« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-03 21:08:13
Temat: ZUS- tryb odwoławczyWitam !!!
Problem nie mój, ale może ktoś pomoże. Mam kuzynkę, która "od zawsze" miała
II grupę inwalidzką. Nie była to grupa stała, ale kolejne komisje lekarskie
ją podtrzymywały. Pobierała z tego tytułu rentę. Teraz stanęła powtórnie na
komisję, (przepraszam, przed Panią Orzecznik) i Pani Orzecznik stwierdziła,
że dziewczyna dostanie III grupę na 1/2 roku, a inwalidztwo istnieje od
stycznia b.r. Dziewczyna ma astmę, chory kręgosłup, poważnie chore oczy.
Pewnie nawet nie wiedziała, że to wszystko dopiero od stycznia....Teraz
trzeba się odwołać. W sądzie podobno sprawa trwa rok.W ZUS-ie bardzo
życzliwa Pani (tak, są tam tacy ludzie) doradziła kuzynce, by zwróciła się
do dyrektora oddziału o powtórne rozpatrzenie sprawy. Czy rzeczywiście jest
taka możliwość?? Jaki jest tryb postępowania, i czy podjęcie takich kroków
nie wyklucza postępowania przed sądem????
Tomek
PS. (off-topic- trochę żółci)
Pani Orzecznik zadawała wiele ciekawych pytań. Np. czy kuzynka zamierza
pracować, czy kiedyś pracowała, do jakiej szkoły chodziła. Dała też do
zrozumienia, że kuzynka jest za młoda (25 lat) na rentę. Z pytań związanych
z medycyną można wymienić zapytanie, kto zlecił zdjęcie kręgosłupa (to w
trosce o zbyt dużą dawkę promieniowania RTG).
Nawet pracownica ZUS była zdziwiona decyzją Pani Orzecznik. Ale takich
decyzji jest więcej. I to smuci najbardziej. Bo zabiera się chorym ludziom
nie tylko środki na egzystencję, ale często też uderza się w ich godność. Z
pozycji Pani Orzecznik można powiedzieć wiele zbędnych słów.. Rozmowa jest
przecież w cztery oczy, bez świadków.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-02-03 21:51:43
Temat: Re: ZUS- tryb odwoławczy
Tomek napisał(a):
>
> Witam !!!
> Problem nie mój, ale może ktoś pomoże. Mam kuzynkę, która "od zawsze" miała
> II grupę inwalidzką. Nie była to grupa stała, ale kolejne komisje lekarskie
> ją podtrzymywały. Pobierała z tego tytułu rentę. Teraz stanęła powtórnie na
> komisję, (przepraszam, przed Panią Orzecznik) i Pani Orzecznik stwierdziła,
> że dziewczyna dostanie III grupę na 1/2 roku, a inwalidztwo istnieje od
> stycznia b.r. Dziewczyna ma astmę, chory kręgosłup, poważnie chore oczy.
> Pewnie nawet nie wiedziała, że to wszystko dopiero od stycznia....Teraz
> trzeba się odwołać. W sądzie podobno sprawa trwa rok.W ZUS-ie bardzo
> życzliwa Pani (tak, są tam tacy ludzie) doradziła kuzynce, by zwróciła się
> do dyrektora oddziału o powtórne rozpatrzenie sprawy. Czy rzeczywiście jest
> taka możliwość?? Jaki jest tryb postępowania, i czy podjęcie takich kroków
> nie wyklucza postępowania przed sądem????
Nie wiem - od razu ich podałem do Sądu Pracy - miałem trochę inną sytuację -
miałem stała II bez prawa do renty - złożyłem papiery po około 5 latach pracy
i "lekarz" Orzecznik stwierdził że jestem całkowicie zdolny do pracy :-(.
W sądzie na drugim posiedzeniu - po prawie półtora roku wygrałem.
W sądzie trzeba przedstawić cała historię choroby - pierwszym etapem
będzie prawdziwa komisja lekarska biegłych sądowych - i tam trzeba mieć pełną
dokumentację chorobową. To na podstawie ich opinii sąd wydaje wyrok.
> Tomek
>
> PS. (off-topic- trochę żółci)
> Pani Orzecznik zadawała wiele ciekawych pytań. Np. czy kuzynka zamierza
> pracować, czy kiedyś pracowała, do jakiej szkoły chodziła. Dała też do
> zrozumienia, że kuzynka jest za młoda (25 lat) na rentę.
i tutaj - mogła mieć rację - zgodnie z nowymi przepisami trzeba mieć 5 lat
pracy i udowodnić że podczas pracy nastąpiło pogorszenie choroby.
Ale jeżeli już nabyła prawo do renty - to powinna wygrać w sądzie.
> Z pytań związanych
> z medycyną można wymienić zapytanie, kto zlecił zdjęcie kręgosłupa (to w
> trosce o zbyt dużą dawkę promieniowania RTG).
Hmmmmmm - a co ich to obchodzi :-(
Niestety bywa i tak - mnie też chcieli tak wykończyć :-)
> Nawet pracownica ZUS była zdziwiona decyzją Pani Orzecznik. Ale takich
> decyzji jest więcej. I to smuci najbardziej. Bo zabiera się chorym ludziom
> nie tylko środki na egzystencję, ale często też uderza się w ich godność. Z
> pozycji Pani Orzecznik można powiedzieć wiele zbędnych słów. Rozmowa jest
> przecież w cztery oczy, bez świadków.
Niestety - ale ci "lekarze" chyba są po prostu konowałami :-(
Z pozdrowieniami
Jacek K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-02-03 21:55:51
Temat: Re: ZUS- tryb odwoławczy
Tomek napisał(a):
>
> Witam !!!
> Problem nie mój, ale może ktoś pomoże. Mam kuzynkę, która "od zawsze" miała
> II grupę inwalidzką. Nie była to grupa stała, ale kolejne komisje lekarskie
> ją podtrzymywały. Pobierała z tego tytułu rentę. Teraz stanęła powtórnie na
> komisję, (przepraszam, przed Panią Orzecznik) i Pani Orzecznik stwierdziła,
> że dziewczyna dostanie III grupę na 1/2 roku, a inwalidztwo istnieje od
> stycznia b.r. Dziewczyna ma astmę, chory kręgosłup, poważnie chore oczy.
> Pewnie nawet nie wiedziała, że to wszystko dopiero od stycznia....Teraz
> trzeba się odwołać. W sądzie podobno sprawa trwa rok.W ZUS-ie bardzo
> życzliwa Pani (tak, są tam tacy ludzie) doradziła kuzynce, by zwróciła się
> do dyrektora oddziału o powtórne rozpatrzenie sprawy. Czy rzeczywiście jest
> taka możliwość?? Jaki jest tryb postępowania, i czy podjęcie takich kroków
> nie wyklucza postępowania przed sądem????
Nie wiem - od razu ich podałem do Sądu Pracy - miałem trochę inną sytuację -
miałem stała II bez prawa do renty - złożyłem papiery po około 5 latach pracy
i "lekarz" Orzecznik stwierdził że jestem całkowicie zdolny do pracy :-(.
W sądzie na drugim posiedzeniu - po prawie półtora roku wygrałem.
W sądzie trzeba przedstawić cała historię choroby - pierwszym etapem
będzie prawdziwa komisja lekarska biegłych sądowych - i tam trzeba mieć pełną
dokumentację chorobową. To na podstawie ich opinii sąd wydaje wyrok.
> Tomek
>
> PS. (off-topic- trochę żółci)
> Pani Orzecznik zadawała wiele ciekawych pytań. Np. czy kuzynka zamierza
> pracować, czy kiedyś pracowała, do jakiej szkoły chodziła. Dała też do
> zrozumienia, że kuzynka jest za młoda (25 lat) na rentę.
i tutaj - mogła mieć rację - zgodnie z nowymi przepisami trzeba mieć 5 lat
pracy i udowodnić że podczas pracy nastąpiło pogorszenie choroby.
Ale jeżeli już nabyła prawo do renty - to powinna wygrać w sądzie.
> Z pytań związanych
> z medycyną można wymienić zapytanie, kto zlecił zdjęcie kręgosłupa (to w
> trosce o zbyt dużą dawkę promieniowania RTG).
Hmmmmmm - a co ich to obchodzi :-(
Niestety bywa i tak - mnie też chcieli tak wykończyć :-)
> Nawet pracownica ZUS była zdziwiona decyzją Pani Orzecznik. Ale takich
> decyzji jest więcej. I to smuci najbardziej. Bo zabiera się chorym ludziom
> nie tylko środki na egzystencję, ale często też uderza się w ich godność. Z
> pozycji Pani Orzecznik można powiedzieć wiele zbędnych słów. Rozmowa jest
> przecież w cztery oczy, bez świadków.
Niestety - ale ci "lekarze" chyba są po prostu konowałami :-(
Z pozdrowieniami
Jacek K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |