tym.
Moze widac, tylko ona jej nie widziala ;-) Zgodzisz sie chyba, ze jeden
czlowiek cos zauwazy, a drugiemu to umknie. To, ze ktos patrzy nie oznacza
automatycznie, ze bedzie widziec ;-)
> > Chcialabys w nim zobaczyc siebie? ;-)
> Swoje objawy zazdrosci?
Tak ogolnie sobie pomyslalem, ze skoro idzie o okazywanie zazdrosci to
moze tez inne sprawy? Tak sobie pomyslalem o mojej dyskusji z patrycja
i... to bedzie chyba dosc ryzykowne (i pisze ogolnie! wiec nie bierz tego
do siebie, ze Tobie to sugeruje - gdybam tylko)... a co jesli czlowiek nie
wiarze sie z drugim czlowiekiem tylko z lustrem? :-P Chodzi o to, ze
drugiego czlowieka kocha sie tylko dlatego, ze on jest odbiciem osoby
kochajacej lub ma to co osoba kochajaca chcialaby miec. W kazdym badz
razie nie idzie o drugiego czlowieka, ale o samego siebie... ten czubek
wlasnego nosa :-) Myslisz (myslicie), ze totalna glupote napisalem, czy
moze cos w tym jest? :-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-03 21:20:10
Temat: Re: ZAZDROSC"Slawek [am-pm]" w news:b40ggd$dqt$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> > No ja Ci niestety nie napisze, czy mozesz mu
> > ufac ;-) Czy to jest szczere wie tylko on.
> Bardzo często on też tego nie wie.
A jesli ktos nie wie, ze klamie to czy klamie?
> Piszę poważnie (bo czasami sobie żartuję).
No cos Ty?! ;-P
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |