Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.

Grupy

Szukaj w grupach

 

ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-04-14 08:44:35

Temat: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Remo" <r...@t...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich na grupie.

Do tej pory raczej odpisywałem na takie rzeczy, ale w końcu mnie to
spotkało.
Zostawiła mnie kobieta, z którą byłem przez ostatnie 3 lata. Ja mam 23 lata,
ona jest o rok młodsza. Czasami mieliśmy dni ciszy, ale chyba to normalne.
Zostawiła w momencie, w którym było wszystko w prządku. Wyobraźcie sobie
jak musiało między nami być, jak nawet jakiś tydzień temu zrobiłem jej
kąpiel przy
świecach z płatkami róż w wannie. Było warto, ale tyle właśnie dla mnie
znaczy.
Nie rozstała się ze mną w okresie wielkich kłótni, problemów..., więc
dlaczego
teraz? Nie wiadomo dlaczego przyjechała kilka dni temu do mnie wieczorem
i powiedziała, że mnie bardzo kocha itd, ale niestety nie chce ze mną być.
Dzwoniłem do niej, wczoraj się z nią widziałem i nie zmieniła zdania. Wiem,
że nie
chodzi tu o faceta a żadnych przyczyn z mojej strony chyba nie było. No,
może
jedna, byłem bardzo zazdrosny i często wypytywałem się gdzie była, co
robiła.
Dlaczego tak zrobiła?
Nie dawałem jej żadnych powodów do zazdrości.
Uwierzcie, że przez 3 lata wyszedłem może ze 3 razy ze znajmomymi kobietami
na
piwo. Nie chciałem niczego zepsuć. Nie zarywałem panienek. Jeżeli już jakaś
zaproponowała spotkanie- zbywałem ją. Może to głupie, ale tak było. Nie
czułem
potrzeby zdradzania mojej królewny.
Teraz nic mi nie zostało, była wszystkim co miałem i kochałem.
Wybrałem tą jedną. Nawet po
rozstaniu nie mam ochoty się z żadną spotykać. Od kilki dni nie wiem co ze
sobą
zrobić. Rano wychodzę do pracy, wieczorem wracam i albo upijam się do
nieprzytomności, albo jeżdżę bez sensu po mieście. Co mam robić?
Jak sobie z tym poradzić? Z dnia na dzień jest mi coraz gorzej. Nie potrafię
o niej
zapomnieć. Porozmawiać z nią też się nie da (próbowałem już!). Całe noce
płaczę- a nigdy tego nie robiłem- chodzę niewyspany i wypluty.
Nie wiedziałem, że rozstanie tak bardzo boli. Cholernie mi jej brakuje,
nawet nie wiecie jak bradzo. Wyszło jak wyszło, ale nie potrafię pogodzić
się z faktem, że nigdy nie będziemy razem. Będę na nią czekał i mam
nadzieję, że kiedyś wróci. Na razie ona nie chce wogóle o tym słyszeć.
Powiedziała, żebym przyzwyczaił się do faktu, że nie jesteśmy razem.

Pomóżcie.
Jak sobie z tym wszystkim pradzić?
Wiem że to nie telefon zaufania, ale nie wiem co robić.

Adam z Wawy





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-04-14 09:42:58

Temat: Odp: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Może tak na prawde to nie kochała ,albo jakiś czas temu przestała kochac i
była z Toba poprostu z przywiazania . Albo to przez tą zazdrość . Mogła się
nie rozwijac w tym związku a wręcz nawet dusić .
czas leczy rany ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 09:53:27

Temat: Re: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Robert" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Remo <r...@t...waw.pl> napisał(a) w artykule
<8d6m0r$2qt$1@sunsite.icm.edu.pl>...
> Uwierzcie, że przez 3 lata wyszedłem może ze 3 razy ze znajmomymi
kobietami
> na
> piwo. Nie chciałem niczego zepsuć. Nie zarywałem panienek. Jeżeli już
jakaś
> zaproponowała spotkanie- zbywałem ją. Może to głupie, ale tak było. Nie
> czułem
> potrzeby zdradzania mojej królewny.
Wiec zmarnowales 3 lata z zycia, tyle okazji poznania ciekawych ludzi takie
ograniczanie sie do jednej osoby jest fatalne w skutkach teraz masz tego
przyklad jest Ci zle, poniewaz wszystko opierales na jednym filarze -
zwiazku z ta osoba a teraz jak on sie zawalil to wszystko runelo.
Jedyna rada otwarcie sie na ludzi a glownie na kobiety
Pozdrawiam
Robert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 09:56:23

Temat: Re: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Remo" <r...@t...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawet teraz jak się rozstaliśmy mówi, że mnie kocha, ale nie chce ze mną
być.
jak tak można? nie rozumiem tego. Albo ktoś kocha kogoś i chce z drugą osobą
spędzać
każdą wolną chwilę albo nie. Czemu kobiety są takie?

Użytkownik kingall <k...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:CKBJ4.6369$D...@n...tpnet.pl...
> Może tak na prawde to nie kochała ,albo jakiś czas temu przestała kochac i
> była z Toba poprostu z przywiazania . Albo to przez tą zazdrość . Mogła
się
> nie rozwijac w tym związku a wręcz nawet dusić .
> czas leczy rany ...
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 10:02:45

Temat: Re: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Remo" <r...@t...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

wcale nie uważam, żebym zmarnował 3 lat życia.
Bardzo ją kocham i cieszę się z każdej chwili z nią spędzonej.
Bardzo żałuję, że nie jesteśmy razem, ale pomimo tego, że
ona cały czas mówi, że "koniec i nie ma szans" nadal mam
nadzieję, że będziemy razem. Na razie nie myślę, że będzie
innaczej. Może nie byłem takim, jakim chciała by żebym był,
ale starałem się. Gdzie był błąd?

Użytkownik Robert <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:01bfa5f6$c5c7b280$f131a0d4@elsner...
> Witam

> Wiec zmarnowales 3 lata z zycia, tyle okazji poznania ciekawych ludzi
takie
> ograniczanie sie do jednej osoby jest fatalne w skutkach teraz masz tego
> przyklad jest Ci zle, poniewaz wszystko opierales na jednym filarze -
> zwiazku z ta osoba a teraz jak on sie zawalil to wszystko runelo.
> Jedyna rada otwarcie sie na ludzi a glownie na kobiety
> Pozdrawiam
> Robert


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 11:31:09

Temat: Odp: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Lilka" <l...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

Moja diagnoza: symbioza ;-).
Bardzo polecam ksiazke Zofii Milskiej-Wrzosinskiej "Bezradnik. O kobietach,
mezczyznach milosci seksie i zdradzie.
To naprawde fantastyczne zrodlo wiedzy o relacjach kobieta-mezczyzna, pisane
dla kazdego (bez zargonu psychologicznego), prostym jezykiem, ale trafnie
i... co tu duzo gadac, powinna sie znalezc na liscie lektur obowiazkowych z
przysposobienia do zycia w rodzinie.
Moze nie uda Ci sie odzyskac kobiety, ale mozesz zrozumiec siebie i swoj
wzorzec wchodzenia w zwiazki. Niestety nie umiem Ci dac recepty, ani
magicznego zaklecia, ktore sprawi, ze Twoja dziewczyna jutro wpadnie w Twoje
objecia. Trzymaj sie w kazdym razie. Trzymam kciuki.
I jeszcze jedno - nie pij. Masz juz jeden problem. Po co Ci wiecej
zmartwien? Polecam rozmowy z przyjaciolmi, ew. psychologiem, i jakies
rozrywki (szczegolnie sport). Po prostu sprobuj sobie zapelnic pustke w
jakis konstruktywny, a nie destruktywny sposob. Na pocieszenie: kazdy kryzys
jest poczatkiem czegos nowego. Skoro teraz jestes w dole, to moze byc tylko
lepiej.


Użytkownik Remo <r...@t...waw.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8d6m0r$2qt$...@s...icm.edu.pl...
> Witam wszystkich na grupie.
>
> Do tej pory raczej odpisywałem na takie rzeczy, ale w końcu mnie to
> spotkało.
> Zostawiła mnie kobieta, z którą byłem przez ostatnie 3 lata. Ja mam 23
lata,
> ona jest o rok młodsza. Czasami mieliśmy dni ciszy, ale chyba to normalne.
> Zostawiła w momencie, w którym było wszystko w prządku. Wyobraźcie sobie
> jak musiało między nami być, jak nawet jakiś tydzień temu zrobiłem jej
> kąpiel przy
> świecach z płatkami róż w wannie. Było warto, ale tyle właśnie dla mnie
> znaczy.
> Nie rozstała się ze mną w okresie wielkich kłótni, problemów..., więc
> dlaczego
> teraz? Nie wiadomo dlaczego przyjechała kilka dni temu do mnie wieczorem
> i powiedziała, że mnie bardzo kocha itd, ale niestety nie chce ze mną być.
> Dzwoniłem do niej, wczoraj się z nią widziałem i nie zmieniła zdania.
Wiem,
> że nie
> chodzi tu o faceta a żadnych przyczyn z mojej strony chyba nie było. No,
> może
> jedna, byłem bardzo zazdrosny i często wypytywałem się gdzie była, co
> robiła.
> Dlaczego tak zrobiła?
> Nie dawałem jej żadnych powodów do zazdrości.
> Uwierzcie, że przez 3 lata wyszedłem może ze 3 razy ze znajmomymi
kobietami
> na
> piwo. Nie chciałem niczego zepsuć. Nie zarywałem panienek. Jeżeli już
jakaś
> zaproponowała spotkanie- zbywałem ją. Może to głupie, ale tak było. Nie
> czułem
> potrzeby zdradzania mojej królewny.
> Teraz nic mi nie zostało, była wszystkim co miałem i kochałem.
> Wybrałem tą jedną. Nawet po
> rozstaniu nie mam ochoty się z żadną spotykać. Od kilki dni nie wiem co ze
> sobą
> zrobić. Rano wychodzę do pracy, wieczorem wracam i albo upijam się do
> nieprzytomności, albo jeżdżę bez sensu po mieście. Co mam robić?
> Jak sobie z tym poradzić? Z dnia na dzień jest mi coraz gorzej. Nie
potrafię
> o niej
> zapomnieć. Porozmawiać z nią też się nie da (próbowałem już!). Całe noce
> płaczę- a nigdy tego nie robiłem- chodzę niewyspany i wypluty.
> Nie wiedziałem, że rozstanie tak bardzo boli. Cholernie mi jej brakuje,
> nawet nie wiecie jak bradzo. Wyszło jak wyszło, ale nie potrafię pogodzić
> się z faktem, że nigdy nie będziemy razem. Będę na nią czekał i mam
> nadzieję, że kiedyś wróci. Na razie ona nie chce wogóle o tym słyszeć.
> Powiedziała, żebym przyzwyczaił się do faktu, że nie jesteśmy razem.
>
> Pomóżcie.
> Jak sobie z tym wszystkim pradzić?
> Wiem że to nie telefon zaufania, ale nie wiem co robić.
>
> Adam z Wawy
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 17:12:05

Temat: Odp: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "zbyslaw" <z...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Remo <r...@t...waw.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8d6m0r$2qt$...@s...icm.edu.pl...
> Witam wszystkich na grupie.

> Zostawiła mnie kobieta, z którą byłem przez ostatnie 3 lata. Ja mam 23
lata,
> że nie
> chodzi tu o faceta a żadnych przyczyn z mojej strony chyba nie było. No,
> może
> jedna, byłem bardzo zazdrosny i często wypytywałem się gdzie była, co
> robiła.
> Dlaczego tak zrobiła?

Czesc,
Jezeli moge udzielic Ci killku rad to:
1.Nie pij - szkoda czasu, pieniedzy i wlasnego zdrowia
2.Nie obwiniaj sie - gdyby byla to twoja wina, dowiedzialbys sie o tym od
niej. <generalizuje> Kobiety nie przepuszczaja takich okazji aby dac
facetowi na pozegnanie "kopa" i wmowic mu ze to jego wina; wmawiaja to sobie
i czuja sie potem lepiej <koniec generalizacji>. Spojz na to z jej strony.
Musialo to wymagac od niej sporego wysilku i determinacji, zeby tak nagle
(bez zadnego powodu) zerwac trwajacy 3 lata zwiazek.
3.Im szybciej otrzasniesz sie z tego, tym lepiej dla ciebie. Nie wierzysz?
Jezeli ona nie ma ochoty sie z toba wiazac, szkoda czasu na trawienie tego
wszystkiego o czym piszesz w sobie (chyba, ze lubisz zgrywac meczennika).
Jezeli sie zejdziecie (czego goraco Ci zycze), przyda sie tobie nabranie
dystansu do waszego zwiazku.

Byc moze okrutnie sie z Toba obchodze, ale uwazam ze w takich wypadkach
trzeba "z grubej rury"
zbyslaw



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 18:44:30

Temat: Re: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Ender" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Remo <r...@t...waw.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8d6m0r$2qt$...@s...icm.edu.pl...
>
> Pomóżcie.
> Jak sobie z tym wszystkim pradzić?
> Wiem że to nie telefon zaufania, ale nie wiem co robić.
>
> Adam z Wawy

Może banalna rada, staraj się zapomnieć... nic innego Ci nie pozostało. Daj sobie
spokój, broń Boże
nie odgrywaj się na innych dziewczynach. A swoją "byłą" zostaw w spokoju. Tak musiało
być i już.

Pozdrawiam Ender


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 22:57:08

Temat: Re: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: "Tomasz Linowski" <a...@a...tu.kielce.pl> szukaj wiadomości tego autora

Prawde mowiac nie wiem jak ci pomoc.
Jedno jest pewne alkohol nie jest srodkiem zaradczym.
Piszesz: "Nie wiadomo dlaczego przyjechała kilka dni temu do mnie wieczorem
i powiedziała, że mnie bardzo kocha itd, ale niestety nie chce ze mną być."
Wedlug mnie wina za to co sie stalo nie powinienes obarczac Ja, ale takze
siebie.
Jak to mowia "Prawda lezy po srodku"
Piszesz tez, ze Byles zazdrosny. Nie wiem czy to zazdrosc. Byc moze to
troska o Nia.
To, ze Jej nie zdradzales bardzo dobrze swiadczy o Tobie jako mezczyznie.
Jednak byliscie z soba juz 3 lata. Moze zaczelo chodzic juz o cos bardziej
stalego.
Czasami bywa tak, ze boimy sie odpowiedzialnosci za to co moze sie stac
dalej.
Byc moze jest to pewien wybieg z jej strony, byc moze wlasnie teraz ci
obserwuje, spawdza jak dajesz sobie rade w ciezkiej dla ciebie sytuacji.
Na ten temat mozna napisac cale tomy ksiazek.
Wiesz co, sam jestem w podobnej sytuacji.
Co dalej? Nie wiem.
Wszystko zalezy od ciebie.
Moze jedna rada: Nie Staraj sie zapomniec za wszelka cene. To nie pomaga.
Badz dobrej mysli.

arnold

ps. byc moze to co napisalem to same bzdury. sproboj popatrzec na to
obiektywnie.

Powodzenia :)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 22:57:27

Temat: Re: ZOSTAWIŁA! CO DALEJ? POMÓŻCIE.
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Remo" <r...@t...waw.pl> writes:

> nawet teraz jak się rozstaliśmy mówi, że mnie kocha, ale nie chce ze mną
> być.
> jak tak można? nie rozumiem tego. Albo ktoś kocha kogoś i chce z drugą osobą
> spędzać
> każdą wolną chwilę albo nie. Czemu kobiety są takie?

Zle, zle zle.

Dlaczego sadzisz, ze fakt kochania kogos implikuje to, ze KAZDY kto
kocha musi chcciec spedzac z ta osoba kazda chwile?

Milosc niejedno ma imie i dla kazdego moze znaczyc co innego.

Z tego co opisujesz (a zakladajac ze ona mowiac "kocham" nie klamie)
to wynika, ze co prawda zywi dla ciebie uczucia ale wasz sposob bycia
razem jej zupelnie nie odpowiada.

Przyznam sie osobiscie ze ja bardzo dawno temu tez bylam w takim
zwiazku, gdzie facet mial bardzo podobne podejscie do ciebie. Na
codzien jest to zupelnie koszmarnie meczace, bo on wymagal ode mnie
bycia znim ciagle 24 na dobe i zloscil sie jak widywalam sie z innymi
ludzmi.

No i w koncu sie rozstalismy za moja sprawa zreszta.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

do psychologow i nie tylko
Nauka i odpoczynek z pomoca biologicznego sprzeżenia zwrotnego.
Nauka i odpoczynek z pomoca efektu biofreedback
A może coś o rozwoju moralno-społecznym
Jestem zły

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »